Tosia po 2 operacji oka..CZujemy sie lepiej ;)

» Sob wrz 29, 2007 16:08

Byłam u Ani, widziałam przede wszystkim Anię :1luvu:

, no i TŻ - przesympatyczny. Cudowny dom, kochający zwierzęta.
Koty przepiękne, Tosine oczko biedne, dwa czarnuszki wypasione, brzuchale grubaśne. Piękny Rudi, słodka, rozdająca buziaczki Łatka, Saba - wielkie cudo, Bodzio - srebrny, i taki z czarny z przedłużona sierścią - zapomniałam imię z wrażenia :oops:

. Wszystkie - cudeńka. Aniu - załóż swoim zwierzakim wątek. Dziękuję za możliwość odwiedzenia Was!!!

» Sob wrz 29, 2007 17:05

Czarny przedłużany to Hektor.. :wink:

pamietam bo on ci odemnie

» Sob wrz 29, 2007 17:47

Marcelibu pisze:Byłam u Ani, widziałam przede wszystkim Anię , no i TŻ - przesympatyczny. Cudowny dom, kochający zwierzęta.
Koty przepiękne, Tosine oczko biedne, dwa czarnuszki wypasione, brzuchale grubaśne. Piękny Rudi, słodka, rozdająca buziaczki Łatka, Saba - wielkie cudo, Bodzio - srebrny, i taki z czarny z przedłużona sierścią - zapomniałam imię z wrażenia . Wszystkie - cudeńka. Aniu - załóż swoim zwierzakim wątek. Dziękuję za możliwość odwiedzenia Was!!!

Kochana dziękuje :wink:

nam też było bardzo bardzo miło Was poznać!

Byliśmy u nas u wet. po lekarstwo dla Tosi - żeby jakoś wytrwać do środy - do wizyty u wet.
Tosia nie wiem czemu ma biegunke

czy to robale?- dałam jej na odrobaczenie i dostaje jeszcze enterodast; biedna jest maleńka

zapraszam na bazarek - tym razem "wytworny obrus świąteczny"

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66424

(ratuje się jak moge - przekopałam całe mieszkanie w poszukiwaniu czegoś na bazarek)

» Nie wrz 30, 2007 9:10

Tosine oczko coraz bardziej podrażnione - teraz malutka juz cały czas chodzi z przymkniętym oczkiem, boli jš bo mruży i mruży.

Najgorsze jest to że pewnie czeka jš kolejna operacja

bo inaczej nie da się tego zrobić; ona tak wiele już wycierpiała, praktycznie od ponad 1,5 miesišca jest cały czas na lekach - i to w ilociach juz hurtowych te leki; kiedy to się wreszcie skończy?

żeby mogła juz normalnie zaczš żyć, bez cišłglego stersu i bólu
znowu wrócilimy do antybiotuku i znowu Tosieńka płacze jak jej zakraplamy

jestem juz strasznie zdenerwowana - wizyta skończy się zapewne słowem - operacja - przeciez to kolejny nerwy i cišgłe myłi skšd to wzišć.....

do rody tak blisko a tak daleko.....

udało mi się zrobic kilka zdjęć - Dorcia proszę napisz że sš nowe w tytule

Obrazek