PAKT CZAROWNIC 2 prosimy o grudniowe wpłaty!

» Śro paź 10, 2007 20:14

Femka pisze:Próbowałam już Siostrze ajmk wyłozyc to na gg, ale miała, więc jeszcze raz spróbuję tutaj.
Po pierwsze, jeśli po wielostopniowym procesie rekrutacji firmy nie stać na wykonanie telefonu do całej trójki, to znaczy, że firma nie trzyma podstawowych standardów i nie warto żałować pracy w niej. Jeśli nie stac ich na PODSTAWOWE gesty, to aż się boję, jak zachowują się w najpoważniejszych sprawach.

Po drugie: dobra praca ma to do siebie, że trzeba się za nią nachodzić i bardzo starać, żeby ją zdobyć. Trzeci proces rekrutacji w ciągu miesiąca to dla ajkm powód do dumy i satysfakcji, bo dojść do ostatniego etapu rekrutacji to bardzo duży sukces.

Po trzecie: postrzeganie tej wizyty w warszawie jako totalną klapę to jakieś tragiczne nieporozumienie. Siostra ajmk zdobyła BEZCENNE kolejne doświadczenie, nauczyła się wielu rzeczy, zobaczyła kolejną - trzecią wersję takiej rozmowy. To jest bardzo, bardzo cenna wiedza. Siostra ajmk na pewno, jak ochłonie i przestanie patrzeć na dzisiejszy dzień jak na klęskę, przyzna mi rację, że dowiedziała się mnóstwa wielu rzeczy.

Po czwarte: gdyby Siostra ajmk chciała zdobyć pracę jakąkolwiek, już dawno by ją miała. Siostra ajmk jest ambitna i chce zdobyć ŚWIETNĄ i rozwijającą pracę w prestiżowej firmie, a to ZAWSZE jest trudne. Gdyby było proste, po świecie chodziliby sami świetnie ustawieni młodzi ludzie.

Po piąte: to, co napisałam nie jest jakimś nawiedzonym bredzeniem. Jestem z zawodu doradcą personalnym i wiem, co mówię. Siostra ajmk odniosła sukces. Bardzo duży.

Aż mi oko zbielało... Brawo, Femuś!

Siostra ajmk słyszała?

» Śro paź 10, 2007 20:16

Femka pisze:Próbowałam już Siostrze ajmk wyłozyc to na gg, ale miała, więc jeszcze raz spróbuję tutaj.
Po pierwsze, jeśli po wielostopniowym procesie rekrutacji firmy nie stać na wykonanie telefonu do całej trójki, to znaczy, że firma nie trzyma podstawowych standardów i nie warto żałować pracy w niej. Jeśli nie stac ich na PODSTAWOWE gesty, to aż się boję, jak zachowują się w najpoważniejszych sprawach.

Po drugie: dobra praca ma to do siebie, że trzeba się za nią nachodzić i bardzo starać, żeby ją zdobyć. Trzeci proces rekrutacji w ciągu miesiąca to dla ajkm powód do dumy i satysfakcji, bo dojść do ostatniego etapu rekrutacji to bardzo duży sukces.

Po trzecie: postrzeganie tej wizyty w warszawie jako totalną klapę to jakieś tragiczne nieporozumienie. Siostra ajmk zdobyła BEZCENNE kolejne doświadczenie, nauczyła się wielu rzeczy, zobaczyła kolejną - trzecią wersję takiej rozmowy. To jest bardzo, bardzo cenna wiedza. Siostra ajmk na pewno, jak ochłonie i przestanie patrzeć na dzisiejszy dzień jak na klęskę, przyzna mi rację, że dowiedziała się mnóstwa wielu rzeczy.

Po czwarte: gdyby Siostra ajmk chciała zdobyć pracę jakąkolwiek, już dawno by ją miała. Siostra ajmk jest ambitna i chce zdobyć ŚWIETNĄ i rozwijającą pracę w prestiżowej firmie, a to ZAWSZE jest trudne. Gdyby było proste, po świecie chodziliby sami świetnie ustawieni młodzi ludzie.

Po piąte: to, co napisałam nie jest jakimś nawiedzonym bredzeniem. Jestem z zawodu doradcą personalnym i wiem, co mówię. Siostra ajmk odniosła sukces. Bardzo duży.

Świete słowa Femko Obrazek

» Śro paź 10, 2007 20:24

Słyszałam.
I od tego sukcesu mi źle. Tak mi źlę, że płacze jak bóbr. I na dodatek do TŻ też nie jadę. Świat jest do duuuuuuuuuuuuupy. Koniec tematu mojej żałosnej osoby. Zajmijcie się czymś ciekawym. Jak przestane się nad sobą użalać i płakać to wrócę. To będzie za jakieś 218 lat.

» Śro paź 10, 2007 20:29

ajmk pisze:Słyszałam.
I od tego sukcesu mi źle. Tak mi źlę, że płacze jak bóbr. I na dodatek do TŻ też nie jadę. Świat jest do duuuuuuuuuuuuupy. Koniec tematu mojej żałosnej osoby. Zajmijcie się czymś ciekawym. Jak przestane się nad sobą użalać i płakać to wrócę. To będzie za jakieś 218 lat.

ajmk, nie możesz czuć się źle dlatego, że ktoś nie umie się zachować.

» Śro paź 10, 2007 21:18

Tak nawiasem pisząc: cóz to jest 218 lat dla czarownicy... :wink:

ajmk nie przejmuj się, Femka dobrze pisze!

» Śro paź 10, 2007 21:47

Ajmk, ja to tylko mogę się podpisac pod słowami Femki ręcyma, palcyma, nogyma i kocio-psimi końcówkami (co jak zaznaczam daje w sumie niezłą sumkę).
Polecę po bandzie : zawsze denerwowały mnie buraki, które szanownie w swej łaskawości odpisują tylko temu, kto się zakwalifikował, a resztę mają w (wiadomo gdzie). Szkoda Twojej wiedzy, charakteru i osobowości na takich pracodawców.
A za pracą nachodzić się trzeba, takie czasy. Głowa, uszy i ogony do góry, jeszcze będzie lepiej

» Śro paź 10, 2007 21:54

No to piszę:
COŚ OPTYMISTYCZNEGO
Femka mi kazała tak napisać :roll:

A tak serio. Dziękuję Wam kochane! Oczywiście WSZYSTKIE macie rację

Jestem wspaniała i przecudowna, a kto ze mną nie pracuje ten jest łoś.
Tyle, że wciąż nie mam roboty. I strasznie mnie to wkurza :evil:

» Śro paź 10, 2007 21:57

ajmk pisze:No to piszę:
COŚ OPTYMISTYCZNEGO
Femka mi kazała tak napisać

A tak serio. Dziękuję Wam kochane! Oczywiście WSZYSTKIE macie rację Jestem wspaniała i przecudowna, a kto ze mną nie pracuje ten jest łoś. Tyle, że wciąż nie mam roboty. I strasznie mnie to wkurza

podpisuję się pod tym obiema rękami. I wcale nie żartuję.
Brawo Siostro ajmk.

» Śro paź 10, 2007 21:59

Wszystko w swoim czasie :wink:

I radzę się przekonać do tego, co napisałaś, ajmk :wink:

» Śro paź 10, 2007 22:48

widzę, że sporo mnie ominęło... sorki siostry... :oops:

choroby sierściuchów są niestety bardzo absorbujące i czasochłonne... muszę poczytać dokładniej...

i błagam czarujcie... moje moce jakoś nie chcą działać... może moje przeziębienie im przeszkadza... :oops:

» Śro paź 10, 2007 23:13

Matahari pisze:widzę, że sporo mnie ominęło... sorki siostry... choroby sierściuchów są niestety bardzo absorbujące i czasochłonne... muszę poczytać dokładniej...

i błagam czarujcie... moje moce jakoś nie chcą działać... może moje przeziębienie im przeszkadza...

czarujemy, Matahari