taka opcja też jest prawdopodobna.
Co do dzieciaków Fuksi, to Kropa jest żywiołek i szaleje, Pestek jest nadal lekko spanikowany, jemu chyba byłoby lepiej w wychodzącym domu z ogrodem, gdzie mógłby się zaszyć i byłby szczęśliwy. Nadal szukają domków
A ja nadal proszę o wspomożenie w spłacie rachunku za ich pobyt i leczenie. Dodatkowe leczenie Pestka spowodowało, że rachunek wzrósł o ok. 400 zł. W moim podpisie jest link do bazarku dla tych kociaków.