S.KATOWICE-III-zapraszamy do nowego watku-100 strona

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 09, 2007 7:35

:cry: :cry: :cry: [']

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 09, 2007 7:50

To nie mam poco jechać... biedne kociaczki... :(

Dziunia_40

 
Posty: 40
Od: Pon paź 08, 2007 14:31

Post » Wto paź 09, 2007 7:55

Biedne maleństwa :cry: :cry: :cry:
Książki, koty i jasnowłose dziewczynki są najlepszą ozdobą pokoju (fr.)

dankamik

 
Posty: 66
Od: Pt wrz 28, 2007 8:07
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto paź 09, 2007 8:27

nienawidze panleukopenii :cry:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 09, 2007 8:28

Mała1 pisze:nienawidze panleukopenii :cry:

tak ,jak powiedziała, kierowniczka :paskudne słowo, paskudna choroba..echhhh
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto paź 09, 2007 9:18

Przykro mi
Ostatnio edytowano Wto paź 09, 2007 10:01 przez Lidka, łącznie edytowano 2 razy

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 09, 2007 9:26

Lidko-kierowniczka zawsze mówi,ze mały kotek moze nie przezyc schroniska.
Ale ludzie ,którzy je oddaja maja to głeboko... ..nie powiem gdzie.
I często w koncu zostawiaja je w pudle pod drzwiami.
Nie raz słyszałam taką rozmowę.
Niejedny karton widziałam.
Nie osądzaj zbyt pochopnie.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 09, 2007 9:26

:cry: :cry: :cry:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 09, 2007 9:36

Schronisko jest bezradne :( .
Nie mogą odmówić przyjmowania kotów.
Często są to koty z interwencji. Czesto zgarniete spod bramy schroniska.
Jesli odmówią ludziom, którzy je przynoszą, jest 90% szansy, ze koty wylądują w pobliskim lesie, albo w najbliższej rzece.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto paź 09, 2007 9:42

:cry: :cry: :cry:

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto paź 09, 2007 9:47

Lidka pisze:
iwona_35 pisze:Dziewczyny mam info, niestety jest za późno, PP, , wszystkie maluchy [i]
Rudy chyba tez, o 11,30 mam dzwonić, naszego weta nie ma , jest inny jakiś Pan .D.
Kierowniczka jest załamana :( :( :(


Ale dlaczego nie krzyczy o tym przed wejsicem do schroniska??
Moze choc czesc maluchow by tam nie weszlo na swoja ostatnia droge przez meke.
Przepraszam za patos, ale poprocz tego mozna sie tylko zwyczjnie wsciec.
I te smierci naprawde mozna przypisac do nie podjetych decyzji.


Lidko, krzyczy, robi co może, aby koty nie trafiły do schroniska ,jezeli tylko ''własciciel jej posłucha to Kierowniczka daje nasze namiary.
Przcież mamy pare kotów, które dzięki niej nie trafiły do schroniska, to są te koty, gdzie dostajemy numery telefonu od ''włascicieli''
np
106-Berta- 5 letnia koteczka nie trafiła do schroniska, udało nam się i jest w Niemczech, powiem szczerzez że w ostatniej chwili
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58552&highlight=
Obrazek

103-Biały Kolo , oddany z powodu alergii, zawiozłam go do Bielska Białej do wspaniałych ludzi
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=58834&highlight=
Obrazek

Przecież ostatnio byłam u tych ludzi przy pętli słonecznej , też gdzieś jest wątek, w zeszłą sobote też dzwoniłam do jednego faceta


Jesteśmy często gdy ludzie przynoszą koty, najczęściej kłamią, że znalezione, schronisko musi je przyjąć, z psami jest tak samo, opowiadają nam jak ludzie potrafią być wstrętni...
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Wto paź 09, 2007 9:52

dziewczyny, bardzo mi przykro, wiem co przeżywacie :cry:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 09, 2007 10:00

z całej tragedii najbardziej współczuję Wam bezsilności.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Wto paź 09, 2007 10:09

jak jak gdzies juz pisałam
Jedyna mozliwa pomoc dla maluszków w schronisku teraz -to branie ich na wejsciu do domu.
Więc, jesli ktos chce naprawde pomoc- to moze zostawic swoj nr.tel w schronie -i brac je do domu zaraz po przyjsciu.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 09, 2007 10:19

tak trochę nie na temat: Iwona_35 wysłałam Ci pw, odpisz
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Manuelowa i 206 gości