Koty cukrzycowe- ABC- cudny słodziak szuka domu str.86

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt paź 05, 2007 15:11

Hi "Kociaro",

dziś tylko bardzo króciutko, bo mam mnóstwo pracy.

1. Nie wiem, czy mierzenie temperatury w uchu u kota jest miarodajne. Mogłabyś porównać.
2. Koty cukrzycowe mają przeważnie wyższy cholesterol, Tinka też miała zawsze wyższe wyniki. Powiedziano mi, że to u kociaków z cukrzycą w miarę normalne. Wydaje mi się, że śmietana nie jest tak dobrym rozwiązaniem. Lepszy i o wiele zdrowszy byłby jogurt naturalny, który spełnia też rolę probiotyku.
3. Niedoczynność tarczycy jest u kotów nadzwyczaj rzadko spotykaną chorobą (w przeciwieństwie do psów). Na ten temat nie ma prawie żadnych publikacji (tylko trochę po angielsku). Natomiast o nadczynności tarczycy u kotów słyszy się dosyć często. U kotów robi się T4 i FT4. Kurcze, zapomniałam już, co to TSH, a tak niedawno o tym pisałyśmy.

Pa, pa reszta będzie później.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt paź 05, 2007 15:16

Już wiem, sprawdziłam. Dla kotów nie ma testu TSH. Można tylko, jak napisałam wcześniej, zrobić FT4. Ale to robi się tylko wtedy, gdyby T4 był zaniżony. Jeśli jest ponad normę, do diagnoza jest jednoznaczna: nadczynność tarczycy.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt paź 05, 2007 15:23

"Kociara" pisze: Cora opisuje historię choroby Bruna, ale pisze po niemiecku, a ja miałam zaledwie 3 lekcje niemieckiego.
Czy mogłabyś w wolnej chwili przetłumaczyć mi to co pisze o Brunie.

"Kociaro" masz rację, że trzy lekcje niemieckiego to chyba trochę za mało, żeby zrozumieć historią Bruna (Brunona?) :D

Poczytam i przetłumaczę Ci, co Cora napisała.

Pa
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt paź 05, 2007 21:49

Hi "Kociaro",

Odstawiłam Matyldzie suchą karmę i wydaje mi się, że wyniki są niższe, czyżby to sucha karma powodowała te wysokie PRE 350-400 mg/dl, a potem nagłe spadki i wzloty ?

Ogólnie sucha karma powoduje wysokie wyniki. To jest to nie tylko hipoteza, lecz fakt stwierdzony przez wielu właścicieli kotów cukrzycowych. Spadków po suchej karmie wg Twojego dzienniczka nie ma, ja widzę tylko wzloty :roll:

Teraz Matylda dostaje rano ok. 70-80 gr gotowanego na parze kurczaka (NIE ZA DUŻO ), w dzień do karmnika wkładać ok. 50 gr kurczaka w sosie własnym Feline Porta 21, na wieczór zjada 100 gr puszki.

70-80 gr rano to z pewnością nie za dużo. Wydaje mi się, że taka porcja jest w porządku, jeśli jeszcze później, podczas Twojej nieobecności, otwiera się karmnik. Zastanawiam się tylko nad tym sparzonym kurczakiem. Jeszcze raz sprawdziłam dziś wyniki krwi Matyldy z końca czerwca i początku lipca. Jej fosfor był prawie że na granicy górnej normy. Kurczak surowy lub gotowany zawiera jednak dużo fosforu. Nie byłoby najlepiej, gdyby jej fosfor przez taką dietę podskoczył. Poszperam na ten temat jeszcze trochę w moich mądrych knigach, ale wiem to od moich zaprzyjaźnionych wetów. Wtedy, jak Tinka miała nadmiar fosforu we krwi, ostrzegali mnie przed podawaniem nieprzerobionego kurczaka.

Tinka, Matylda ma wysoki cholesterol, czy mogę dawać jej do popicia 12% śmietanki ? Raz jej dałam i teraz codziennie dopominać się o spodeczek. Czy można kotom dawać suszone rybki jako przekąskę albo nagrodę ?

