Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 2.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 29, 2007 19:04

śliczne bannerki! Jeden umieściłam u siebie ;)

Trzymam kciuki aby znalazło się więcej domków !!! I oby ten domek był wspaniały dla dziewczynki...a może trafią tam obie siostry ? :lol:
Obrazek

Esti

 
Posty: 1559
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie wrz 30, 2007 12:09

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/1c62][img]http://fotoplik.pl/5yiuxqd.jpg[/img][/url]


Jeszcze jeden do wyboru :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon paź 01, 2007 14:11

Mirko, przepiękne masz puchatki :D
Buli mnie zauroczył, w Guciu jestem zakochana normalnie ,rozkłada mnie ten słodki rudzielec, Leoś jest bombowy i jeszcze teraz te D kociaczki :D
a domki powoli ruszają :ok:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26865
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 02, 2007 2:22

Piszę ten post gdyż nie mogę usnąć. Martwię się o Kacperka. W sobotę rano zaczął utykać na lewą, przednią łapę. Tego dnia w nocy i nad ranem kociaki urządziły dzikie gonitwy, więc podejrzewałam, że ją sobie skręcił. W niedzielę rano jednak zaczęła boleć go również prawa łapa i miał podwyższoną temperaturę. Nie obyło się bez wizyty u weta i zastrzyków. Kacper strasznie krzyczy podczas kłucia. Jest bardzo czuły na ból i w domu również płakał, gdy musiał chodzić. Jadł, ale mniej niż zwykle. Pił sporo wody. Miał ochotę do zabawy jednak bawił się na leżąco. W poniedziałek stawy w łapkach były już opuchnięte. Spadła mu temperatura ciała i to były jedyne oznaki, że kot jest chory. Żadnych nadżerek i osłuchowo tez w porządku. Nadal jadł, ale niewiele a ostatni posiłek po kilku godzinach zwymiotował. W jelitach grała mu orkiestra, więc dałam mu tylko trochę elektrolitów i Espumisan. Było to koło północy i od tego czasu telepie mi serce. Nie wiem, co czeka mnie rano.

Wygląda to caliciwirozę i co dziwne z ostatnich kociąt przechodziły ją u mnie tylko Zuzia, Pedro a teraz Kacper. Zuzia i Pedro zostały zaszczepione 5 dnia od przybycia do mnie. Fakt, że potem dostawały antybiotyk, więc chyba szczepienie nie było ważne, ale jednak dostały szczepionkę. Kacper został zaszczepiony 4 dni przed przybyciem do mnie.
Figa mieszkała u mnie 54 dni zanim została zaszczepiona. Cosiek został zaszczepiony po 35 dniach pobytu u mnie. Rodzeństwo D po 28 dniach. Te 5 kotów nie miało caliciwirozy. Coraz bardziej głupieję w związku z chorobami kociąt. Chyba jedynym sposobem uchronienia się przed nimi jest nie branie kociąt.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 02, 2007 5:49

Kacper zrobił siusiu a potem znowu miał odruch wymiotny tylko nie miał, czym wymiotować. Poszedł do kuwety i zrobił mały twardy bobelek. Wymacałam mu jelita i nie znalazłam żadnych złogów kału. Jest bardzo słaby i ma problemy z poruszaniem. Chodzi jak zdrętwiały. Nie mam pojęcia co mu jest, ale obawiam się, że zabraknie mu sił do walki. Sama też czuję się wypalona.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 02, 2007 5:54

Mirko, wspólczuję :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto paź 02, 2007 6:18

Kacperku trzymaj się malutki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto paź 02, 2007 7:31

jak sie czuje malenstwo ?

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto paź 02, 2007 8:34

Mirko,
proszę trzymaj się - bez względu na wszystko :?

Kacperku - wytrzymaj. Innym kociakom się udało, Tobie też się uda :ok:

lilianna36

 
Posty: 41
Od: Wto maja 08, 2007 13:49
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto paź 02, 2007 10:06

Kciuki za Kacperka :ok: :ok: :ok:
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 02, 2007 11:30

Już wiem. Strasznie mi przykro.

Kacperku, za TM czeka cała gromadka. Nie będziesz sam.

Usagi_pl

 
Posty: 1469
Od: Śro wrz 05, 2007 9:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 02, 2007 11:33

Kacperek zmarł podczas podawania kroplówki u weta. Za godzinę być może dowiem się dlaczego.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 02, 2007 11:55

:cry: [*]
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 02, 2007 12:27

Jestem w szoku. Bardzo współczuję. :cry: CZy to nie posocznica?

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 02, 2007 12:32

Serce mi stanęło, kiedy zobaczyłam zmianę tytułu :cry: :cry: :cry:

[']


Mirko, nie zapomniałam, potrzebuję jeszcze trochę czasu.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 654 gości