Czarnulka Magia zostaje na zawsze w dt u Ani z Gdańska !!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 22, 2007 22:54

My już dotarłyśmy....Czarnulka pewnie jeszcze w drodze...
Pani Ela miała dziś bardzo długi wykład... strasznie mi głupio ponieważ pani Ela jest osobą starszą od emnie a ja muszę jej tłumaczyć niektóre rzeczy jak dziecku... Gadałam, gadałam i w końcu chyba przegadałąm do rozumu...
Kicia była spokojna podczas naszej wspólnej podróży... podejrzewamy, że nawet nasiusiała więc nie była tak strasznie zestresowana jeśli miała czas myśleć o fizjologii :lol:
Nie ukrywam, że rozstanie pani Eli i Czarnulki nie obyło się bez łez...no mnie też nie było do śmiechu ale ktoś musiał zachować zimną krew...

Aniu nie martw się pania Elą...w drodze powrotnej zaczęłyśmy obgadywać kolejna kocią rodzinkę, której trzeba pomóc, kicię która leży w szpitaliku i resztę "naszych" biedaczków, które czekają na domki...
Myślę, że się udało i teraz już w zupełności wystarcza wiadomości o Czarnulce, które umieścisz na tym wątku...

Rozmawiałyśmy tez na tamat różnych przypadków, które mogą się zdarzyć, np wspomniana już przez Anię choroba kotki czy innego typu zdarzenia losowe. Pani Ela ma świadomość, że niektóre zdarzenia nie są zależne od opiekuna... Aniu błagam Cie chociaż ty się juz nie stresuj...nie ma powodu :lol:

Czekam jeszcze na sygnał, że kicia dotarła a potem na pierwsze wieści z nowego domku tymczasowego...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob wrz 22, 2007 23:00

Przed chwilką dostałam wiadomość, że Ania z Czarnulką sa już w domu !!! :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Sob wrz 22, 2007 23:22

No więc tytuł można zmienić - kicia jest u mnie :D
Jest przepiękna, taka prawdziwie magiczna, czarna kotka. Coś mi się wydaje, że ona ma tak na imię - Magia. Jeszcze ją zapytam, ale zdaje się tak :D
Zapakowana była faktycznie super - tak jak zapowiadałaś. Można by pomyśleć, że to przewóz groźnego tygrysa :wink: .
Powoli ją rozpakowałam. Najpierw z pierwszego transporterka. Trochę na mnie nasyczała, ale naprawdę niewiele. Pozwoliłam się jej rozejrzeć po mieszkaniu (z tej klateczki), a potem zabrałam do kuchni, z nami władowała się oczywiście Mańka i wszędobylski Jerzyk. Magii wyraźnie koty nie przeszkadzają, ale co ciekawe - moje też właściwie na nią nie syczały jak sobie w kontenerku siedziała. A normalnie, mimo że już się raczej pogodziły z moimi ekstrawagancjami (ich zdaniem) z przynoszeniem kotów, to przybyszów mimo wszystko obsyczeć muszą, aco, niech sobie nie myśli za dużo! A tu - nic 8O , tylko ciekawe obwąchiwanie.
Gdy ją w kuchni wypuściłam, to owszem, poszukała sobie ukrycia, ale bez przesadnej paniki. I Jerzyk był kapitalny :) - na powitanie, gdy wysunęła łepek, to tak jakby ją poklepał czy pogłaskał po łebku, jakby mówił - nie przejmuj się, tu jest całkiem fajnie :)
Teraz Magusia została w kuchni sama. Jeszcze do niej zajrzę oczywiście. Ma na miseczce jedzonko (z tych przeobfitych darów co z nią przyjechały - fiona, za dużo tego, Wy też za dużo nie macie) i wodę.
Niestety siusiu chyba nie robiła, albo tylko odrobinę, bo ma wszystko suche. Nie wiem co miała na miseczce, bo miseczka pusta i żadnego żarełka w klatce nie uświdczysz.
No to tyle narazie. Zaraz lecę spać, bo jutro na krótko, ale do pracy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 22, 2007 23:45

Ślicznota zjadła wszystko z miseczki :D , tak, że jeszcze dołożyłam. Gdy weszłam, trochę się skuliła za stołkiem, potem weszła za kuwetę, ale Filomatka gdy wzięłam ją na tymczas z Sopotu, to gorzej reagowała - w panice rzucała się do ucieczki, chowała się w gazówce.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob wrz 22, 2007 23:54

Czyli nie jest tak źle... raczej chyba jest świetnie jak na początek... :lol:
Strasznie się cieszę, ze Magia już nie musi się poniewierać pod blokami, że ma juz swoje miejsce. Kocie towarzystwo przywitało ją bardzo miło więc chyba nie będzie większych oporów i dogadają się... Panienka nie nafukała z całych sił...to chyba też dobry znak. Ja jestem pełna optymizmu i mam ochotę pozarażać nim wszystkich naokoło... :lol:

Teraz mozna już spokojnie iść spać...

