Zgarnięte z ulicy czarne kocięta;już w SWOIM DOMKU!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt wrz 28, 2007 14:49

a u mnie Marcelinka ma sranko :? zadobrze było..zaraz do weta..

Troche bys zdjec wstawiła smoluszków...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 28, 2007 18:09

Zagląda, zagląda, tylko nie ma czasu napisać :wink:
Marcelibu
 

Post » Sob wrz 29, 2007 8:29

Serdecznie z Dorcią zapraszamy na bazarek - licytujemy koce z kocurami ( zbieramy na spłacenie długów za kochane tymczasiki)

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2512980#2512980

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie wrz 30, 2007 9:58

Kociaki rosną i zaczynają domków szukać;Migotka to jeszcze strachulec :wink: jest strasznie delikatna, zaś Szaman - kumpluje się z Hektorkiem
juz tylko uszy leczymy

fotki - Migotka z Tosieńką
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie wrz 30, 2007 12:51

a to z ostatniej chwili, jeszcze ciepłe :)
Szaman

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Migotka

Obrazek

Obrazek

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie wrz 30, 2007 15:36

Kocica wygrzewa z się małym koteczkiem na trawie pod krzaczkiem, zaniosłam im drugi raz jedzenie; niech sobie mały troche podje

a moje 2 czarnuszki śpia i śpią :)

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon paź 01, 2007 21:00

Przez ten cały stres, nerwówke,młyn......... zaniedbuje w pisaniu moje czarnulinki :oops: a one niczemu są winnne- takie kochane, małe i niewinne :)

Szaman i Migotka spaceruja juz wszędzie i nie są zamykane jak idziemy do pracy; nie siedza tez w kuchni pod szafkami- jak to było jeszcze w sobote :) sukces!
czują się dobrze, jeszcze tylko uszka leczymy - Migotka ma strasznie brudne - używamy crotamiton ( supstytut ludzki - zwyczajnie na inny nas nie stać), powoli ale chyba skutecznie uch zdrowieją!

dobrze, że chociaz z nimi juz w miarę ok, bo dostać można....... :?

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon paź 01, 2007 21:05

Przez ten cały stres, nerwówke,młyn......... zaniedbuje w pisaniu moje czarnulinki :oops: a one niczemu są winnne- takie kochane, małe i niewinne :)

Szaman i Migotka spaceruja juz wszędzie i nie są zamykane jak idziemy do pracy; nie siedza tez w kuchni pod szafkami- jak to było jeszcze w sobote :) sukces!
czują się dobrze, jeszcze tylko uszka leczymy - Migotka ma strasznie brudne - używamy crotamiton ( supstytut ludzki - zwyczajnie na inny nas nie stać), powoli ale chyba skutecznie uch zdrowieją!

dobrze, że chociaz z nimi juz w miarę ok, bo dostać można....... :?

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto paź 02, 2007 21:27

Kociaczki "z tego wydania" narazie dobrze :) mam nadziej, że nie będą robiły nam numerów i nie zaczną wariować jak reszta dzisiaj :( :( :( bo tego już chyba nie wytrzymam!

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Wto paź 02, 2007 21:38

Cholera jasna! Rąbnęło w Was tymi robalami :( . Ale wsciekła jestem :evil: . Tylko, żeby teraz małe nie załapały :? ...
Marcelibu
 

Post » Śro paź 03, 2007 18:29

Monisia, bo niegdy nie może byc spokojnie :? ale to co się teraz dzieje to jakiś kataklizm :( przecież ja ciągle jestem u weta - jak nie biegunka to drgawki...to oko,
w domu - wymiocin znalazłam 4 sztuki- przyschnięte, a kuwety to koszmar!; odór w domu mam niemiłosierny i wietrze- a maluchy i Bodzia zamykam wtedy w pokoju; Bodzio jest tak strasznie wrażliwy - no na wszystko :(
wczoraj znowu się zdłużyłam w Pruszkowie- ale h...... z tym, żeby już tylko wyzdrowiały wszyskie; w domu to jakby jakaś zaraza była;

w sobote jade zawieść qupy na badania na wszystkie możliwe cholerne robale :( to przecież wykończyć się można :(
teraz koty dostają tylko gotowanego kuraka, intestinal na biegunke i leki, leki; Tosia piszczy jak jej daje strzykawką enterogast, a Bodzio zawsze się potwornie ślini - tak mu zostało od małego- on miał pp i 3 miesiące walczyliśmy z robalami u niego - dlatego taki bidniutki jest :( :( :(
maluszki jakoś się narazie trzymają, ale jak szybko nie pozbędę się cholery co mam domu, to nie wiadomo.....
Marcelibu kochana ja osiwieje! :(

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw paź 04, 2007 10:14

Moje czarnuszki wydają się być w dobrej kondycji :) cieszę się;
wieczorem i rano urządzają sobie gonitwy po całym mieszkaniu :) - tak śmiesznie to wygląda- małe, czarne z zadartym ogonkiem, lekko najerzone; Tosieńka i Hektor je kocha! :) Tosia to taka mała już mamuśka- śpi z nimi, wylizuje, a malcom to sie podoba- mruczą strasznie
będzie z Tosieńki prawdziwa kochająca kobitka :D

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Czw paź 04, 2007 11:06

Wreszcie coś optymistycznego :D . Juz płakać mi się chciało.
Marcelibu
 

Post » Pt paź 05, 2007 13:34

Małe czarne kocurki rozrabiają :) jakieś dziwne wzięło je kichanie :? na wszelki wypadek zaczęłam im dawać homeopatie - mam nadziej że to wystarczy
a tak ogólnie humorki im dopisują, a apetyty ogromne :) w domu trzeba uważać gdzie się nogi stawia, takie urządzają gonitwy :D

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pt paź 05, 2007 16:47

Dobrze, że chociaż maluchy dobrze, jako-tako!!! Ufff...
Marcelibu
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 26 gości