O Cholesterolu pisałam już w lipcu, że ta wartość wydaje mi się bardzo wysoka. Nie wiem, czy to nie błąd laboratoryjny, bo tak wysokich wyników cholesterolu jeszcze nie widziałam. Śmietanka w takim razie odpada, niestety. Ja kiedyś Tince też dawałam ociupinkę w nagrodę, ale jak moja Panna zaczęła wylizywać z miseczki jogurt, to bardzo się ucieszyłam i zrezygnowałam ze śmietanki. Tinka kochała też camemberty a nawet parmezan. Czasem poczęstowałam ją kawałeczkiem. To nie jest wielki grzech, ale przy tak wysokim cholesterolu (jeśli te wyniki nie były zafałszowane) trochę bym uważała. Suszone rybki jako przekąskę, nie wiem. Czy to jest coś specjalnego dla kotów? Uważaj na przekąski, bo te często zawierają antyodyksanty, które mogą z biegiem czasu szkodzić stworzeniu (np. E 320, E 321).

Teraz próbuję rozpracować temat: niedoczynności tarczycy u kotów. Nawet zadałam pytanie na forum krakvet-u mając nadzieję, że może w Krakowie więcej wiedzą na temat cukrzycy niż w Warszawie, ale nie dostałam (i pewnie nie dostanę) odpowiedzi. W internecie wogóle się o tym nie pisze.

Nie próbuj rozpracowywać tematu niedoczynności tarczycy u kotów. Skup się nad nadczynnością tarczycy u kotów. Jak już wcześniej pisałam, niedoczynność tarczycy u kotów jest niezmiernie rzadką chorobą. Nadczynność tarczycy u kotów spotykana jest coraz częściej. U psów natomiast jest odwrotnie.

Ogólny test to T4 (tyroksyna). Jeśli T4 jest podwyższony wskazuje to na nadczynność tarczycy. Jeśli T4 byłby zaniżony wskazywałoby to teoretycznie na niedoczynność tarczycy, ale wtedy konieczne są badania dodatkowe – FT4 (wolna tyroksyna, frakcja krążącej we krwi tyroksyny nie związanej z białkami surowicy). Innych badań na tarczycę u kotów w Europie na razie nie ma.

Pozdrawiam cieplutko.

PS: Miziank da Kayi przekazałam. To wielka pieszczocha, ale tylko wtedy, gdy jest zmęczona robieniem huraganu w mieszkaniu :cry:
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt paź 05, 2007 22:21

Kociaro,

hi, hi, hi; dziwne jest dla mnie, że dr z Krakvetu pyta, czy Twoja kotka jest wykastrowana. Z tego, co w poście zaprezentowałaś mu ze swojej wiedzy, nie powinien mieć na ten temat żadnych wątpliwości. Tym bardziej, że masz jeszcze w domu kota mężczyznę.

:roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt paź 05, 2007 22:40

I jeszcze jedno dla sprostowania. W języku potocznym używa się najczęściej terminu "sterylizacja kotki". Jest to pojęcie błędne, bo w języku fachowym, medycznym kotkę się kastruje.

Dobranocka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie paź 07, 2007 20:48

Hi Dziewczyny,

zrezygnowana i sfrustrowana cholernymi tłumaczeniami, nad którymi siedzę od środy i prawie zbiera mi się na wymioty, postanowiłam zrobić sobie przerwę. A że Kaya jest balsamem dla mojej duszy, chciałabym Wam też trochę tego balsamu wirtualnie przekazać. Może się przyda. Zdjęcia robione były dziś w piękne i słoneczne październikowe popołudnie.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Ten mały potworek lubi też bardzo pieszczochy. Taka prawdziwa potworna przylepa i taka mała Tinuszka - Kayuszka, a może bardziej tinuszkowata Kaya.

