FA: Dixi pojechała do domu. Czekamy na wiadomości.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob wrz 22, 2007 1:49

rudziq pisze:Niestety, muszę to napisać - ja na ich miejscu postąpiłabym tak samo. Nie można od kogoś wymagać, żeby wziął do domu dwa koty jeżeli chcą tylko jednego. Ja mam jedną młodą kotkę, i ani sama nie broi ani się nie nudzi.
Bardzo mi przykro, bo pisałam odrobinę z 'domkiem' i Tatiana wydała mi się nader milą i kompetentną osobą i bardzo zależało jej na tym kotku.

Możecie mnie zlinczować, ale to jest moje zdanie.
I raczej nie poszło o sterylkę ( a raczej na pewno ) tylko o umowę no i nadmiar ( nie wiem czy do końca potrzebnych ) pytań.

Wielka szkoda.

Umowa o adopcję kotki jest potwierdzeniem, że ktoś traktuje kota poważnie..
Kasia nie napisała, że muszą być dwa koty, tylko zasugerowała, że mała lepiej czułaby się, gdyby były dwa..
W sumie, z moich doświedczeń wynika, że jak dom nie słucha sugestii osoby, która kota chce wyadoptowac, to faktycznie lepiej, jak zrezygnuje...
O strylizacji nie wspomnę... :roll:
Nadmiaru pytań nie widziałam, raczej ja zadałabym ich trochę więcej :roll:
To chyba nie był ten dom...
Kasiu, moim zdaniem, nie masz czego żałować :wink: :D
Ostatnio edytowano Nie wrz 23, 2007 1:37 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 22, 2007 8:17

Tym bardziej,że mała jest cuuuuuudowna :1luvu: .
Właśnie goniła za swoim ogonem(matko ale robiła wygibasy :lol: ),a później zaczeła polowanie na ogon Filusia,który spokojnie się wygrzewał w słoneczku na dywanie :twisted:
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

Post » Sob wrz 22, 2007 11:21

Monika D. pisze:Kasiu uważam,że pytania były "podstawowe" a kwestia drugiego kota wpleciona mimochodem i dobrze zrobiłaś :ok: .


Monika, dzięki - ulżyło mi, bo mała jest Twoim tymczaskiem i nie darowałabym sobie gdybyś miała do mnie żal, że jej nie oddałam. nie wiem czy każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak trudne są rozmowy przedadopcyjne i jakim twardym i wytrwałym trzeba być, żeby się zdecydować je prowadzić.

dziewczyny, dzięki za wsparcie. do domku nie mam telefonu. mam napisać i przeprosić za mój ton w poprzednim mejlu? bo jeśli tak uważacie, to tak zrobię.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 22, 2007 12:01

puss pisze:dziewczyny, dzięki za wsparcie. do domku nie mam telefonu. mam napisać i przeprosić za mój ton w poprzednim mejlu? bo jeśli tak uważacie, to tak zrobię.


Puss jesli czujesz ze ten dom jest warty wysiłku i obecny stan rozmów jest wynikiem nieporozumienia to ja bym napisała grzeczny, troche cieplejszym tonie mail z zapytaniem co ich tak odstraszyło, ale nie kajaj się zbytnio bo nie masz powodów.

w sumie zawsze mozesz napisac zeby zobaczyć co ich tak obraziło , bo sama jestem ciekawa :) ;) moze w przyszłosci unikniesz dzieki temu podobnej sytuacji
pisząc kolejny mail w zasadzie nic nie tracisz , a mozesz zyskać wiedzę, doswiadczenie i pewność co do swoich odczuć w zwiażku z tym domkiem
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Sob wrz 22, 2007 12:40

Ja odnoszę wrażenie, że domek przestraszył nadmiar (w ich oczach) pytań. Gdybym 1-szy raz adoptowała kotka z umową adopcyjną to chyba sama poczułabym się troszkę jak na przesłuchaniu... ale oczywiście, gdybym miała dobre intencje i zależałoby mi na tym kotku, to ucieszyłabym się, że ktoś tak się stara o dobry domek dla niego i zrobiłabym wszystko, żeby spełnić wszystkie warunki i odpowiedziałabym na wszystkie pytania (nie patrząc na ich ilość, czy ton).

