Dziewczęta - co u Was. We Wrocku piekne słońce i całkiem przyjemnie się zrobiło.
Jak Domisia, jak jej charakterek
Mam nadzieję, że dba Kasiu o Ciebie i grzeje Ci oskrzela.
Mam - m.in

- ukochaną kotkę Kasię ( bo wszystkie Kasie to fajne chłopaki - swobodny

przekład Misia ). Kasia potrafi w nocy godzinami leżeć na mnie, a w ciągu dnia przemieszcza się za mną - może ofiara

sprzątając stane na moment, wtedy skok i już jesteśmy na karku u Pani, ciągle przeciez marudzi, że ją boli
Wcześniej sie rozgrzewa klapsami wymierzanymi innym kotom - z reg. w główki - bo Kasia trzyma policyjny porządek u mnie w domu. Ma byc jak w zegarku.
FBI i MOSAD ( to chyba tak się pisze

) to przy niej pociągające nosem maluchy w przedszkolu.