anno, identycznie było z naszą Zuzą.
My po trzech tygodniach kroplówek i karmienia na siłę podjelismy ryzykowną decyzję o zaprzestaniu jakiegokolwiek leczenia.
Karmilismy ja w domu strzykawką.
Z tego co pamiętam po 5 dniach zaczeła jeść.
Nie wiem co doradzić z Maciusiem.
My znamy Zuzke i ewidentnie widzielismy ze jej depresja ma zwiazek z codziennymi wizytami u weta.
To dobrze, ze Macius sie broni.
Pamietam,ze u Zuzki był to pierwszy przejaw powrotu do zdrowia.
Dostawała tez jakies tabletki dla anorektyków
zupełnie nie pamietam nazwy.
Teraz juz nie dam rady, ale wieczorem postaram sie odszukac nazwę.
No i oczywiscie trzymam kciuki
Biedni jestescie bardzo