Pozdrawiam ciepło
Ostatnio edytowano Nie paź 07, 2007 21:33 przez Tinka07, łącznie edytowano 3 razy
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie paź 07, 2007 21:31

Ależ ona jest słodka i śliczna :1luvu: :1luvu:

Hebe

 
Posty: 157
Od: Wto cze 20, 2006 13:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 07, 2007 21:42

Watek się zrobił, widzę, zdjęciowy.
Hebe, kicia i inne stworzonka piekne, Tinko, ja widzę, że Kayunia się nudzi, tu trzeba drugiego potworka;)
Kuba ostatnio stabilnie, ok 300 przed podaniem insuliny, aczkolwiek mam wrażenie, że chudnie. jakie on może jeść mokre oprócz animondy classic i leonardo? W tym miesiącu ogłszamy bankructwo, może jest jakieś tańsze jedzenie. (Bo to nie jest kwestia samego Kuby, pozostała trójka też musi jeść koniecznie mokre, kiedy on dostaje).
na jednym zdjęciu Kuba ma takie plamki na oczach, oczywiscie moja chora wyobraznia podsuwa mi chorobę, której nazwy nie śmiem tu napisać.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie paź 07, 2007 22:46

Hi Magicmada,

magicmada pisze:Watek się zrobił, widzę, zdjęciowy.

Czasem taki przerywnik też nie zaszkodzi, żeby oderwać się od codziennych trosk :D A ponieważ jesteśmy (chyba tylko w tym wątku) takie zasadnicze, rzeczowe, naukowe i formalne (jak niedawno mi napisała jedna osoba na pw), więc chyba takie chwile oglądania zdjęć naszych pociech nie zakłóci idei naszego wątku.

Kuba ostatnio stabilnie, ok 300 przed podaniem insuliny, aczkolwiek mam wrażenie, że chudnie.

Kochana Magicmado, czy to tylko Twoje wrażenie, czy jest tak naprawdę? Kuba ostatnio często wymiotował. Jak z jego apetytem? Jeśli ma apetyt, ładnie je, ale chudnie, to jest to problem związany bezpośrednio z niewyrównaną cukrzycą. Jeśli chudnie, bo wymiotuje i nie ma zbytniego apetytu, to takie problemy wprawdzie są związane z cukrzycą, ale przede wszystkim z kwasami żołądkowymi, jelitami lub z zewnętrznowydzielniczymi procesami trzustki.
jakie on może jeść mokre oprócz animondy classic i leonardo?miesiącu ogłszamy bankructwo, może jest jakieś tańsze jedzenie.


Miamor delikatna przekąska
Miamor Delikatne Filety
Miamor pasztety (różne smaki)
Miamor Bio (różne smaki)
Animonda Dinetta
Animonda Classic vom Feinsten (klasyczna mieszanka o różnych smakach)
Animonda Carny Adult (różne smaki)
Animonda Rafiné Ragout
Animonda Cuisine
Kattovit dla kotów cukrzycowych
Schmusy
Felidae
Nutro
Innova Lite
Bozita
Leonardo
Grau
Amadeus
Tiger-Menue
Schesir
Feline Porta 21

Może będzie coś na tej liście, co byłoby tańsze niż animonda classic. Mogłabyś też czasem podawać mu gotowaną pierś z kurczaka z ryżem i z małą ilością marchewki. Ale o tym tak i tak wiesz. Jeszcze pomyślę, może wpadnę na jakiś lepszy pomysł.

na jednym zdjęciu Kuba ma takie plamki na oczach, oczywiscie moja chora wyobraznia podsuwa mi chorobę, której nazwy nie śmiem tu napisać.

Magicmada, spojrzyj na zdięcie Tinki, ona też niestety miała plamki i to identyczne jak Kuba. Nie martw się tym. Możliwe, że u Kuby robi się też powoli zaćma, czy jak to inaczej się nazywa katarakta. U kotów cukrzycowych to z biegiem czasu choroba towarzysząca.

Pa, pa i pozdrawiam ciepło. Ucałuj Kubusia od Kayi w środek noska. On taki piękny i dostojny chłopak. Szkoda tylko, że dla Kayi trochę za dojrzały :) :cry:
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon paź 08, 2007 12:42

Hi dziewczyny !

