Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.19

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 10, 2007 8:05

Jana pisze:
JoAnna M. pisze:Właśnie wróciłam od weterynarza - na tasiemca bedzie podany Anipracit w zastrzyku.
Czy to jest skuteczne? :evil:
W jakim odstępie czasowym powtórzyć?
Ile razy?

Pozdrawiam.


Z tego co słyszałam - skuteczny. I dziwię się, że do tej pory nie był zastosowany :twisted:

Na resztę pytań nie znam odpowiedzi, u moich kotów glisty rulez, więc odrobaczamy się innymi lekami :wink:

A propos - dojrzewam do strongholdu... :roll: :?

taki trasiemcoterminator?

ania_

 
Posty: 1435
Od: Sob kwi 14, 2007 14:22
Lokalizacja: przemyśl - górzyste okolice

Post » Śro paź 10, 2007 8:14

ania_ pisze:
Jana pisze:
JoAnna M. pisze:Właśnie wróciłam od weterynarza - na tasiemca bedzie podany Anipracit w zastrzyku.
Czy to jest skuteczne? :evil:
W jakim odstępie czasowym powtórzyć?
Ile razy?

Pozdrawiam.


Z tego co słyszałam - skuteczny. I dziwię się, że do tej pory nie był zastosowany :twisted:

Na resztę pytań nie znam odpowiedzi, u moich kotów glisty rulez, więc odrobaczamy się innymi lekami :wink:

A propos - dojrzewam do strongholdu... :roll: :?

taki trasiemcoterminator?


Strongholdem planuję wytłuc wreszcie glisty. Najpierw jednak muszę uzbierać kasę, drogie toto, a ja mam 10 kotów do zastrongholdowania :?

Na tasiemca stronghold nie działa.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro paź 10, 2007 8:30

Jana pisze:
ania_ pisze:
Jana pisze:
JoAnna M. pisze:Właśnie wróciłam od weterynarza - na tasiemca bedzie podany Anipracit w zastrzyku.
Czy to jest skuteczne? :evil:
W jakim odstępie czasowym powtórzyć?
Ile razy?

Pozdrawiam.


Z tego co słyszałam - skuteczny. I dziwię się, że do tej pory nie był zastosowany :twisted:

Na resztę pytań nie znam odpowiedzi, u moich kotów glisty rulez, więc odrobaczamy się innymi lekami :wink:

A propos - dojrzewam do strongholdu... :roll: :?

taki trasiemcoterminator?


Strongholdem planuję wytłuc wreszcie glisty. Najpierw jednak muszę uzbierać kasę, drogie toto, a ja mam 10 kotów do zastrongholdowania :?

Na tasiemca stronghold nie działa.


To chyba lepiej kupić na dużego psa i podzielić - wtedy taniej wychodzi.

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro paź 10, 2007 8:42

Tika pisze:
Jana pisze:
ania_ pisze:
Jana pisze:
JoAnna M. pisze:Właśnie wróciłam od weterynarza - na tasiemca bedzie podany Anipracit w zastrzyku.
Czy to jest skuteczne? :evil:
W jakim odstępie czasowym powtórzyć?
Ile razy?

Pozdrawiam.


Z tego co słyszałam - skuteczny. I dziwię się, że do tej pory nie był zastosowany :twisted:

Na resztę pytań nie znam odpowiedzi, u moich kotów glisty rulez, więc odrobaczamy się innymi lekami :wink:

A propos - dojrzewam do strongholdu... :roll: :?

taki trasiemcoterminator?


Strongholdem planuję wytłuc wreszcie glisty. Najpierw jednak muszę uzbierać kasę, drogie toto, a ja mam 10 kotów do zastrongholdowania :?

Na tasiemca stronghold nie działa.


To chyba lepiej kupić na dużego psa i podzielić - wtedy taniej wychodzi.


Wiem. Tylko, że ja muszę dwa takie kupić :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto paź 16, 2007 7:22

No i lipa. Kocica dostała zastrzyk w sobotę - do dzisiaj rana tasiemca brak. Nie wiem czy własnoręcznie jej go wyciągnąć 8O czy udusić weterynarza :evil: . Brak mi koncepcji co jeszcze można podać kotu na tasiemce - weterynarzom chyba też. :? :evil: :evil: :evil:

JoAnna M.

 
Posty: 5
Od: Pon paź 08, 2007 18:02
Lokalizacja: Jarocin

Post » Wto paź 16, 2007 8:59

Tasiemiec mógł zdechnąć i zostać nadtrawiony - wtedy nie zobaczysz żadnych atrakcyjnych zwłok w kupie kota :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto paź 16, 2007 9:36

No to jestem podniesiona na duchu, gdyż po podaniu zastrzyku i dogłębnej obserwacji 8O kociego urobku - 2 z nich różniły się nieco od wcześniejszych kup - były rzadsze i jaśniejsze. Czyli jest możliwe że tasiemiec został faktycznie nadtrawiony i go nie widziałam?????
Byłam dziś u weterynarza - i po prostu dogadaliśmy się że poczekamy aż znowu zacznie pruszyć członami i wtedy zadziała się ponownie zastrzykiem. Przez ostatnie 3 tygodnie kocica dostała 3 różne leki na tasiemca - i trzeba jej zrobić przerwę aby sie od tych leków nie przekręciła.

