CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (37) Kremówka/Franek:(( , Frida :)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 26, 2007 17:19

Dzieki! Bardzo mi ulzylo... :)
Ale...jesli ona nie je i nie pije ?

Ide podac leki Scarlet ;)

Edit:
Za dlugimi namowami mamy, zadzwonilam do Weta... powiedzial, ze jesli to byla pierwsza szczepionka, to mogla tak zareagowac, ale jesli do jutra nie bedzie jadla, pila, chodzila- mamy podjechac na kroplowke.

Eh....ulga ;)

Scarlet wcinala tabletki jak szalona bo...w serku ;)

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro wrz 26, 2007 21:23

Wchodze do domu i wyczuwam lekki smrodek :twisted:
Zagladam do kuwety Pieknej - wszystko ok.
Wchodze do kuchni i juz wiem skad ten zapaszek.
Mantra znowu zrobila cos miekkiego a maluszek ktorys upackal w tym lapke po czym wskiwal na stol wiec wypackal tapete oraz stol :twisted:
Kochane maluszki :twisted:
Komu komu, oddam za darmo a w promocji dam drugiego - do koloru do wyboru - i doloze jeszcze jakas zabawke 8)

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 26, 2007 21:41

...wyczuwam lekki smrodek
- uuu... znamy te klimaty. Który to nie patrzył, jak lazł? 8)
Kawał mi się przypomniał:
Przyszoł roz górnik ze szychty i tyla co wlozł do izby, wdepnął do g***, bo to dziecisków w doma pełno. A baba z gębą do niego: - Ty mamlasie jeden! To jo tu cołki dzionek koło tego chodza i nie wdepłach, a ty tyla coś wlozł, to już prosto w g***.


Kciuki za zdrowie kotulców!

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw wrz 27, 2007 7:49

jak się ma Czesiek?

mogę go wziąć wirtualnie od października?
Obrazek

Yasmin

 
Posty: 3505
Od: Pon lip 07, 2003 13:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 27, 2007 9:03

nerkowo się u was zrobiło :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw wrz 27, 2007 9:29

Yasmin pisze:jak się ma Czesiek?

mogę go wziąć wirtualnie od października?

Tak, dziękuję :)

Czesio czuje się lepiej od wieczora, tzn. nic nie je, ale sam, chętnie i dużo pije, odsypia, ale pogłaskany mruczy i sie przytula. O 15 kolejna kroplówka, martwię się, bo dla niego każda jazda do lecznicy to olbrzymi stres, miauczenie na cały głos itd. No ale nie mamy wyjścia za bardzo. To bardzo niesprawiedliwe, że taki młodziutki kot choruje z powodu nerek.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw wrz 27, 2007 10:53

za Czesia nieustajaco sciskamy kciuki :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw wrz 27, 2007 13:11

A ja chyba z Meliska pojade na kroplowke... :( nie je, nie pije...rano byla w kuwetce- zrobila sioo, niby przed chwila zeszla 14 schodkow w dol, ale podeszla do miski i odeszla rownie szybko jak podeszla :(
Chyba bedziemy sie kluc... :(

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw wrz 27, 2007 16:23

Ojej...widzę, że się źle w Kocim Państwie dzieje...

Z Andromedą też przejścia- parę dni temu, jak wspominała Ryśka- znowu katar. I wszystko szło bardzo ładnie- do wczoraj :(. Ledwo wróciłam ze sklepu (nie bylo mnie chyba godzinę!) kot zupełnie inny: osowiały (najpierw myślałam, że po prostu zaspany, co też jej się zdaża ;)), łapka boli...
Ja- panika. Maleństwo leżało mi w legowisku- co jej się nie zdaża- cały czas, kompletny brak apetytu, do kuwetki daleko i smutne oczka.
Dzisiaj u weta gorączka 41,1. Byłam przerażona. Oczywiście mała dostała specyfiki odpowiednie (nie wiem, co, Ryśka wie :)). Potem moczenie kota w wodzie, dreszcze (kot) i nerwy (ja). Teraz chyba leki już działają, bo mała zjadła (uszy trzęsły się) sporo suchego, obaliła hektolitr wody...moze nie będzie źle...
Dawno nie miałam takiej adrenaliny... :strach:

Ryśka- :1luvu:

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 27, 2007 16:43

my tez odetchnelysmy...
Melka pochlonela jedzonko..nie byle jakie ;) na kurczaka sie paskuda nie skusi...ale na puszke to juz tak :twisted: dodam tylko ze puszka z 8% miesa... zawsze lepiej niz 4% ;)
Byla juz w kuwecie, nie pila jeszcze, ale mysle ze skoro juz je to dobra oznaka :)

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw wrz 27, 2007 17:27

EwKo pisze:
...wyczuwam lekki smrodek
- uuu... znamy te klimaty. Który to nie patrzył, jak lazł? 8)

Nie wiem, ktory bo nie chcieli sie przyznac :twisted:
Jak sprztalam to cale towarzystwo siedzialo z glowami przechylonymi i wyrazami pyszczka:
oooo cosik sie upapralo
oooo gownienko tam jest
oooo kto to zrobil
oooo jakie niewychowane mam rodzenstwo :roll:

Dzisiaj zostala zrzucona puszka z karma i wyjedzona - maja post do rana :twisted:

Ryska czy to mozliwe ze przenioslam od Ciebie KK ?? :(

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt wrz 28, 2007 13:12

Asia, oczywiście możliwe, jutro się zresztą przekonamy w lecznicy...

Nowa koteczka, ratowana przez Adrię, niestety trafiła do nas za późno. Mimo kroplówek kilka razy dziennie jej stan się nie poprawia, pojawiły się problemy z oddychaniem. :( Dziś pozwolimy jej przejść za Tęczowy Most :cry: dałam jej imię, by nie odchodziła bezimienna...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt wrz 28, 2007 13:26

:cry:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 28, 2007 13:26

:cry: :cry: :cry:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt wrz 28, 2007 14:04

:(

A jak sie miewa Czesio?

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Talka i 95 gości