Lidka pisze:iwona_35 pisze:Dziewczyny mam info, niestety jest za późno, PP, , wszystkie maluchy [i]
Rudy chyba tez, o 11,30 mam dzwonić, naszego weta nie ma , jest inny jakiś Pan .D.
Kierowniczka jest załamana

Ale dlaczego nie krzyczy o tym przed wejsicem do schroniska??
Moze choc czesc maluchow by tam nie weszlo na swoja ostatnia droge przez meke.
Przepraszam za patos, ale poprocz tego mozna sie tylko zwyczjnie wsciec.
I te smierci naprawde mozna przypisac do nie podjetych decyzji.
Lidko, krzyczy, robi co może, aby koty nie trafiły do schroniska ,jezeli tylko ''własciciel jej posłucha to Kierowniczka daje nasze namiary.
Przcież mamy pare kotów, które dzięki niej nie trafiły do schroniska, to są te koty, gdzie dostajemy numery telefonu od ''włascicieli''
np
106-Berta- 5 letnia koteczka nie trafiła do schroniska, udało nam się i jest w Niemczech, powiem szczerzez że w ostatniej chwili
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58552&highlight=
103-Biały Kolo , oddany z powodu alergii, zawiozłam go do Bielska Białej do wspaniałych ludzi
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58834&highlight=
Przecież ostatnio byłam u tych ludzi przy pętli słonecznej , też gdzieś jest wątek, w zeszłą sobote też dzwoniłam do jednego faceta
Jesteśmy często gdy ludzie przynoszą koty, najczęściej kłamią, że znalezione, schronisko musi je przyjąć, z psami jest tak samo, opowiadają nam jak ludzie potrafią być wstrętni...