Właśnie zadzwoniła do mnie p.Danusia Adamczyk z prośbą o pomoc. Najprawdopodobniej domowy, 2 miesięczny burasek został bardzo pogryziony przez psa. Stracił oczko, ma pokaleczoną łapkę. Potrzebuje domku na czas powrotu do zdrowia domku. Czy ktoś mógłby go przez 2 tygodnie przechować?
Proszę dzwonić po 22:00 -> 839 - 39 - 74 P.Danuta Adamczyk
Piracik szuka domku.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Posty: 9
• Strona 1 z 1
» Pon lip 14, 2003 11:41
Piracik szuka domku.
Ostatnio edytowano Sob lip 19, 2003 10:42 przez LimLim, łącznie edytowano 3 razy
- Posty: 35298
- Od: Sob lut 23, 2002 20:08
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
- Posty: 35298
- Od: Sob lut 23, 2002 20:08
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
Kochani, sprawa się robi pilna, bo maluch ma schronienie tylko do jutra, jeżeli dotychczasowego opiekuna (mało odpowiedzialny chłopak) nie uda się uprosić aby mały jeszcze u niego posiedział to kotek zostanie wypuszczony. 
Nie macie jakiegoś pomysłu, gdzie biedaka przechować,,,
Nie macie jakiegoś pomysłu, gdzie biedaka przechować,,,- Posty: 35298
- Od: Sob lut 23, 2002 20:08
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
Limku, domem niestety sluzyc nie moge, ale jezeli alternatywa ma byc wypuszczenie kota to mozna go zainstalowac na 2 tygodnie w szpitaliku przy Kulczynskiego. Warunki nie domowe, ale lepsze to niz podworko. Oczywiscie to kosztuje, ale po pierwsze postaram sie negocjowac, a po drugie moze sie uda jakos zaplacic 
Zalatwiac?
Zalatwiac?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.
-
- Posty: 87921
- Od: Sob lut 02, 2002 22:11
- Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów
Zuza, na to pytanie może Ci odpowiedzieć tylko p.Danusia 
zadzwoń do niej. Nie znam sytuacji kocinki na obecną chwilę. Katy też miała pomysł jak małemu pomóc, więc nie wiem na czym stanęło.
zadzwoń do niej. Nie znam sytuacji kocinki na obecną chwilę. Katy też miała pomysł jak małemu pomóc, więc nie wiem na czym stanęło.- Posty: 35298
- Od: Sob lut 23, 2002 20:08
- Lokalizacja: Warszawa - Bielany
gdybym nie miala psa w domu, wzielabym go
moj pies mu krzywdy nie zrobi, ale za duzy stres dla kotka
moj pies mu krzywdy nie zrobi, ale za duzy stres dla kotka
- Posty: 12813
- Od: Wto lut 05, 2002 15:55
- Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze
Witam,dzwonilam przed chwila do p. Danuty Adamczyk i tego sie dowiedzialam: Kocina mala, bura zostala wyrwana z psiej paszczy przez mlodego czlowieka, stracila oczko /jest zagojone/ i kuleje, ale, jak zrozumialam, nie potrzebuje juz intensywnego leczenia, tylko domu i to na zawsze! Jutro przyjezdza ZLY czlowiek, ktory chce go wyrzucic na ulice! Juz raz tak zrobil z innym kotem!
IWONA! Jesli Twoj pies nie zrobi malemu krzywdy, kitek sie moze przyzwyczai, choc sama nie wiem, po takich przejsciachz psem...Ja tez go wziac nie moge /mam w domu kota Wiesia z bialaczka/, dzwonilam do p. Danuty z oferta umieszczenia malego w klinice, ale to chodzi o DOM!
PILNIE!
IWONA! Jesli Twoj pies nie zrobi malemu krzywdy, kitek sie moze przyzwyczai, choc sama nie wiem, po takich przejsciachz psem...Ja tez go wziac nie moge /mam w domu kota Wiesia z bialaczka/, dzwonilam do p. Danuty z oferta umieszczenia malego w klinice, ale to chodzi o DOM!
PILNIE!
- Posty: 3775
- Od: Sob lip 12, 2003 20:09
- Lokalizacja: Piaseczno
- Posty: 19437
- Od: Wto lut 05, 2002 17:16
- Lokalizacja: W-wa
- Posty: 31460
- Od: Pon lut 04, 2002 15:30
- Lokalizacja: Poznań
Posty: 9
• Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], HerbertPrade i 35 gości