goska_bs pisze:Anatol...ja sie chyba w tym tygodniu
zapalapie dzieki Tobie na zupke

co zrobisz?

Pomidorową zjedliśmy wczoraj
Anatol nauczył się bawić myszką

jeszcze troszkę nieśmiało, ale juz usiłuje ją zamordować
tyle, że najlepiej mu się szaleje na wykładzinie, takiej specjalnej, zewnętrznej, którą kupiliśmy, żeby położyć na balkonach

leży chwilowo w sypialni, żeby się rozprostowała, a Toluś wariuje na niej, a nawet na niej śpi

mimo, że obok stoi łóżko 1,8 x 2 m...
Dziś nie jedziemy do dr Ewy, dajemy zastrzyk w domu. Na kontrolę w środę i moze już będziemy jeździć rzadziej. Ewa zadowolona, kocio przybiera na wadze, węzły chłonne już ok. Za to Ciocia Zosia powiedziała, że Anatol jest dziewczynką

że niby tak wygląda "z twarzy". Zmieniła zdanie po zademnstrowaniu potężnego nabiału pod ogonem
