Jopopki juz we własnych domkach :)1 poszedł przybyło 9:(

» Pt wrz 28, 2007 18:02

Kciuki za zdrówko pręgowanych słodziaków :ok:

» Pt wrz 28, 2007 19:28

jesteśmy po wecie...Marcelinka ma nadżerke na czubeczku języczka...no niepodobałao mi się że taki żarłoczek jak ona tak dziwnie pysiem rusza...i jakaś cieplejsza...ma 39.4 ....dostała antybiotyk :cry:

a przeciez je uodparniałam :cry:

Marcelek ok...odrobaczony i grzecznie pastylk połknieta..a jego siostra to gburcia furcia ..żywcem nas chciała ..żywcem :twisted:

a jak warczała... :wink:

musiałam niezle wyglądac ,ciemno ,padająco a ja na rowerku ,transporter w ręku i jeżdze sobie....szalona baba,ale nie chciałam czekac do jutra...

a żeby im było ciepło włozyłam domeczek malutki z gabeczki... :lol:

» Pt wrz 28, 2007 21:21

Dorcia prosze zmień tytuł w bazarku tetlejowym - tak jak napisałam w nim;
prosze zobaczyć jaki zrobiła kociaty bazarek - wyślij kochana może link pod wątek a może wyślij oba linki ;
prosze tak więcej nie pisać - nie ładnie!!!

» Sob wrz 29, 2007 7:41

Aniu jeżeli będzie potrzebna druga operacja(tu pluje przez lewe prawe i inne równiez ramie) to tobie każda złotówka się przyda....ja co zawsze zaznaczam moge leczyc na kreche..TY tego nie możesz...
a jak karma smakowała kotulcom?

» Sob wrz 29, 2007 7:58

a małe żmije bujają się na dracenie :twisted:

są pokroju Pitulinki ..oj dadzą mi popalic :evil:

rece mam jak bym w jezyny wpadła..
Marcelinka naszczęscie czuje się dobrze...już po wczorajszej nie mocy nie ma sladu...je jak smoczysko

..
kupilam im nową puszeczke Hillsa..tansza od Recavery bo 5zł a jak im smakowała

15dkg od wczoraj zniknelo... :wink:

ale bałam się że przy nadżerce moze mieć problemy z jedzeniem...no i miała..ale mam nadzieje że jak dam kurczaczka to go połknie..
oby nie przyplatała się to Marcelkowi...

a Marcelek to pieszczoch nad pieszczochami i to futerko takie p fajnie przyrudziała ma ..sliczny facet

uwielbia tulic sie do psów,jak on to cudnie robi całym ciałkiem się w ciera..ogon jak antenka w górze a mruczy ..jak sie ktora usunie to fik u jej stóp leży....

» Sob wrz 29, 2007 8:34

zapraszamy na bazarek... http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66401

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66385

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66396

» Sob wrz 29, 2007 17:02

To mamy komplet...oba brzdace dostają antybiotyk :cry:

...Marcelek nie miauczy tylko skrzeczy... :roll:

ale przy tym jest uroczy i twardo hipnotyzuje wetke która zapiera sie czterema ze juz nie ...żadnego więcej ,tym bardziej że....ma kłopoty z koteczkom odemnie :cry:

duże kłopoty..a jej dorosła koteczka odeszla na FIP....rozpacz straszna..

kociaki zostały odrazu w lecznicy uraczone puszeczkom..tak jak kiedys Mała czarna

dorwały się do niej i opchneły wiecej niż pół...

są bardzo dzielne....co prawda Marcelinka okropnie warczy ale przy zastrzykach nawet nie drgnie tylko taki bulgot z gardziołka jej słychać....a uszka układa prawie na policzkach...

...to chyba nie z radości :twisted:

» Sob wrz 29, 2007 17:57

oj biedaczki malutki, znów kłują w dupki :twisted:

» Nie wrz 30, 2007 8:22

nie dupki ..pod skóre :wink:

ale dzis mysle że niedługo bede je katować...toz to zdrowe koty a ja tylko sie czepiam.... :twisted:

» Nie wrz 30, 2007 16:10

mieliśmy dzis dwie wizyty ..jedna (mimo że pan baaardzo przystojny)z góry skazana była na niepowodzenie..kociak dla dziecka ,jako przytulanka..bo dziecko bardzo chce..a pan?no ja mu mowie że to obowiazek...mowic 6 l. dziecku mozna ale to my jestesmy dorosli i odpowiedzialni..podobno...

nastepna wizyta to małżenstwo,bardzo fajne.ale czy coś z tego wyjdzie zaobaczymy ,oczywiście nie dałam bo jeszcze się lecza...jak bardzo bedą chcieli to maja moj nr. telefonu..

a tak wogole to fajny bład nastapił...w mojej aukcji na allegro jest(był) telefon p. Ewy... :wink:

wszyscy dzwonia i umawiaja się po czym robią oczy bo miały byc bure

i ludzie co przyejchali po bure wzieli kolorową koteczke

oj czas był na nią...

Marcelek ma pecha bo każdego odstrasza oczko :cry:

a on taki kochany...

» Nie wrz 30, 2007 17:15

a Marcelinek sie nie popisał.. :evil:

ja każdemu że to taki miziak,bo naprawde ogromny przylepa jest i słodziak a on oszalał ze strachu i strasznie się chował :cry:

za to Marcelinka dała się macać ,miziać i takie tam... :wink:

no wez i zrozum te małe potwory :twisted:

» Pon paź 01, 2007 10:15

Potwory nie potwory ale czemu na trzeciej stronie?
Ucałuj od nas burasiątka.

» Pon paź 01, 2007 11:01

Kciuki za domki :ok:

» Pon paź 01, 2007 11:46

może jutro ostatnie zastrzyki....
Marcelinka już na dzwięk glosu wetki warczy jak szalona...Marcelek spokojnie ,dopiero na stole jest mniej zadowolony...
Brakło ich puszeczek u weta...i nie było nagrody za dobre sprawowanie...

» Pon paź 01, 2007 14:21

Jopopki juz we własnych domkach :)1 poszedł przybyło 9:(

Kto przegląda forum