Maluszki już spacerują po całym mieszkaniu; wczoraj jeden siedział nawet przy komputerze; dziś wszystkie pokoje zostały otwarte - nikt nie kibluje - ciekawe co za zabawy będą sobie urządzać
brzuszki juz torche lepiej - nie bulgocze juz tak bardzo i nie przelewa się; dziś 3 dawka aniprazolu ( ale robale są bo brzuszki jak 3 dni temu były nadęte - tak dziś o połowe mniejsze)
jeszcze tylko uszy do wyleczenia - po wypłacie kupimy dobry środek na świerza ( narazie mamy substytut) i zaczynamy szukać domków
Dorcia - jak tem pan co chciał czarna koteczke - odzywał się?
bo moje kociaczki coraz bardzie przymilne i mruczące - szcególnie mały Szaman - ten to dopiero jest pieszczoch, wystarczy go dotknąć a on juz włącz swój trakorek i ten mały kuperek podnosi do góry
dziś rano siedział w kuchni z podniesionym do góry ogonkiem i czekał - nie wiedział na co ale robił to co inne koty;
a jaką mają sierść - piękna, gruba, puchata, tylko brać i kochać
musze je szybko wydać - oddłużyć sie troszkę i odpocząć!!
bo my mamy na tymczasie jakby ktos nie wiedział 4 koty - Tosia, biało- czarna ( jeszcze na 10 dni) i maluszki 2
jest co obrabiać, na co wydawać, co kochać