Ps. Miałam kilkanaście kotów - ale takich jaj to nie miałam z żadnym. :lol:

JoAnna M.

 
Posty: 5
Od: Pon paź 08, 2007 18:02
Lokalizacja: Jarocin

Post » Pon cze 09, 2008 21:59

jako nowy członek forum... mający zakocic się za dni parę tradycyjnie przeglądam forum szukając wszelkich informacji... ten wątek dobijający.... dwa kociaki biorę... matka ich się włóczy nie wiadomo gdzie... bo się przypętała niedawno do teścia na działkę już w stanie wskazującym.... no to pewnie będe mieć cyrk... ech....

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pon cze 23, 2008 12:30

Jak ktoś lubi sobie popatrzeć na te wszystkie "robaczki", z którymi walczymy u kociastych to zapraszam:)

http://www.przychodnia.konin.pl/robalki ... index.html

http://www.przychodnia.konin.pl/robalki ... index.html

W końcu wiadomo jak wygląda wróg:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Nie lip 27, 2008 0:04

Tika pisze:
Jana pisze:
Strongholdem planuję wytłuc wreszcie glisty. Najpierw jednak muszę uzbierać kasę, drogie toto, a ja mam 10 kotów do zastrongholdowania :?

Na tasiemca stronghold nie działa.


To chyba lepiej kupić na dużego psa i podzielić - wtedy taniej wychodzi.


w pipetce dla kota jest 60mg/ml Selamektyny
dla psa sa dwie dawki 60mg i 120mg
czy kupujac te o wiekszym stezeniu (bardziej sie oplaca :roll: ) nie zaszkodzimy kotu?

oczywiscie ze wzgledu na silniejszy srodek, podano by polowe mniejsza dawke

ma ktos zdanie czy tak mozna kombinowac?
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie wrz 07, 2008 22:15

Witam wszystkich!

Moja Puma urodzila sie 12 maja. Dostala 4 tygodnie temu szczepionke.
Bylem przekonany, ze odrobaczona byla 2 razy, jednak okazalo sie, ze tylko raz.

W zwiazku z tym podczas sobotniej wizyty u weta oprocz powtorzenia szczepienia poprosilem o odrobaczenie.

Dlugo nie trzeba bylo czekac. Dzis 2 razy wymiotowala. Szybko znalazlem glisdy kocie.

Na poczatku pomyslalem, ze moze lepiej, zeby nie jadla za duzo (tak jak czlowiek nie powinien jesc ciezko strawnych rzeczy).

Kupilem jej mleko kocie whiskasa. Jednak zaniepokoilo mnie to, ze faktycznie gdzies od 3 - 4 dni jadla troche mniej. Przestala sikac 5x dziennie i kupe chyba ostatnio robila w piatek.

Teraz sie o nia martwie czy robale nie zatkaly jelita. Dalem jej teraz suchej karmy (dostaje Royala) i mam nadzieje, ze szybko to strawi i rano zobacze w kuwecie prezent.

Co jesli jednak nie ? We wtorek rano musze sluzbowo wyjechac i wracam w czwartek w nocy. Kot zostanie z dziadkiem. Nakarmic ja nakarmi, kuwete wyczysci, ale nic wiecej...

Mam wiec poniedzialek, aby wykonac jakis niezbedny ruch.

Boje sie bo dostala razem i szczepienie i odrobaczenie. Na poczatku odrazu poszla spac, ale generalnie jest bardzo ruchliwa i jakos na chora nie wyglada.

Do weta dzwonilem po pierwszym zwrocie i powiedzial, ze to normalne i zebym powtorzyl po 2 tygodniach odrobaczanie.

Bardzo prosze doswiadczonych kociarzy o porade.

No tak wypadalo napisac, ze odrobaczeniem bylo podanie VETMINTH

Bart85

 
Posty: 1
Od: Nie wrz 07, 2008 22:02

Post » Pon sty 12, 2009 11:53 To sie naczytałam

Co mnie podkusiło, żeby przed obiadem czytać ten wątek 8O Teraz chyba już nie jestem głodna. Ale zacznę się dokładniej przyglądać q.... mojej małej. Najbliższe odrobaczanie za tydzień...