Dzięki Tinka za rady i wskazówki. Pilnie czytam wszystkie i kombinuję ile się da (to takie skrzywienie zawodowe) wydaje mi się że coś widzę, czego inni nie widzą. Kiedyś usłyszałam takie powiedzenie rację ma ten kto ją potrafi udowodnić. Jeśli Matylda miałaby skłonności do nadczynności tarczycy to powinna mieć stany podgorączkowe, wysokie tętno i łomotanie serca. Jak mierzy się tętno wyczytałam w internecie, przymierzam się do kupna termometru dotykowego do skóry. W tym artykule polecają taki: http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=117 W aptekach są takie na czoło lub skroń, co do tego który wkłada się do ucha to nie wiem, czy będzie odpowiedni bo.... dla kota stress chyba ten sam czy mu się manipuluje w dupce czy w uchu 8O . Dziewczyny gdzie kot ma najcieplejsze miejsca żeby zmierzyć temperaturę – pod paszkami, czy na skroniach, a może na czole ? :lol: :lol: :lol:
Nie mam pojęcia jak zmierzyć ciśnienie krwi u kota :?: :?: :?: .

Tinka proszę spójrz w dzienniczek – nic nie miałabym przeciwko temu, żeby tak zostało. Pre 170-200 mg/dl, Nadir ok. 64 mg/dl. Dzisiejszy wynik pre wieczór i pre jutro rano pokażą czy Matylda „zaskoczyła” przy dawce 2,5U, czy nie. Insulina Lantus, ze względu na brak prawie krzywej daje możliwość bezpiecznego zejścia przy PRE w okolicach 200 mg/dl. :?

Magicmada spróbuj z puszkami Animondy Carny adult. Puszki 400 gr. są bardziej ekonomiczne i naprawdę smaczne (tak mówią moje koty i ja też). http://animalia.pl/produkt.php?id=108 Może znajdziesz w Łodzi tańsze źródło, bo kupowanie w sklepie internetowym za pośrednictwem firm kurierskich czy poczty nie polecam. :twisted:

Pisząc o suszonych rybkach miałam na myśli te: http://animalia.pl/produkt.php?id=9300 To są ponoć naturalne suszone rybki. Tylko czy nie zawierają zbyt dużo fosforu i jodu ? Zamówiłam je na próbę, właśnie jadą do mnie.

Zmartwiłam się, że gotowany kurczak zawiera duże ilości fosforu. A już myślałam, że znalazłam odpowiednią i zaakceptowaną przez moją „hrabinę” dietę. :cry:
A więc trzeba pozostać przy animondzie , a do karmnika wkładać puszki Feline Porta 21 , z tym że Matylda nie zawsze je chce jeść. Chociaż gdyby naprawdę była głodna, szczególnie jak spadnie jej cukier, to może zje. Jak na razie większość wyrzucam. Odstawiłam suchą karmę, choć to było najwygodniejsze: rano i wieczór puszki, w ciągu dnia w karmniku suche. http://produkty.animalia.pl/produkty_info.php?id=20
Matylda nie chce pić jogurtu naturalnego, na razie mieszam jogurt ze śmietanką i rozwadniam wodą, żeby piciu było rzadsze. Stopniowo będę zmniejszać ilość śmietanki.
I jeszcze jedno, od kiedy zaczęłam dawać Matyldzie gotowanego kurczaka ph w moczu spadło do 6,5 – znaczyłoby to że ph zależy od rodzaju jedzenia, a nie ilości siusiań. Kurczaka surowego nigdy nie sparzałam, albo daję surowego drobno pokrojowego oczywiście najpierw przemrożonego, albo gotowanego na parze przez co najmniej 40 minut aż robi się mięciutki i soczysty. Taki Matylda lubi najbardziej (ja zresztą też).
Przygodnie spotkany wet powiedział mi żeby uważać z pastą uropet, jeśli kot nie ma problemów z piaskiem czy kryształami to podawanie tej pasty nie ma sensu i może spowodować dużo zła.

