Anatol Odchuchany. W nowym, wspaniałym domu :))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 24, 2007 13:13

Malati pisze:Tolek jesteśmy z Ciebie bardzo dumni!

Plan pierwszy czyli pobudka kiedy czegoś Ci brakuje wykonany! Tak być powinno, bo kto to widział żeby spać kiedy Tobie może zabraknąć kiedyś! A jak już brakuje to w ogóle, nie mam aż słów na to!


nieeeeenooooo, pewnie :twisted: poprostu napiszcie skargę do TOZ-u, Rzecznika Praw Zwierząt (jesli taki istnieje ;) ) i Trybunału Europejskiego :twisted: i od razu proście o najwyższy wymiar kary dla Dużych za rażące zaniedbania w stosunku do Anatola Żarłocznego :twisted:



:mrgreen:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 24, 2007 14:48

Georg-inio no tak od razu to nie. Wiesz nawet tym najgorszym, które takie KARYGODNE ZANIEDBANIA wobec Anatola Żarłocznego popełniają należy się jeszcze jedna szansa.
Wierzymy, że teraz nie zaniedbacie ilości pokarmu w Tolkowej misce.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2007 14:51

Malati pisze:Georg-inio no tak od razu to nie. Wiesz nawet tym najgorszym, które takie KARYGODNE ZANIEDBANIA wobec Anatola Żarłocznego popełniają należy się jeszcze jedna szansa.
Wierzymy, że teraz nie zaniedbacie ilości pokarmu w Tolkowej misce.


Anatol pilnie czekamy na raport, czy Cie tam nie glodza?? jedno slowo wystarczy.... zglosimy to gdzie trzeba :wink:
K&S
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 24, 2007 21:52

Anatol...ja sie chyba w tym tygodniu zapalapie dzieki Tobie na zupke ;)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 25, 2007 8:37

goska_bs pisze:Anatol...ja sie chyba w tym tygodniu zapalapie dzieki Tobie na zupke ;)


co zrobisz? 8O 8O 8O :lol: Pomidorową zjedliśmy wczoraj :P

Anatol nauczył się bawić myszką :D jeszcze troszkę nieśmiało, ale juz usiłuje ją zamordować :D
tyle, że najlepiej mu się szaleje na wykładzinie, takiej specjalnej, zewnętrznej, którą kupiliśmy, żeby położyć na balkonach :roll: leży chwilowo w sypialni, żeby się rozprostowała, a Toluś wariuje na niej, a nawet na niej śpi 8O mimo, że obok stoi łóżko 1,8 x 2 m...
Dziś nie jedziemy do dr Ewy, dajemy zastrzyk w domu. Na kontrolę w środę i moze już będziemy jeździć rzadziej. Ewa zadowolona, kocio przybiera na wadze, węzły chłonne już ok. Za to Ciocia Zosia powiedziała, że Anatol jest dziewczynką :twisted: że niby tak wygląda "z twarzy". Zmieniła zdanie po zademnstrowaniu potężnego nabiału pod ogonem :roll:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 25, 2007 8:39

:ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 25, 2007 16:32

Mi się on podoba, tak apropos dyskusji o walorach Tolka. Taki zwykły kot z kocią mina, o ładnym futerku, nic dodać, nic ująć, no może dodać pae kilo, jak on niby niedożywiony
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro wrz 26, 2007 8:44

magicmada pisze:Mi się on podoba, tak apropos dyskusji o walorach Tolka. Taki zwykły kot z kocią mina, o ładnym futerku, nic dodać, nic ująć, no może dodać pae kilo, jak on niby niedożywiony


no niestety nie "niby" :( ale pracuje nad tym bardzo ciężko ;)

Toluś zaczyna stawać się normalnym kotem : walczy z myszką, a dziś nad ranem usiłował zapolować na moje stopy :) już zapomniałam jak to jest, kiedy każde wystawienie nogi spod koldry kończy się kujkami ostrych ząbków i pazurków...
dostał wczoraj zastrzyk w zaciszu domowym. Pomagała Ciocia Gosia, która przyszła odwiedzić Anatola :D Pierwszy tekst po otworzeniu drzwi: "Jaki on jest malutki" 8O ano malutki...

dziś jedziemy na kontrolę. Jeśli wszystko będzie na dobrej drodze, to wizyty u dr Ewy będą już dużo rzadsze :) trzymajcie kciuki, bo szczerze mówiąc, i Anatol i ja mamy dość codziennego jeżdżenia przez zakorkowane miasto :twisted: wizyta u dr Ewy trwa 5 minut, a podróż ponad godzinę...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 26, 2007 8:48

kciuki sa na miejscu :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 26, 2007 8:49

Trzymamy kciuki!

