Co przyniesie los? Czarnulka znalazła :D

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt wrz 14, 2007 10:35

Byłabym wdzięczna za wszelką pomoc w szukaniu domków, bo za bardzo to sama nie wiem jak się za to zabrać.
W nocy było około zera nie dobrze :(

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Pon wrz 17, 2007 12:40

Kocurek zarezerwowany :D Dwie kicie szukają dalej!

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Czw wrz 20, 2007 16:10

No to już połowa kotów ma domki zapewnione :)
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3175
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw wrz 20, 2007 16:40

No niby tak, tylko co z dwiema kiciami :( znajdzcie się domki bo zima idzie.
W poniedziałek mamcia ma planowaną sterylke 8) .

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Pt wrz 21, 2007 14:02

Nowe fotki
W dalszym ciągu szukają domów:
Bura kicia
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Czarna kicia:
ObrazekObrazek
A to jedyny maluch który znalazł:
ObrazekObrazek

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Pt wrz 21, 2007 14:30

A są jakieś postępy w oswajaniu kociaków?
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3175
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt wrz 21, 2007 14:53

oswajaniu? sama nie wiem ja zbytniej poprawy nie widze tyle tylko że już tak panicznie nie uciekają, kocurek który ma iść do nowego domu jest codziennie u nas i codziennie tak samo się trzęsie :( .za pierwszym razem napędził nam niezłego strachu bo wlazł niedość że za meblościanke(jest jakieś 8cm od ściany) to jeszcze pod nią, a jaki jest sposób na wyciągnięcie z tamtąd kotka, oto on 1- najpieraw wywabiamy jedzeniem ... nic, 2-zostawiamy jedzenie jako przynęte i czekamy... nic,3-wychodzimy na poszukiwania czarnej mamy... znajdujemy, 3-łapiemy i usiłujemy donieść do domu... udało się, 4-zabieramy kocice do pokoju gdzie jest maluch i prosimy żeby zamiauczała... ufff jest, 5-oba koty miauczą i się szukają, 6-mały wychodzi zza mebli, zapamiętać jedynym bezpiecznym miejscem gdzie kotka można wypuścić z rąk jest przedpokój :roll:
Szczerze to ja chyba nie mam talentu do oswajania kotów :( :?

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Pt wrz 21, 2007 22:33

podeslalam zdjecia do osoby ktora mowila o domkach dla kotek, wlasnie koteczek potrzeba, a ja mam same kocurki

kciuki!
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob wrz 22, 2007 8:47

Jolcia jesteś :aniolek: DZIĘKUJE :spin2:
Aha bo bym zapomniała burej kici łzawią oczy zwłaszcza z rama ma mocno załzawione, ktoś wie co to może być? (syfu nie ma, tylko straszmie mokre ma te oczęta)

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Wto paź 02, 2007 20:43

Ludzie czy załzawione oczy czasem z szarą gęściejszą wydzieliną maogą być początkiem jakiegoś choróbska np KK? nie ma wydzieliny z nosa, kichać też raczej nie kicha przynajmniej notorycznie, bawi się normalnie z resztą bandy(mają pory w ciągu dnia w których szleją;) )ale poza tym kicia wydaje mi się taka troszke ospała :(


Aha i dodam że mam inwazje dzikich kotów(kotek) wokół domu PODZIĘKOWAĆ NIEODPOWIEDZIALNYM ROZMNAŻAJĄCYM KOTY I WYWOŻĄCYM JE NA OBRZEŻA MIASTA :evil: :evil: A więc tak oprócz mojej czarnej kici(po sterylce 8) + 3 kociaki: kocurek 2 kicie) są jeszcze 2 kocice(bura i buro-rudawa) najprawdopodobniej rodzeństwo czarnej( podobne budowa i oczy zielone, pojawiły się nagle w tym samym czasie), jedna z nich ma 3 małe w tym jedną kocice(czarno-rudą). No i jest jeszcze rudy kocur którego "właścicielkami" są sąsiadki(kot się błonka po okolicy bo domu go chyba nie wpószczają :evil: ) i drugi bury kocur nie dziki, oba oczywiście nie wykastrowane bo po co (tatusiowie bo jedyne kocury w okolicy :twisted: :evil: )
ZAŁAMKA podwójny brak odpowiedzialności a ty człowieku się męcz sorki za wywód ale zła jestem na to wszystko :evil: :evil: :evil:

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Śro paź 03, 2007 7:15

niestety ludzie są okropni a takie miejsca podmiejsko-parkowo-spacerowe są idelane do zabrania zwierzaka na spacer w jedną stronę :evil: :evil: kurde a zima coraz bliżej :cry:

Jak kicia po sterylce się czuje?


bureska pisze:Szczerze to ja chyba nie mam talentu do oswajania kotów


ciężko jest oswajac koty kiedy nie mieszkają one cały czas z człowiekiem w mieszkaniu.Kazda łapanka źle się im kojarzy. Dobrze jest na poczatku potrzymać kociaki troszkę w klatce, żeby za bardzo nie miały gdzie uciec przez groźną miziajacą ręką :twisted: :D
a potem recepta na oswojenie to mizianie, mizianie i czas.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10323
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob paź 06, 2007 21:21

jutro jest impreza w Bielsku-Bialej, jakies swieto wzgorza czy cos :roll:

bedziemy mieli tam swoje stoisko adopcyjne, moze zbierzemy kontakty do przyszlych domkow?

bureska, jak dasz rade to przyjdz, przynies opisy kociakow, moze akurat jakies domki sie znajdzie
Pamiętam :( Migosiu, Okruszko, Masieńko, Maurycy, Sasza [']
Moja Paciunia ['] :(

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob paź 06, 2007 21:38

nie no los się na mnie uwzioł, kurde chora jestem, możebym się przemogła i przyjechała ale w poniedziałek MUSZE być na chodzie(laborki z Biochemii i Fizjologii roślin - pierwsze kolosy, obecność obowiązkowa), nie mogę jeszcze bardziej się rozłożyć bo zajęcia w Katowicach i jakoś musze tam dotrzeć i to pozaliczać :? kicie mi tego nie darują :(

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Pt paź 19, 2007 14:59

cudaczna zza płotu
Obrazek Obrazek

i terażniejszość robione przed chwilą
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Post » Nie paź 21, 2007 17:49

Nie wiem co się stało wczoraj prawie cały dzień były w domu, potem poszły do siebie i znikneły(2 burasy kocurek lada dzień miał iść do swojego domku) rano już ich nie było została tylko mała czarnulka :placz: :placz: :placz: nie wiem co gdzie kiedy jak, mam nadzieje że nikt z sąsiadów nie wystawił jakiejś trutki (mam same tragiczne wizje), :crying: :crying: :crying: KOTKI ŻYJCIE ZNAJDŹCIE SIĘ :!: Po co je wczoraj wyniosłam, głupia baba, trzeba je było na noc w domu zostawić :crying:

bureska

 
Posty: 117
Od: Sob paź 21, 2006 23:27
Lokalizacja: Bielsko- Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 87 gości