Bungo i Lusia - koniec części pierwszej, można zamknąć wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto paź 09, 2007 21:52

Bungo pisze:
Femka pisze:żebyś Ty chociaż 1% gróźb wprowadziła w życie, to byś miała koty tresowane :twisted:


Żebyś się nie zdziwiła Obrazek
A kotecki jak się zdziwią Obrazek

Po prosyu wyjadę na dwa tygodnie i zostawię gady z synem i zappasem puszek na W i KK :twisted:


odmiaukuj ten wyjazd, albo więcej z Tobą nie gadam :evil:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 09, 2007 21:56

Femka pisze:
Bungo pisze:
Femka pisze:żebyś Ty chociaż 1% gróźb wprowadziła w życie, to byś miała koty tresowane :twisted:


Żebyś się nie zdziwiła Obrazek
A kotecki jak się zdziwią Obrazek

Po prosyu wyjadę na dwa tygodnie i zostawię gady z synem i zappasem puszek na W i KK :twisted:


odmiaukuj ten wyjazd, albo więcej z Tobą nie gadam :evil:


Nawet nie miauknę, a Ty i tak nie wytrzymasz :twisted:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 09, 2007 22:03

Bungo pisze:
Femka pisze:
Bungo pisze:
Femka pisze:żebyś Ty chociaż 1% gróźb wprowadziła w życie, to byś miała koty tresowane :twisted:


Żebyś się nie zdziwiła Obrazek
A kotecki jak się zdziwią Obrazek

Po prosyu wyjadę na dwa tygodnie i zostawię gady z synem i zappasem puszek na W i KK :twisted:


odmiaukuj ten wyjazd, albo więcej z Tobą nie gadam :evil:


Nawet nie miauknę, a Ty i tak nie wytrzymasz :twisted:



tak się zdziwisz, że Ci szczękla klapnie o podłogę :D :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 09, 2007 22:07

Dobra, niech Ci będzie że się przestraszyłam :strach:


miau

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 09, 2007 22:32

Bungo pisze:Dobra, niech Ci będzie że się przestraszyłam :strach:


miau



całe szczęście, bo już musiałam język w pęczki wiązać :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro paź 10, 2007 5:56

...bry...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro paź 10, 2007 9:29

witajcie w ten słoneczny poranek :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro paź 10, 2007 15:25

Mam jakieś fory u Doroty, bo mnie budzi cichutko :D Nawet nie słyszałam....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 10, 2007 20:08

Dobranoc - teren zaznaczony, idę dalej - znaczyć inne wątki Obrazek

YBenni

 
Posty: 1667
Od: Nie maja 20, 2007 22:04

Post » Śro paź 10, 2007 20:15

Bungo, gady dzisiaj nic Ci nie zmalowały? :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw paź 11, 2007 9:12

Benni pisze:Dobranoc - teren zaznaczony, idę dalej - znaczyć inne wątki Obrazek

Oo, nastepna niekuwetkowa cioteczka :mrgreen:

Bungo - dzien dobry :)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 11, 2007 9:53

dzień dobry :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 14, 2007 15:55

Błagam o tymczas dla maleńskiej buraski, która przed chwilą jakims cudem znalazła się na moim balkonie (I piętro!!!). Prawdopodobnie zeskoczyła z gałęzi drzewa. Jest potwornie wychudzona, ale wygląda na zdrową. Dość duży brzuszek i lekko nabrzmiałe sutki - nie wiem, czy to ciąża, czy już ma (miała???) małe, czy zarobaczenie. Na moje koty warczy, ale ewidentnie ze strachu - one na nią nie, ludzi nie boi się w ogóle, sprawia wrażenie, że była kiedyś w domu. Mruczy na kolanach, podsypia na wersalce. Nie chce nigdzie wychodzić, więc małych raczej nie szuka. Oczy i skóra zdrowe, choć sierść dość zmierzwiona. Je łapczywie, nie chce wody, wypiłą za to miskę mleka z wodą.
Mąż zgodził się, żebym przetrzymała ją do jutra, do badania przez weterynarza i ewentualnie jeszcze kilka dni, ale to maksimum co udało mi się osiągnąć. Suszarnia w piwnicy, w której latem przetrzymywałam Mijkę - teraz odpada, córka ma w tej chwili na przechowywaniu Pumę (dawniej Etiopię, wzięła ją od berni koleżanka córki) więc odpada jako tymczas.
Błagam - może ktoś zlituje się nad kicią??? Oczywiście pokryję wszystkie koszty - wet, szczepienia, sterylka, jedzonko i dowiozę na miejsce. Będę też szukać dla niej domu stałego.
Błagam

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 14, 2007 16:03

Matko :strach:

popytam jutro, ale kiepsko to widze :cry:
i tak dobrze, ze chłop nie kazał jej wyrzucić, bo rozwod byłby pewny :roll:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie paź 14, 2007 16:04

Bungo pisze:Błagam o tymczas dla maleńskiej buraski, która przed chwilą jakims cudem znalazła się na moim balkonie (I piętro!!!). Prawdopodobnie zeskoczyła z gałęzi drzewa. Jest potwornie wychudzona, ale wygląda na zdrową. Dość duży brzuszek i lekko nabrzmiałe sutki - nie wiem, czy to ciąża, czy już ma (miała???) małe, czy zarobaczenie. Na moje koty warczy, ale ewidentnie ze strachu - one na nią nie, ludzi nie boi się w ogóle, sprawia wrażenie, że była kiedyś w domu. Mruczy na kolanach, podsypia na wersalce. Nie chce nigdzie wychodzić, więc małych raczej nie szuka. Oczy i skóra zdrowe, choć sierść dość zmierzwiona. Je łapczywie, nie chce wody, wypiłą za to miskę mleka z wodą.
Mąż zgodził się, żebym przetrzymała ją do jutra, do badania przez weterynarza i ewentualnie jeszcze kilka dni, ale to maksimum co udało mi się osiągnąć. Suszarnia w piwnicy, w której latem przetrzymywałam Mijkę - teraz odpada, córka ma w tej chwili na przechowywaniu Pumę (dawniej Etiopię, wzięła ją od berni koleżanka córki) więc odpada jako tymczas.
Błagam - może ktoś zlituje się nad kicią??? Oczywiście pokryję wszystkie koszty - wet, szczepienia, sterylka, jedzonko i dowiozę na miejsce. Będę też szukać dla niej domu stałego.
Błagam



Bungo, natychmiast zakładaj wątek na kotach, uderzaj do Grażki o banerek i robimy akcję
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Silverblue i 369 gości