z babcią będę się widziała w piątek albo sobote...
nie, nie mieszka w poznaniu, tylko w moim rodzinnym mieście- Nowym Tomyślu.Ale to nie szkodzi; jestem u niej co tydzień,mogę jej nawet zaproponować, że regularnie co tydzień będę zmieniała żwirek w kuwecie,żeby sie babcia nie przemęczyła:) mam nadzieje,że sie zgodzi... 3mać kciuki!
puss, jak Łatek? nadal tak źle:(?
słuchaj, może wysłałabyś mi jego zdjęcia na e-mail, np. jak jest smutny czy coś...trzeba ruszyć sumienie babci... a ja pokażę jej jego "normalne" fotki- wtedy, gdy jeszcze był ze mną;( bardzo mi go brakuje...to kot-ideał

mam nadzieję, że babcia się zgodzi...