Ucałowania w słodkie futerka

Tinka07 pisze:
Ja nawet co do Kayi jestem bardzo przewrażliwiona. Moja siostra powiedziała mi ostatnio, żebym czasem nie zaczęła Kayi mierzyć cukru :roll: Oczywiście, że tego nie zrobię,

PS. Tinka a swoją drogą ile cukru we krwi ma Kaya, no bo ja bym zmierzyła :wink: :wink: :wink:
Ostatnio edytowano Pon paź 08, 2007 15:17 przez "Kociara", łącznie edytowano 1 raz

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon paź 08, 2007 14:46

Kociara, no nie wiesz gdzie kot ma najcieplejsze miejsce do mierzenia temperatury ? :lol: (to żart oczywiście). Tak się domyślam, że chodzi o termometr. I od razu przyznam, że nie wiem gdzie kot ma najcieplejsze miejsce.

Dziewczyny, super te wasze Kocinki. Tinka nie wyświetlają mi się zdjęcia Kayi :crying: Wyślesz mi na pocztę? Prooooooooooszę.

Magicmada chyba najtaniej poza kurczakiem surowym to faktycznie wyjdzie Ci Animonda Carny. U mnie też ją jedzą.

Pozdrowienia

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 08, 2007 21:18

Hi „Kociaro”

Nie wiem, czy Matylda ma skłonności do nadczynności tarczycy, ale sądzę, że chyba nie. Chyba najlepiej byłoby, gdybyś przy następnych badaniach zrobiła też profil tarczycowy, tak na wszelki wypadek. U starszych kotów obserwuje się coraz częściej to schorzenie. Wprawdzie takie badanie nie jest takie tanie, ale będziesz przynajmniej wiedziała, na czym stoisz.

Jeśli Matylda miałaby skłonności do nadczynności tarczycy to powinna mieć stany podgorączkowe, wysokie tętno i łomotanie serca.

Najczęstszymi symptomami nadczynności tarczycy są: chudnięcie, wymioty i biegunka, częste picie i siusianie, niepokój, hyperaktywność, brzydka sierść, szybkie odrastanie pazurków itd. Oczywiście też wyższe ciśnienie krwi, co z czasem prowadzi do zaburzeń pracy serca. Stany podgorączkowe jako objaw są mi nieznane. Może, „Kociaro”, ale na ten temat nic nie czytałam.

      Obrazek
Dziewczyny gdzie kot ma najcieplejsze miejsca żeby zmierzyć temperaturę – pod paszkami, czy na skroniach, a może na czole?

U nas wszyscy weci mierzą temperaturę u kota w odbytnicy. Nie potrafię Ci odpowiedzieć, czy inne sposoby mierzenia temperatury u kota podają tę prawdziwą temperaturę ciała. Jak się na coś interesującego natknę, to napiszę.

Nie mam pojęcia jak zmierzyć ciśnienie krwi u kota.

Ciśnienia krwi z tego, co zdążyłam na ten temat przeczytać, nie mierzy się normalnym ciśniomierzem dla ludzi. Te wyniki są niemiarodajne. Są specjalne przyrządy dla psów i kotów, które bazują na technologii dopplera. Tu wklejam zdjącie takiego przyrządu dla kota. Czy w Warszawie nie ma kliniki kardiologicznej dla zwierząt? Ja swego czasu robiłam takie badanie Tince w Uniwersyteckiej Klinice Kardiologicznej dla Zwierząt w Monachium, po tym, jak moja wetka stwierdziła słuchawką, że Tinka ma słabe serce. Nie chciało mi się w to za bardzo wierzyć, więc pojechałam zrobić jej kompleksowe badania. Okazało się, że jej serduszko było w najlepszym porządku. Moja wetka trochę dziwnie na mnie patrzyła, jak podsunęłam jej pod nos wyniki badań. No cóż „Kociaro”, tu mogę skopiować Twój cytat: „Rację ma ten, kto ją potrafi udowodnić.”

      Obrazek
Tinka proszę spójrz w dzienniczek – nic nie miałabym przeciwko temu, żeby tak zostało. Pre 170-200 mg/dl, Nadir ok. 64 mg/dl. Dzisiejszy wynik pre wieczór i pre jutro rano pokażą czy Matylda „zaskoczyła” przy dawce 2,5U, czy nie. Insulina Lantus, ze względu na brak prawie krzywej daje możliwość bezpiecznego zejścia przy PRE w okolicach 200 mg/dl.