Edit: No nie...az nie moge uwierzyć. Dzikuska nie zwiała w popłochu, wszystko zjedzone... Aniu co ty nagadałaś Magii, ze ona jest taka spokojna i nie wpada w panikę...?? :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie wrz 23, 2007 0:15

fiona.22 pisze:Edit: No nie...az nie moge uwierzyć. Dzikuska nie zwiała w popłochu, wszystko zjedzone... Aniu co ty nagadałaś Magii, ze ona jest taka spokojna i nie wpada w panikę...?? :lol:


To nasza słodka tajemnica :wink:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie wrz 23, 2007 5:53

Noc coś trwała bardzo krótko :twisted:
Relacje (pośpieszne, bo idę do pracy) z ranka.
Jedzonko z nocy zjedzone w całości. Gdy weszłam, Magusia zabunkrowała się za półeczkami pod zlewem (nie zabudowanymi). Gdy zaglądam i przemawiam, to patrzy dużymi oczami. Znosi moją rękę w miarę blisko - coś wyjmowałam), ale na bezpośrednią próbę zbliżenia ręki do niej groźnie syczy, sądzę, że by podrapała. Ale nie przesadzajmy, to pierwsze chwile znajomości :) .
W nocy musiała siedzieć na oknie, bo pozrzucane to co stało na parapecie i zerwana zasłonka.
Teraz wychodząc zostawię ją w kuchni, ale zastanawiam się, czy potem ma to sens. Koty do kuchni ze mną wchodzą, nawet zostają na chwilę same z nią i zero awantur. Jedno, czego minimalnie się boję, to siatka w oknie. Umocowana przez brata porządnie, na drewnianej ramie, ale nagle przestraszyłam się, czy gdyby kotka z całym impetem zaczęła ją atakować chcąc wyjść, czy by w końcu nie uszkodziła jej. Ale w końcu moje nawet się po niej wspinają, to porządna siatka, z dutu w plastikowej osłonce (z Castoramy). To chyba moja paranoja :roll:
A koteczka naprawdę przepiękna :love: . Strach pomyśleć, co przeszła w swoim życiu.
Po południu założę jej wątek na kotach, bo i tak będzie napewno długo u mnie. Aż się oswoi zupełnie (mam nadzieję, że się uda).

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie wrz 23, 2007 8:24

Aniu ja kiedyś juz dostałam po łapach od Magii...To było kiedy siedziała jeszcze w lecznmicy ja sprzątałam jej klateczkę. Wszystko było dobrze ale kiedy przesunęłam ręke zbyt blisko niej bez zawachania walnęła mnie łapą. Bardziej właśnie udarzyła niz udrapała i potem patrzyła się tymi swoimi wielkimi oczętami...

Magia wczoraj przed podróza, kiedy pani Ela łapała ją do koszyka dała się poraz pierwszy bez sprzeciwu wziąć na ręce. To była bardzo emocjonująca chwila... myślę, że jest to wielki krok ze strony Magii w strone człowieka.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie wrz 23, 2007 18:43

Tu są dalsze losy Magii, już u mnie: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66177
Zapraszam :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw wrz 27, 2007 9:38

:D :D Teraz przeczytalam że koteczka jest w DT. Bardzo się cieszę. :dance: :dance2: :dance2: Anka jestes wspaniala że jej pomoglaś :1luvu: :king:
Mam nadzieję że szybko stanie sie miziasta przytulastą kicią, że wykorzysta swoją szansę na swój własny kochający dom.
Nie wiem czy mogę juz zmienić banerek i dać szansę innej kici.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw wrz 27, 2007 19:24

a jest szansa na nowe zdjecia czarnulki??
ObrazekObrazekObrazek

Od-Nowa

 
Posty: 1129
Od: Pt cze 01, 2007 7:50

Post » Sob wrz 29, 2007 21:18

Od-Nowa pisze:a jest szansa na nowe zdjecia czarnulki??


Niestety narazie takiej szansy nie ma :( . Czarnulka siedzi pod tapczanem, a tam jest baaardzo ciemno.
Szczegóły w wątku, do którego link powyżej w moim poprzednim poście.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 07, 2007 19:09

nowe zdjęcia kici są na wątku na Kotach o tutaj:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66 ... c&start=60
myślę, że warto te fotki umieścić w pierwszym poście :) jako aktualizację
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 07, 2007 23:44

a kochana graszka_gn zrobiła dla kici taki piękny bannerek:

Obrazek

kod do wklejenia do podpisu:
Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/1j6c][img]http://fotoplik.pl/5yki5ih.gif[/img][/url]
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 257 gości