Ale co tam kciucki teraz już wszystko w łapkach Anatolka. (Toluś daj Ty chłopie znak życia, bo ta Twoja Duża coś ostatnio ciągle pisze Tobie nie pozwalając się odezwać! A tekst Cioci Gosi sugeruje, że może teraz Cię ZNOWU głodzić. Toluś pisz do nas!)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 26, 2007 9:17

Ciocia Gosia mówiła też, że pomidorówka była pycha :D
Anatolku, trzymam kciuki za dzisiejszą kontrolę i żeby same dobre wieści w wąteczku się pojawiły jak wrócisz :ok:
A co do jedzenia :lol: Wiesz co jeszcze pycha jest, moje koty uwielbiają, ale nie wiem czy już możesz takie jedzonko - serca wołowe :) Zabijają się o nie.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro wrz 26, 2007 9:46

mokkunia pisze: Wiesz co jeszcze pycha jest, moje koty uwielbiają, ale nie wiem czy już możesz takie jedzonko - serca wołowe :) Zabijają się o nie.


Oj, Ciociu, ja to bym chętnie taką wołowinkę wsunął, ale nie dają :( jak raz Duży dał mi kawałek, ugotowana była, to Duża mnie potem wąchała i nakrzyczała na Dużego, że za wcześnie, że ja mogę tylko kurę, i że przez jego miękkie serce znów mi brzydko pachnie z pyszczka :(

Wczoraj był dzień odwiedzin. Najpierw przyszła Ciocia, wymiziała mnie po brzuszku, mówiła, że jestem całkiem ładniusi, tylko malutki :oops: przecież nic nie poradzę na to, że nie urosłem :oops: Potem przyszedł Chłopak. Podobno specjalnie przyszedł, żeby mnie zobaczyć 8O pogłaskał mnie troszkę i dla odmiany stwierdził, że jestem chudziutki...
Dostaję kompleksów w tym domu :roll: mały, chudy, niepozorny, ciekawe co jeszcze jest ze mną nie tak :(

Duża przyniosła mi jakieś takie kulki. Mówi na to piłeczki, turla to po podłodze i każe mi gonić 8O wariatka, po co ja mam latać za tymi piłkami, skoro ani zjeść się ich nie da, ani nawet zamordować jakoś porządnie. Stanowczo wolę myszę, chociaż ona ma - nie uwierzycie - różowe uszy :roll: to mnie upewniło, że jednak jest sztuczna, bo przecież nie istnieją w przyrodzie myszy z różowymi uszami. Chyba...

Zakompleksiony Anatol
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 26, 2007 10:03

Oj Tolek, myszy z różowymi uszami są pyszne :wink:

Obrazek
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 26, 2007 10:04

No nie! co to za Duża! W ogóle jestem oburzona Georg-inio! Jak możesz ojjj! przecież to znęcanie się nad wspaniałym Tolkiem! Toluś trzymaj się i nie kompleksuj! Już my sobie pogadamy z tymi Twoimi sadystami!

Po pierwsze jak można kogoś wpuścić do domu bez dania mu regulaminu tego co przy Tolciu mówić można!! Jak zachować się można, gdzie siadać można! W ogóle jestem zszokowana! A regulamin każdorazowo przez odwiedzającego powinien być podpisywany!

Po drugie szczupłość jest teraz modna i pamiętaj, że oni to chyba schrupać Cię chcą i pewnie tą Ciocię i tego Chłopaka to zaprosili żeby pokazać co będą chrupać! No i Ciocia Gosia to pewnie lubi sobie podjeść i się zmartwiła, że jesteś śliczny (bo małe jest piękne!) ale że nawet jak utyjesz to nie dużo na grilla da się wrzucić. A ten Chłopak to po prostu, że jesteś chudy i ten tego wiesz, nie pomyślał, że nawet jak utyjesz to dużo Cię nie będzie, wiesz zaproponuj im żeby sobie wystawy Rubensa pooglądali to na pewno będzie im się podobać :twisted:


Po trzecie to Duża to niech nie kombinuje! W ogóle za to, że śmierdzi Ci z pyszczka! (Tobie, no komu jak komu ale Tobie Tolusiu to już w ogóle nawet wstyd tak mówić!) I to śmierdzi po zjedzeniu pysznego mięska :roll: ciekawe czy jak Twoja Duża zje cebulę albo czosnek to tak no wiesz, pięknie stokrotkami pachnie ;)


Po czwarte to wierz lub nie wierz ale mogłeś jeszcze gorzej trafić. Na przykład jak taki biedny Quazimierz, który mieszka w szafie!

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 26, 2007 10:09

Magija pisze:Oj Tolek, myszy z różowymi uszami są pyszne :wink:

Obrazek


Ale super mysza! Sama bym taką z chęcią zjadła :oops:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 65 gości