Te wyniki są super. Ja też nie miałabym nic przeciwko temu, jakby tak zostało. Trzymam za Was mocno kciuki, żeby wreszcie nastąpił przełom.

Pisząc o suszonych rybkach miałam na myśli te: http://animalia.pl/produkt.php?id=9300 To są ponoć naturalne suszone rybki. Tylko czy nie zawierają zbyt dużo fosforu i jodu?

Ryby też zawierają dużo fosforu.

Zmartwiłam się, że gotowany kurczak zawiera duże ilości fosforu. A już myślałam, że znalazłam odpowiednią i zaakceptowaną przez moją „hrabinę” dietę.

Od czasu do czasu z pewnością to wspaniałe urozmaicenie. Jeśli jednak fosfor u Twojej Hrabiny byłby w dalszym ciągu na granicy górnej wartości normy, to poprosiłabym Hrabinę, żeby zechciała wcinać animondę.

Matylda nie chce pić jogurtu naturalnego, na razie mieszam jogurt ze śmietanką i rozwadniam wodą, żeby piciu było rzadsze. Stopniowo będę zmniejszać ilość śmietanki.

Hi, hi, Kaya kocha jogurt, bo wcale nie zna smaku śmietanki.

I jeszcze jedno, od kiedy zaczęłam dawać Matyldzie gotowanego kurczaka ph w moczu spadło do 6,5 – znaczyłoby to że ph zależy od rodzaju jedzenia, a nie ilości siusiań.

„Kociaro”, już nie pamiętam, gdzie to było, ale chyba też już kiedyś pisałam, że ph moczu związane jest z karmą. Kociaki jedzące dużo suchej karmy mają tendencję do ph alkaicznego (więcej węglowodanów), natomiast karmy zwierające dużą ilość mięsa (to przede wszystkim te wysokowartościowe mokre) i mięso zakwaszają mocz.

Przygodnie spotkany wet powiedział mi żeby uważać z pastą uropet, jeśli kot nie ma problemów z piaskiem czy kryształami to podawanie tej pasty nie ma sensu i może spowodować dużo zła.

Ma rację.

PS. Tinka a swoją drogą ile cukru we krwi ma Kaya, no bo ja bym zmierzyła

„Kociaro”, zrobiłam to przed chwilą wyjątkowo dla Ciebie. Nie było żadnych problemów, wynik: 73. Wyobraź sobie, że od razu poleciała piękna kropelka krwi i Kaya przy tym mruczała, a potem zaczęła bawić się glukometrem. Czuję, że zaczynam wierzyć w reinkarnację...

Pozdrawiam cieplutko
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto paź 09, 2007 9:50

Hi Magicmada
Spójrz na ten adres, tu są najniższe ceny Animondy Carny Adult. Jeśli możesz korzystać z karty kredytowej i płacić za towar przez elektroniczny system bankowy (czy coś w tym rodzaju) to przy dostawie powyżej 150 zł wysyłka przez GSL gratis. Sprawdź jednak na wszelki wypadek koszty bankowe przelewu ? I w jakiej walucie pobierają opłatę. :roll: :roll: :roll: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... kota/31750
Ja moje dwa futrzaki karmię różną karmą: np Matylda animonda, a Maciek odrobinę na ząbek animondy i dopycha się suchą RC mature albo diabetic.
Jestem przy nich jak jedzą. Ale zdarza się, że muszę wyjść na chwilę z kuchni i wtedy ...................słyszę szybki tupot małych łapek po podłodze - Matylda zeskakuje z szafki gdzie ją zwykle karmię, Maciek wskakuje na szafkę i zaczynają zjadać sobie nawzajem karmę tak szybko jak się da. Kiedy wracam do kuchni następuje błyskawiczna zmiana miejsca i kiedy wchodzę do kuchni są już przy swoich miskach.
I niech ktoś powie, że koty nie są mądrę. :lol: :lol: :lol:
A więc GÓRĄ TOTKI.

Pozdrawiam
PS. Czy mogłabyś mi napisać ile kosztowało Cię zrobienie Kubie badania krwi na fruktozaminę w Laboklin ? I czy krew pobierał wet, czy ktoś z laboratorium ?

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Wto paź 09, 2007 15:16 witam

witam,
chciałam się przywitać i przedstawić mojego kota:
Kot czy kotka? - kot
Jak się nazywa?- Minus
Ile ma lat? - 11
Ile waży?- 5,3 kg
Za gruby /za chudy? - troszkę za gruby
Od kiedy jest cukrzykiem? - czerwiec 2007
Jak jest kontrolowana choroba? - miezrenie glukometrem, badania krwi
Czy mierzysz u kota cukier glukometrem? - tak
Jeśli tak, to jakim? - AccuCheck Active
Jaką podajesz insulinę? - caninsulin
U 40 czy U 100? - u40
Ile kresek (IE)? - rano 4, wieczorem 3
Raz dziennie czy dwa razy dziennie? - dwa razy
Aktualny poziom cukru? - pre: między 300 a 450
Czy kot dostaje lub dostawał sterydy? - nie
Czy robione były badania tarczycy (test T4)? - nie
Czy wynik badania tarczycy był w normie? -
Czy występuje u Twego kociaka neuropatia (osłabienie kończyn, chwiejny chód)? - nie
Jaką podajesz karmę? - hills m/d, royal canin diabetic i pół torebki kitcata dziennie
Mniej więcej ile? - staram się nie za dużo ;)
Karmienie przed podaniem insuliny czy po? - generalnie po
Inne choroby? - miał problemy z zębami, miał tak jakby 'rozrzedzone' kości szczęki i wypadły mu trzy kły, a jeszcze chyba ze trzy zęby miał usunięte, teraz na razie jest wszystko ok
Leki? -
Czy znane są wyniki laboratoryjne? (dopisz wartości referencyjne) - nie mam przy sobie
Opisz swój problem:

jestem jeszcze dość świeża w temacie cukrzycy, ale powoli się uczę ;)
niestety Minusowi cukier skacze dość mocno, przed podaniem insuliny potrafi mieć nawet 450, ale także i 200. dlatego na razie sprawdzam mu cukier dwa razy dziennie i od wyniku uzależniam ilość insuliny.
robiłam mu krzywą w sierpniu, przed urlopem i wyglądała całkiem dobrze (oczywiście trochę się pośpieszyłam z pisaniem tego posta, bo jestem w pracy a wyniki wszystkie mam w domu). Przez pierwsze dwa tygodnie września byliśmy na urlopie a Minus był u moich rodziców. PPo powrocie do domu zbadałam mu cukier (rodzice nie sprawdzali, dawali mu sztywne dawki insuliny) i przed wieczornym podaniem miał tylko 140. Przestraszyłam się i zaczęłam mu wtedy sprawdzać dwa razy dziennie (wcześniej robiłam to dość wybiórczo). Jeszcze chyba raz zdarzył mu się taki niski wynik, ale generalnie to ma między 350 a 450. Wydaje mi się, że na początku powodem takich wahań mogła być zmiana otoczenia i powrót do domu, ale cały czas mu się to utrzymuje. Wiem, że muszę mu zrobić znowu krzywą , ale od powrotu z wakacji nie miałam ani jednego dnia żebym była w domu cały dzień i mogła mu co dwie godziny badać krew. Problemem jest też karma. Z tego co wy piszecie to powinnam zrezygnować z suchej karmy na rzecz mokrej, ale na razie się jeszcze nie zdecydowałam i muszę dokładnie przebrnąc przez te 83 strony wątku i wszystko na temat karmy poczytać. Oprócz Minusa mam też drugiego kota - Rudego - który natomiast ma skłonności do kamieni i powinien jeść specjalną też karmę. Oczywiście obydwa sobie podbierają jedzenie i nie jestem w stanie nad tym zapanować.

To chyba na razie, tytułem wstępu, wystarczy :)
Pozdrawiam
Irenka, Minus i Rudy

Obrazek

irenka_n

 
Posty: 56
Od: Wto sie 21, 2007 13:11
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron