Tak. Niestety nic dobrego

Pani przyjechała i zabrała Kropka, ale rezydentka bardzo źle przyjęła nowego domownika i pani zdecydowała, że w takim razie oddaje kotucha

Oczywiście pani była uprzedzona o tym, że kotom trzeba dać czas

Olga jest z Kropkiem bardzo zżyta i w takim układzie nawet nie miała zamiaru przekonywać pani, żeby jednak spróbowała. Dla Kropka musi być domek idealny - kochający, odpowiedzialny i mądry. Tak więc szukamy dalej...