Leon vel Ernest od roku we wspaniałym własnym domu :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 10, 2007 13:14

Tufcio :love: witamy i mamy nadzieję na dalsze relacje z Waszego życia z Ernestem :) dobrze, że zmieniliście mu imię, niech nic mu nie przypomina tych smutnych dni i złych ludzi :twisted:

Paście kota, niech wygląda jak kuleczka, co tam, należy mu się :D i fotki oczywiście wstawiajcie - ciekawa jestem, jak też "Chudy Leon" teraz wygląda :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 10, 2007 15:00

Piękne, naprawdę sie wzruszyłam :cry: Leonku vel Erneście, wiesz, że zasłużyłeś na taki dom, że wystarczająco dużo wycierpiałes, zeby znaleźć się w takim miejscu, z takimi wspaniałymi Ludźmi. Zyczę Ci, żeby wszystkie krzywdy, jakich doznaleś, zostały odpłacone (i na to sie zanosi :wink: ). Nie mogę już się doczekać foteczek! :)
Obrazek Obrazek

koci_maniak

 
Posty: 529
Od: Sob cze 16, 2007 13:21
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro paź 10, 2007 15:27 Cd. opowieści

No proszę bardzo, tyle się nie odzywałam na temat kota, że teraz to muszę nadrobić :) Generalnie kotu :kotek: oczywiście wszystko wolno; TŻowi nawet powieka nie drgnęła, kiedy kot, szukając sobie wysoko schronienia, po jego ukochanym, wartym całkiem niezłe pieniądze, komputerowym monitorze wskakiwał na biblioteczkę... Że nie wspomnę Hubertowym znoszeniu ze stoickim spokojem weekendowych pobudek (max. o 8.30) żeby nakarmić głodomora :D
Tym, którzy nie poznali Leona-Ernesta osobiście spieszę donieść, że jest to nadzwyczaj rozmowny kot ;) Ale nie żeby takie tam sobie zwyczajne miauczenie - to występuje jedynie wtedy, kiedy rano z postawionym na sztorc jak szczotka ogonem prowadzi nas do pustej miski. No i jeszcze dzisiaj, kiedy po raz pierwszy przywitał mnie pod drzwiami wejściowymi (a nie jak do tej pory wyglądając z salonu). Przywitał, pomiauczał, że 7 godzin posiedział sam, poprzytulał się i... poprowadził do miski, naturalnie :) Ale - kolejna dzisiejsza nowość - oprócz podanej mokrej saszetki - zaczął też jeść suchego RC! To przełom. Ale wracając do jego rozmów z nami - oprócz pomiaukiwania, nasz kot generalnie... poszczekuje. Poszczekuje, burkocze, mruczy i wydaje różnego rodzaju komunikacyjne dźwięki. Jest przy tym po prostu przesłodki :love:
Teraz właśnie po porcji naszych miziań i dyskusji właśnie wlazł na terrarium żółwi i się myje (zapomniałam dodać, że ulubionym miejscem spania :cat3:, poza naszym łóżkiem, względnie wybranym przez siebie fotelem obok tarasu, jest właśnie pokrywa terrarium naszych tufciów, nagrzana świecącą pod spodem lampką).
No, to mniej więcej tyle z nowości :D Kiedy coś się znów pojawi, to oczywiście natychmiast zawiadomię; teraz, kiedy już wiem jaki Leon vel Ernest ma fanklub będziemy tu już stałymi gośćmi :D

Machamy do wszystkich - ja łapką, kota ogonem

:catmilk:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Śro paź 10, 2007 20:30

Baaaardzo cieszę się,że Ernest trafił właśnie do Was :lol: :lol: :lol:
Fotki będą mile widziane.
Chcemy Erniego z wesołymi,zbójnickimi patrzałkami :love: :love: :love:

Pozdrawiam Was serdecznie.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Czw paź 11, 2007 7:56

Fanklub Leonka jest liczny, bo to cudowny kot :D
Ma swoje oddane ciotki-wielbicielki, które będą Cie zasypywać prośbami o wieści i zdjęcia o kotulcu
długie i częste raporty mile widziane :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 11, 2007 9:01

Moje drogie (lub drodzy, jeśli Panowie też będą śledzić losy Ernesta), a może by tak przesunąć cały wątek do innego działu - np. Koty? Bo wszystko, co tu napiszemy, może sprawić, że odbierzemy szansę jakiemuś futrzakowi na dom ;( bo znajdzie się na dalszej stronie i Duży go nie wypatrzy... Macie chody u moderatorów? Można zrobić coś takiego? :)

Buziaki serdeczne oraz miauki od nas dla Was :kotek:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Czw paź 11, 2007 9:50

Nie potrafię wyrazić jak bardzo się cieszę po tym co przeczytałam :D :D :D Ściskam mojego Ulubieńca, a Jego Państwa pozdrawiam gorąco.
Karolina+Wiewióra, Rebeka, Wypłosz, Maluch i Julka... a ostatnio także wirtualnie Brukselka z Fundacji Felis:)

filemonka

 
Posty: 186
Od: Pt lis 10, 2006 1:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 11, 2007 10:20

Tufci, musisz napisać do któregoś z moderatorów i poprosić o przesunięcie wątku na Koty :)
No i prosimy o fotki ex Leona teraz Ernesta :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw paź 11, 2007 22:46

Marta strasznie sie ciesze, ze zawitałas na forum :)
A jeszcze bardziej ciesze sie z tak dobrych wiesci o Leonie vel Ernescie :D

Zaraz napisze do moderatorow o przeniesienie watku na Koty :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 11, 2007 22:51 Re: Tu Duża od Leona - witajcie :)

mokkunia pisze: I dziękuję Wam, że daliście mu taki dom - dom marzenie.


Ja również dołączam się do podziękowań.
Cieszę się, że macie wspaniałego kociego przyjaciela,
który okazuje swoją wdzięczność jak tylko najlepiej potrafi
- za Wasze wielkie serca pełne uczuć!

nicol

 
Posty: 43
Od: Czw sie 09, 2007 23:37
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 12, 2007 9:14 Re: Cd. opowieści

tufcio pisze: Generalnie kotu :kotek: oczywiście wszystko wolno; TŻowi nawet powieka nie drgnęła, kiedy kot, szukając sobie wysoko schronienia, po jego ukochanym, wartym całkiem niezłe pieniądze, komputerowym monitorze wskakiwał na biblioteczkę... Że nie wspomnę Hubertowym znoszeniu ze stoickim spokojem weekendowych pobudek (max. o 8.30) żeby nakarmić głodomora :D


:smiech3:

Leon vel Ernest świetnie sobie radzi w nowej rzeczywistości! :ok:
Od razu wiedział, jak ustawić sobie Dużych!
Dobrze, że Twój TŻ taki stoik (nie zawsze tak jest)

Uściskaj Ernesta od nas: Niuniek + PanKOT + ja

PanKOT to taki brat-bliźniak Ernesta
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt paź 12, 2007 13:30

O widzę wątek już na Kotach :) Głaski proszę Ernestowi przekazać ode mnie :)

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt paź 12, 2007 15:54

Ode mnie też :wink:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt paź 12, 2007 17:11 Kolejne newsy :)

Kochane kocie-ciocie, głaski przekazane, a jakże, my naturalnie przez kota także jesteśmy regularnie miziani :)
Moja Babcia, też kociara, śmieje się, że ponieważ jej futrzak śpi z nią na jej własnej osobistej poduszce (a może to jego własna osobista poduszka, a Maciuś Babci tylko łaskawie pozwala z niej korzystać? :conf: ) to niedługo chyba sama zacznie jeść Bezo-pet (bo kota jest mocno futrzasta... - co prawda persik, ale wzięty od ludzi, którym się dzieci uczuliły, znaczy uratowany przed złym losem, znaczy, że nie muszę się wstydzić za rodzinę, że sobie rasowego kota ma :D )
Ale napisałam dzisiaj, ponieważ odkryłam kolejną "cudność" w zachowaniu Ernesta - otóż kiedy dzisiaj wyjęłam już puszkę z mięskiem, otworzyłam ją, postawiłam na blacie szafki i zajęłam się myciem miseczki - co zrobił mój kot? Usiadł obok puszki i z najdostojniejszą miną, jaką u niego do tej pory widziałam, wsadził łapkę do puszki, umoczył sobie w sosiku i zaczął oblizywać :1luvu: No po prostu schrupać go można, taki jest słodki :D

Jutro jedziemy na kontrolę do naszej pani weterynarz, bo skończyliśmy już kropić oczy, a uszy dziś ostatni dzień, więc jutro oczywiście doniosę, jak tam stan zdrowia naszego pupila.

A póki co - pozdrawiam wszystkie (-ich) Was serdecznie, w imieniu własnym i całego mojego stada (TŻ, Ernest i 2 żółwie).

P.S. A tak w ogóle to się Wam nie chwaliłam, że jestem z Wami związana nie tylko przez Ernesta, ale i przez łodziankę o ksywce MartaK - pewnie niektóre z Was ją znają, może nie tylko tu z forum ale nawet osobiście :) Poznałam ją dzięki adopcji sprzed roku; to właśnie od Marty wzięłam małą Kruszi, która szybciutko odeszła na FIPa :( Niestety malca już nie ma, ale przyjaźń z Martą pozostała, no a teraz jest Ernest :)

Czy ja nie za dużo tu o sobie??

Buziaki for all :flowerkitty:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Pt paź 12, 2007 17:34 Re: Kolejne newsy :)

tufcio pisze: Czy ja nie za dużo tu o sobie?


Absolutnie nie za dużo ani o sobie ani o Erneściku.
Super się czyta takie wiadomości,
że kolejny kocurek doczekał się wspaniałego domku.
Zawsze świta nadzieja, że i innym kotkom się w końcu uda.

nicol

 
Posty: 43
Od: Czw sie 09, 2007 23:37
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 105 gości