A jak już wyjawiam domowe wstydliwe sekrety to mój drugi kotek(też nie powiem który

) jak tylko kuwetka jest trochę mokra ale jeszcze może być naprawdę

inne nic nie mówią to najpierw pół godziny grzebie w niej tak,że uszy chcą odpaść od tych zgrzytów a potem idzue zrobić kupkę obok lub pod stół do kuchni

Nie muszę mówić, że wtedy zdarza mi się wrzasnąć i reszta kotów wieje bo też myśli,że to na nie( a żaden do końca czystego sumienia nie ma o nie

). Boję się, że jednak u mnie to już tak będzie przez najbliższe kilkanaście lat bo przy tej ilości kotków to co jakiś czas, któryś coś zmaluje.
Madzik nie martw się proszę wiesz jak bardzo Cię kochamy-

wszystkie Twojej kotki i nie gniewaj się na Czarnego