Maciuś ze sch. K-ce- Maciuś nie żyje [']

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie wrz 30, 2007 19:02

ech-zeby mi sie udało jutro w oba te koty wcisnac troche conwalescenta-trzymajcie kciuki.
Kupie tez moze saszetke whiskasa i jakis serek biały-moze na cos sie skuszą

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie wrz 30, 2007 19:05

Trzymam... bardzo mocno!

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 30, 2007 20:17

Maciuś potrzebuje, żeby go ktoś karmił i tulił, dochodzenie może mu nie pomóc; tylko DT i człowiek do częstego kontaktu
Jeżeli ktos może to niech go weźmie, choćby na podratowanie zdrowia. On tam gdzie jest po prostu umrze

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 30, 2007 21:15

nic nie moge zrobic :cry: chociaż podrzuce.....
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Nie wrz 30, 2007 21:24

Ten wątek musi byc na górze, tutaj nie ma czasu. Za kilka dni, a może już nawet jutro, być po Maciusiu. Zasłużył na to?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie wrz 30, 2007 22:05

Ech, żaden kot nie zasłużył na cierpienie.
Do góry, biedactwo...

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 30, 2007 22:29

On musi znaleźć się gdzieś gdzie ktoś będzie go karmił i tulił i Maciuś musi znaleźć się tam błyskawicznie. Maciusiowi nie jest potrzebny nasz płacz i pisanie, że nie zdążyliśmy z pomocą i żeby brykał sobie szczęśliwy gdziekolwiek. On powinien brykać tutaj, po tym świecie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 01, 2007 7:05

Byłam w niedziele u Maciusia, siedzi nie ruchomy w budzie, nie wyglada to dobrze :(
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pon paź 01, 2007 8:40

trzymaj się kocurku

niestety nic nie mogę innego zrobić :(
Bea i Futrzaki - Czaruś i Perełka

MOŻE GDZIEŚ ISTNIEJE LEPSZY ŚWIAT.... DLA TYCH KTÓRYCH KOCHAMY

Obrazek

beatka

 
Posty: 1244
Od: Wto sie 17, 2004 12:45
Lokalizacja: Warszawa-Wola dawniej Ochota :)

Post » Pon paź 01, 2007 8:42

No i nic nowego-lepszego.Nadal przerazenie totalne :(
Wzgardził serkiem, tunczykiem, whiskasem :( Jeszcze muszę z mieskiem sprobowac.
Dowiedziałam sie,ze jesgo pani jest bardzo chora staruszką, obecnie w szpitalu. I raczej juz z tego szpitala nie wyjdzie :( .Pan który go przynosił, powiedział ,ze kot nie miał imienia-ponoc mowiła na niego kotek.

Dałam mu z 25 ml. conwalescensa. Moze choc minimalnie ochroni to watrobę. No i czekamy na cud


Nawiasik tez nie je-a jest duzo chudszy od Maciusia :( . tez dostał conwalescensa-ale mniej, bardziej sie wyrywał-cięzko sie samemu daje.

Oba koty zrobiły niewielkie sioo do kuwet

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 01, 2007 9:55

Mała1 pisze:No i nic nowego-lepszego.Nadal przerazenie totalne :(
Wzgardził serkiem, tunczykiem, whiskasem :( Jeszcze muszę z mieskiem sprobowac.
Dowiedziałam sie,ze jesgo pani jest bardzo chora staruszką, obecnie w szpitalu. I raczej juz z tego szpitala nie wyjdzie :( .Pan który go przynosił, powiedział ,ze kot nie miał imienia-ponoc mowiła na niego kotek.

Dałam mu z 25 ml. conwalescensa. Moze choc minimalnie ochroni to watrobę. No i czekamy na cud


Nawiasik tez nie je-a jest duzo chudszy od Maciusia :( . tez dostał conwalescensa-ale mniej, bardziej sie wyrywał-cięzko sie samemu daje.

Oba koty zrobiły niewielkie sioo do kuwet


ten cud to musi być natychmiastowy! Maciuś gwałtownie potrzebuje człowieka, który go będzie karmił i przytulał, chociaż do momentu wyjścia z depresji

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 01, 2007 10:58

czaruje klientow mojego sklepu w sprawie kroweczki. musze odpowiedziec na pytanie czy kotek mial dom ? czy byl wychodzacy ? z kim mieszkal ? starsza osoba ?. prosze o odpowiedz , bo wisze na telefonie.

boni

 
Posty: 16445
Od: Nie wrz 24, 2006 21:02
Lokalizacja: PRUSZKÓW

Post » Pon paź 01, 2007 11:03

Czaruj Boni, czaruj...
Trochę wyżej Mała napisała, że kocio był u pani staruszki, która poszła do szpitala.

czaruj...

Be

 
Posty: 713
Od: Wto wrz 04, 2007 0:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 01, 2007 11:15

trzymamy kciuki za to czarowanie!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 01, 2007 11:21

był u starszej pani(pani w szpitalu niestety...raczej juz nie wróci do domu), Sioo znalazłam w kuwecie- wiecej raczej niczego sie tym razem nie dowiem :( . Jutro sprobuje dac mu mieska got i surowego-moze sie skusi.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Wix101 i 367 gości