Piracik vel Tristan update +foto

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 15, 2003 22:56 Piracik vel Tristan update +foto

Jak kotek przyjedzie do p. Danusi to ona ma do mnie zadzwonić i jadę po niego :roll:
I szukamy mu domku.

I teraz nie wiem - odseparować go czy dać do stada? Jak myślicie? Podobno nie ma kociego kataru i oprócz braku oczka i spuchniętej łapki nic mu nie jest.
Boję się, szczerze mówiąc. Nie widziałam jeszcze kotka bez oka :oops:
Ostatnio edytowano Śro kwi 14, 2004 16:01 przez Ofelia, łącznie edytowano 18 razy

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto lip 15, 2003 22:59

Ofelio, jak dlugo bys mogla?

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto lip 15, 2003 23:20

Ciesze sie bardzo! Przed chwila pchnelam posta i w trakcie mojego pisania sprawa tak sie posunela! Ofelio, mam serdeczna prosbe, daj znac, jak GO juz bedziesz miala! Napisalam duzo ogloszen, chcialabym wiedziec, co mam ewentualnie odpowiadac.
Widzialam kotki bez oka. Nie jest to widok wesoly, ale nie jest to straszne.Kocina sie przyzwyczai i Ty, na pewno,tez.
Czekam na wiesci!
P.S. Te cuda na zdjeciach sa Twoje? Ten sliczny burasek taki wydaje mi sie podobny do mojego Franciszka....../Ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie.../.Czy tez jest taki madry i slodki? Napisz prosze w wolnej chwilce.
Pozdrawiam wszystkich,
Malgorzata

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Wto lip 15, 2003 23:33

Małgorzata - no mogę do oporu. Mam nadzieję, że na taką bidę znajdą się ludzie. A gdzie dawałaś ogłoszenia?

Ten burasek to Synek. Urósł od tamtego czasu 8)
Urodził się w piwnicy w bloku, w którym mieszka LimLim. Zobaczyłam jego zdjęcia, pojechałam go tylko zobaczyć i wróciłam z nim :D
Synek jest autystyczny, tzn. już jest lepiej, ale nadal ma swoje zachowania dziwne. Ale jest przekochany oczywiście.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lip 16, 2003 4:56

Ofelio, czy wiesz, że ja miałam kotka wziąć? :D Ale mogłabym na dwa tygodnie tylko :(
Teraz będę miała pretekst do wizyty u Ciebie, bo ja go koniecznie muszę zobaczyć :wink:
Troche nawet Ci zazdroszczę, że będziesz go miała; a nuż mój TŻ by się zakochał? :oops:
Ostatnio edytowano Śro lip 16, 2003 7:09 przez Katy, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro lip 16, 2003 7:07

Dziewczyny :1luvu:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lip 16, 2003 8:39

Dzien dobry!Ofelio, dawalam ogloszenia na www.koty.pl, www.koty.civ.pl, forum.zwierzaki.prv.pl / w sumie-5/.
Dzieki, za informacje o Synku , ciesze sie, ze Cie znalazl.
Moze jadac z malym od p. Danusi zawadzilabys o wet-a? Mysle sobie, ze nawet jesli jest zdrowy "chwila" izolacji by sie przydala - zeby on sie troche oswoil w nowym miejscu / na pewno bedzie w wielkim stressie/ i zeby Twoja Gromadka miala tez "chwile" na dostosowanie sie do nowej sytuacji.
Najlepszego, czekam na dalsze wiesci!
Malgorzata

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro lip 16, 2003 11:05

Katy - ja się przy nim nie upieram, możesz go zabrać ;)

Małgorzata - pewnie, że od razu jedziemy do weta :)
dam znać jak wrażenia. Odbieram go ok. 13.30

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lip 16, 2003 11:12

Dr.Beata Soszyńska powinna być teraz w Hematowecie na Krasińskiego - jakby co to spokojnie możesz go jej pokazać. Miałabyś podrodze. :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lip 16, 2003 14:10

Jesteśmy w domu. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej :roll:
Kot ma ok. 3 miesięcy. Nie wiem kiedy się wydarzyła ta historia z psem, ale według wetki dawno temu, bo:
kość łapki jest złamana i krzywo zrośnięta
oczko jest bardzo dobrze zagojone.
Operacja łamania kości na nowo (oscy...cośtam) będzie kosztować minimum 400 zł.
Poza tym kociak ma 40 stopni gorączki.

Teraz siedzi w łazience. Jest bardzo grzeczny, nie odezwał się nawet podczas rtg, ani podczas jazdy. Spał.

Wieczorem dzwonię do chirurga i umawiam się na zabieg :roll:

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lip 16, 2003 14:19

No tak jest jak się przekazuje wiadomości z trzeciej ręki :roll:

Jacek powiedział p.Danusi, że wyrwał go psu :? i stąd są te zranienia. No, ale jeżeli był równie ululany wówczas jak dzisiaj........ :evil:

Ofelio, kotuch ma więcej niż szczęście, że trafił na Ciebie.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lip 16, 2003 14:20

:cry:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Śro lip 16, 2003 14:23

LimLim pisze:No tak jest jak się przekazuje wiadomości z trzeciej ręki :roll:

Jacek powiedział p.Danusi, że wyrwał go psu :? i stąd są te zranienia. No, ale jeżeli był równie ululany wówczas jak dzisiaj........ :evil:
.


Możliwe, że go wyrwał psu z pasczy, ale jakiś czas temu...
Może w ogóle nie był z nim u weta, bo aż trudno uwierzyć, że wet mógł nie zauważyć złamania.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Śro lip 16, 2003 14:25

Znając Jacka możesz mieć absolutną rację :evil: Ciekawe co mu dawał do jedzenia i czy go jakoś leczył :roll: . Biedna kocinka. :cry: Ofelio, jak on wygląda?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Śro lip 16, 2003 14:39

Wygląda bardzo ładnie. Jest czysty. Burasek, z długą mordką i długimi uszami :) Oczko ma żółto-zielone.

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 19 gości