Starowinka w Schr K-ce- juz w nowym forumowym domku:)))

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 01, 2007 20:04

Jeszcze trochę a Zuza będzie musiała przejść na dietę odchudzającą :lol:

Boni, niesustające :1luvu:

i poproś Zuze, zeby trzymała kciuki za Maciusia.
Schroniskowego kumpla, który własnie jedzie do domu, żeby sie przekonać, ze warto żyć.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon paź 01, 2007 21:47

Zuziu, Zuzanno, alez mialas szczescie niesamowite :D przekaz prosze aby Twoje szczescie przeszlo na reszte czekających ... tyle ich jest ...
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Wto paź 02, 2007 20:58

wsciekla zuza zaakceptowala nasza kuchnie w 100 %. je, spi, wydala. juz nie ucieka pod lozko i mniej warczy. chociaz jej wzrok zabija. czekamy na zmiane nastawienia do karmicieli, choc nie oczekujemu cudu w ciagu 5 dni. jeszcze nie kontaktowalam mojego stada z nowa pannienka.

boni

 
Posty: 16489
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Wto paź 02, 2007 21:16

No proszę, czyli z Zuzy jednak charakterna babeczka :wink: .
Moze to kwestia imienia, bo Zuza moich rodziców też do milutkich nie nalzezy :twisted: .
Trzymam kciuki za zmiane nastawienia do karmicieli :ok:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro paź 03, 2007 10:30

nie nadazam ze sprzataniem kuwety i donoszeniem dan- wykwintnych zreszta. wczoraj byl smaczek na surowe miesko. pochloniete. straszy mnie spod koldry. patrzac w oczy jest spokojniejsza. dzis widziala furie , ktora calowalam , trzymajac na rekach. onka tez do niej zajrzaj. zuza przezyje szok , jak pozna wszystkie wypasione kocury. zakreci jej sie w glowie od tych kolorow i zapachow.

boni

 
Posty: 16489
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Śro paź 03, 2007 10:39

:D uratowałas ją :D :king:
ciekawa jestem jak zareaguje na inne koty

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro paź 03, 2007 10:41

boni pisze:nie nadazam ze sprzataniem kuwety i donoszeniem dan- wykwintnych zreszta. wczoraj byl smaczek na surowe miesko. pochloniete. straszy mnie spod koldry. patrzac w oczy jest spokojniejsza. dzis widziala furie , ktora calowalam , trzymajac na rekach. onka tez do niej zajrzaj. zuza przezyje szok , jak pozna wszystkie wypasione kocury. zakreci jej sie w glowie od tych kolorow i zapachow.


No proszę, ale kobieta trafiła, takie dobre żarełko i fajne towarzystwo.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt paź 05, 2007 19:41

Grzecznie czekałam na jakies wiesci o Zuzance, ale musze sie upomnieć?

Jak tam ksieżna Zuzanna?
Złagodniała troszeczkę ? :D
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt paź 05, 2007 21:03

patrzy na mnie bykiem. i na szczescie je- talerzyki wylizane do czysta. chce sie uwolnic z pokoju. niedlugo przeprowadzimy akcje zwiedzania domu. narazie nie ma mowy o wyjsciu na dwor.. . wyglada fizycznie kwitnaco. spi w lozku albo na poduszce. moje koty sa piekielnie ciekawe tej nadetej panny zuzanny.

boni

 
Posty: 16489
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Pt paź 05, 2007 21:17

Zuza mi moją Mańkę przypomina :roll:
Tyle, że Mańka w schronie też sobie radziła.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob paź 06, 2007 9:07

boni pisze:patrzy na mnie bykiem. i na szczescie je- talerzyki wylizane do czysta. chce sie uwolnic z pokoju. niedlugo przeprowadzimy akcje zwiedzania domu. narazie nie ma mowy o wyjsciu na dwor.. . wyglada fizycznie kwitnaco. spi w lozku albo na poduszce. moje koty sa piekielnie ciekawe tej nadetej panny zuzanny.


Nadęta panna Zuza :ryk: -jak to fajnie brzmi :wink: ( niedawno była przerazoną kupka nieszczęscia)

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob paź 06, 2007 14:44

Zuza stwierdziła, ze od początku musi zacząć wychowywać sobie domowników :lol:
Niech jej nadskakują i starają się o jej względy :wink:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Sob paź 06, 2007 17:55

czuje sie jak kelnerka codziennie z nowa karta dan. i jak babcia klozetowa z lopatka w reku. przerob nieustajacy. wlaczylam kaloryfery , wiec w kawalerce zuzy cieplo jak w ulu.

boni

 
Posty: 16489
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Sob paź 06, 2007 18:01

czuje sie jak kelnerka codziennie z nowa karta dan. i jak babcia klozetowa z lopatka w reku. przerob nieustajacy. wlaczylam kaloryfery , wiec w kawalerce zuzy cieplo jak w ulu.

boni

 
Posty: 16489
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Nie paź 07, 2007 7:46

Biedna Zuza
musi sobie wszystko na nowo poukładac w tej swojej kociej głowinie.
Jej poprzedni dom bardzo ja skrzywdził, ale chyba była tam kochana :( .
Trudno to uwierzyc, ale w rozmowie z tymi ludzmi odniosłam takie wrazenie.
Pewnie tęskni, nie moze zrozumiec co sie stało no i ciężko jej znowu zaufac :( .
Ale jestem pewna, ze Was pokocha.
Tylko potrzeba trochę czasu.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości