Mały a tak walczy-U Ewelinki na stałe-S.Kat

[iwona_35]

Już 9.17 a tu żadnych wieści o Małym. ale brak wiadomości to chyba dobre wiadomości. Bardzo się martwię o tego aniołeczka. Napiszcie coś.

Marta, poszła do lecznicy, jest zaniepokojona bo ma złe doświadczenia z tym wetem, czekamy na relacje

[kasia1311]

wszyscy czekamy na relację i 3mamy kciuki

[tangerine1]

Właśnie wróciłam z lecznicy
i nadal nic nie wiem
W lecznicy tłum ludzi i przyjmuje jeden lekarz.
Jak juz sie do niego dopchałam, to usłyszałam, ze nie udzieli mi zadnych informacji, bo nie jest lekarzem prowadzącym i nic nie wie.
Lekarz prowadzący będzie po godzinie 16.00.
Wpuścili mnie do Małego, ale tez pod kontrolą
Siedzi bidak w klatce, w kuwecie brudno, w misce pusto.
Nie pozwolili mi go nakarmic, bo przed chwilą jadł.
Obejrzałam kupki jakie były w kuwcie i są prawie normalne .
Dałam mu szmacianą budkę, prezent od Julitki i zostawiłam zabawkę.
Jest przepiękny. Cały we wzorki.
Na koncach olbrzymich uszysków ma pędzelki.
Miodzio .
Pani, która mnie pilnowała stwierdziła, że musiał mieć jakiegos rasowego przodka .
Na rekach zaraz są mruczanki i przytulanie.
Zal mi go strasznie. Siedzi tam sam, zamkniety w małej, metalowej klatce

[iwona_35]

Właśnie wróciłam z lecznicy
i nadal nic nie wiem
W lecznicy tłum ludzi i przyjmuje jeden lekarz.
Jak juz sie do niego dopchałam, to usłyszałam, ze nie udzieli mi zadnych informacji, bo nie jest lekarzem prowadzącym i nic nie wie.
Lekarz prowadzący będzie po godzinie 16.00.
Wpuścili mnie do Małego, ale tez pod kontrolą
Siedzi bidak w klatce, w kuwecie brudno, w misce pusto.
Nie pozwolili mi go nakarmic, bo przed chwilą jadł.
Obejrzałam kupki jakie były w kuwcie i są prawie normalne .
Dałam mu szmacianą budkę, prezent od Julitki i zostawiłam zabawkę.
Jest przepiękny. Cały we wzorki.
Na koncach olbrzymich uszysków ma pędzelki.
Miodzio .
Pani, która mnie pilnowała stwierdziła, że musiał mieć jakiegos rasowego przodka .
Na rekach zaraz są mruczanki i przytulanie.
Zal mi go strasznie. Siedzi tam sam, zamkniety w małej, metalowej klatce

hmmm, mam mieszane uczucia, mam nadzieję ,że zajmuja się nim prawidłowo

[tangerine1]

nie no, myśle że prawidłowo
ja to bym chciała, zeby go nosili na rękach, głaskali
A to szpital.
Okreslone godziny karmienia, sprzatania.
No i mam niedosyt

[ko_da1]

normalne kupalki

ja myśle że Mały nam jeszcze pokaże na co go stać niech go podkurują i sio do tymczasu, myśle wystarczy mu tych klatek do końca życia myśli ciepłych moc dla Ciebie Mały

[iwona_35]

nie no, myśle że prawidłowo
ja to bym chciała, zeby go nosili na rękach, głaskali
A to szpital.
Okreslone godziny karmienia, sprzatania.
No i mam niedosyt

tak masz racje, jestem przewrazliwiona

[tangerine1]

Taka ze mnie mała bieda

[iwona_35]

Taka ze mnie mała bieda

O boziu, jaki on piękny.
Mam nadzieję że dzięki takiej pięknej budce , poczuje sie lepiej

[dankamik]

Mój Boże jaki on cudny. Moja córa już płakała jak przeczytała, że jest w szpitaliku. A u mnie już drzwi, ramiona i serce szeroko otwarte dla niego. Oby jak najprędzej udało mu się jakoś wykaraskać z tej chorobowej niedoli.

[iwona_35]

Mój Boże jaki on cudny. Moja córa już płakała jak przeczytała, że jest w szpitaliku. A u mnie już drzwi, ramiona i serce szeroko otwarte dla niego. Oby jak najprędzej udało mu się jakoś wykaraskać z tej chorobowej niedoli.

jesteście bardzo kochani , wycałuj córe od nas

[bettysolo]

Taka ze mnie mała bieda

jaka bieda
toż to cudo jest

[tangerine1]

Taka ze mnie mała bieda

jaka bieda
toż to cudo jest

cudo
ale jeszcze biedniutke
Dupke ma w fatalnym stanie, cała na wierzchu, opuchnięta i czerwona.
na jednaj łapce brzydka odlezyna.
ALe bardzo garnie sie do życia.

[ko_da1]

jaki on jest cudny poprostu przepiękny szkoda że zycie go już tak doświadczyło okrotnie wydobrzeje nam kocina i będzie przecudnym kocurkiem

[Julita W.]

Och mnie to maleństwo też ogromnie ujęło.
Wczoraj po całej akcji przewiezienia go do szpitalika wylałam całe morze łez ze wzruszenia.

Te jego przepiekne proszące oczęta

Będzie dobrze, musi być dobrze.....