Haruka82

 
Posty: 4
Od: Sob sty 10, 2009 9:47

Post » Nie sty 25, 2009 0:35 sprzatanie po g i t

przeczytałam prawie cale ABC, ale nie znalazlam odpowidzi na nurtujace mnie pytanie.
W ktorym momencie kuracji przeciwglistnej nalezy zrobic to gruntowne sprztanie, by mialo sens (pomijam co dzienne porzadki i higene wokol kotowa), pranie poduszek z kanap, kanapy, wszystkie krzesla, wyparzanie i podlogi, itp.
Mamy jednego kota, ktory przyszedl w X.2008 i sypial na naszej wycieraczce. Zrobilo sie zimno .... Dostal 14.11.08. Drontal prewencyjnie, po czym w qoo z 20.XII znalazlo sie jajo glisty kociej. Otrzymał 1. zastrzyk Anopravitu 9.01 i 30 bedzie kolejny (niczego nie widac). Wszedzie sypial i sie myl, wlacznie z naszym lozkiem. Kiedy wiec to odkazanie przeprowadzic, by bylo skuteczne i juz kot nie wydalal ew. jaj.
(trudno kanapy co tydzien para traktowac... ).
A propos w jakich warunkach one wygina, a jakie sa sprzyjajace (pisaliscie o 27 st. do rozwoju) do przetrwania? Byly mrozy po -23 st., czy jest szansa, ze to miejsce w ogrodzie, ktore sobie uparzyl bedzie wolne od nicieni wiosna np. (oczywiscie w miejscach z cebulkami tulipanow, bo tam ziemia lekka i sypka byla....
A w domu??
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziekuje
za wszystkie wczesniejsze wpisy, ktore sa skarbnica wiedzy dla mlodej kociej mamy z przymusu...
Watek o robalac : I klasa. Poszla cala butelka bialego hiszpanskiego i dopiero przy 3. kieliszku odkrylam, ze to musujace bylo (juz po fotkach).
A Wasi koci ulubiency to cudenka natury.
Bela - kociamama Toma :wink:
pozdro, Bela

Bela

 
Posty: 1
Od: Sob sty 24, 2009 18:28

Post » Sob sie 15, 2009 23:57

Przeczytałam cały wątek- bardzo ciekawy ;) nie wiem czy usnę

Ale do rzeczy, dziś podałam mojej tymczasce drugą dawkę na odrobaczenie, po pierwszej nie było nic, ale qpole na zmianę z normalnymi były wodniste. Godzinę po dzisiejszej dawce mała wydaliła coś, posądzam to świństwo o bycie tasiemcem, ale nie jestem pewna, gdyż moje 3 dorosłe koty nigdy nie miały żadnych robaków.
Udało mi się zaraz podać środek także dorosłym, ale tylko 2 koty dały się odrobaczyć, a kotka ni ch.... nie chciała :(

no i może w godzinę po nafaszerowaniu kotów zaczęło się.... leci z nich z przodu i z tyłu, Frodo najpierw śmierdząca sraka później przodem, Leon już ze 4 razy przodem, qpola brak. Jednak po bardzo wnikliwych obserwacjach każdej kolejnej porcji nie zauważyłam robali, ale coś mi się wydaję, że prędzej czy później wylezą i z chłopaków, skoro młoda miała.

Jestem w takim szoku,że fobia murowana

8O 8O

Podawałam Vetminth, ale chyba on raczej nie podziała jeśli to były tasiemce? czy tasiemce mogą również wyjść przodem? Bo Leośko teraz chodzi i "prycha" tak jakby go coś w gardło drażniło :(

szylkrecia

 
Posty: 410
Od: Nie sie 02, 2009 11:06
Lokalizacja: Turek

Post » Wto cze 15, 2010 21:51 Re: Mamy robale. Zdj.s.2 i 12. Glisty na podłodze - foto s.19

mam mala koteczke
aktualnie ona i dwie inne kotki, w tym jedna 3miesieczna sa ze mna w warszawie

od paru dni u najmlodszej pojawily sie biegunki , w tym samym czasie znalazlam czlony tasiemca na ogonku u straszej, 3 miesiecznej kotki
obeszlam mieszkanie, znalazlam kilka suchych "ziarenek"

wczoraj pojechalam po srodek na robaki, dostaly wszystkie, dzisiaj powtorzylam
po poludniu z tej najmniejszej wyszlo pare osobnikow

biale, splaszczone, o szer ok 3-4mm, dlugie na ok 5cm, zwezane na koncowkach
bylo ich 3 na pewno, dwa wieksze i jeden mniejszy

pozniej byla kolejna kupa - za kazdym razem wodnista, jasna, w niej cos krotszego

kotka ma ok 7tygodni
to bylo jej pierwsze odrobaczanie
dostala flubenol

schudla, chociaz apetyt ma konski, je wrecz agresywnie - warczy i probuje ugryzc gdy probuje przesunac miseczke

martwie sie o nia bardzo :(

czy ktos wie co z niej wyszlo? czy srodek jest odpowiedni?
wydaje sie ze tak, skoro cos wylazi....

prosze o rady znawcow tematu
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Google Adsense [Bot], sherab i 730 gości