Myślę też, a raczej jestem przekonana, że nie poszło o drugiego kotka (bo nie można odebrać tego inaczej niż sugestie, a nie wymóg). Wydaję mi się, że domek po prostu nie był w stanie spełnić wszystkich wymogów i do końca nie przemyślał sobie tej adopcji i tego jaką odpowiedzialnością jest posiadanie zwierzaka. Dlatego też nie zawracałabym sobie nim głowy.

Ja dzisiaj znalazłam domek dla kociaka, znalezionego przez brata 1,5 miesiąca temu i całkowicie naturalnie nowy domek odebrał moje pytania na temat domku (wychodzący, czy nie) okresu aklimatyzacji (pani ma małego pieska) zabezpieczeń itd. Domek sam też zaproponował, że będzie mi wysyłał zdjęcia kotka jak dorasta ;) przecież każdy chyba pragnie pochwalić się swoim cudeńkiem z innymi i nie odbiera tego jako ingerencję w swoje życie :)

Trzymam kciuki za naprawdę dobry domek dla Naszki :)
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Sob wrz 22, 2007 12:45

zgadzam się z marinella, warto napisać, zawsze jedno doświadczenie więcej

Ewa i Tofik

 
Posty: 52
Od: Czw sie 03, 2006 23:18
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie wrz 23, 2007 1:38

puss pisze:
Monika D. pisze:Kasiu uważam,że pytania były "podstawowe" a kwestia drugiego kota wpleciona mimochodem i dobrze zrobiłaś :ok: .


Monika, dzięki - ulżyło mi, bo mała jest Twoim tymczaskiem i nie darowałabym sobie gdybyś miała do mnie żal, że jej nie oddałam. nie wiem czy każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak trudne są rozmowy przedadopcyjne i jakim twardym i wytrwałym trzeba być, żeby się zdecydować je prowadzić.

dziewczyny, dzięki za wsparcie. do domku nie mam telefonu. mam napisać i przeprosić za mój ton w poprzednim mejlu? bo jeśli tak uważacie, to tak zrobię.

Nie przepraszaj, bo nie masz za co :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 23, 2007 9:00

napisałam do domku wczoraj przed południem i jeszcze nie dostałam odpowiedzi. a napisałam miłego mejla :wink:

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 25, 2007 9:21

A Naszka od dzisiaj ma nową koleżankę do zabaw :D .
Rano wyszłam z psem i w trawach usłyszałam płacz.
Zaraz pobiegłam do domu po jedzonko i tym sposobem jest teraz u mnie śliczna koteczka,ok 3 miesięczna,pręgusek ale brązowy :love: :D .
Okazało się,że już wcześniej ją widziałam i słyszałam jak płacze przy śmietniku,ale jak do niej zbiegłam i zakiciałam to mi wtedy zwiała.
Mała jest zdrowa,dostała tylko na robaki i pchły i na razie siedzi w łazience.
Jeszcze się panienki nie widziały :D,zresztą Naszka czai się na każdego kota,który akurat przechodzi i napada na niego z nienacka :twisted:
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

Post » Wto wrz 25, 2007 16:41

Naszka hop do góry :roll: po domek
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Śro wrz 26, 2007 9:52

Śliczna koteczka nadal czeka :D
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

Post » Śro wrz 26, 2007 23:50

Naszka ma zapewne swój plan :wink:
najpierw szczepienie, i dopiero później wybierze sobie domek 8)
a my zapraszamy do kolejki...

Ewa i Tofik

 
Posty: 52
Od: Czw sie 03, 2006 23:18
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw wrz 27, 2007 16:53

nie pozwólcie takiej piękności czekać długo na domek... trzeba chociaż podnieść do góry :roll:
Frędzel ...razem z nami od 22.12.2007 do 31.07.2009 (godz.9.15) ...w pamięci i sercach na zawsze [*] ['] [*]
Obrazek Obrazek

Granula

 
Posty: 2293
Od: Wto sie 28, 2007 22:15
Lokalizacja: był Kraków -> później Bielsko-Biała -> aktualnie Żory woj.śląskie

Post » Czw wrz 27, 2007 20:33

Naszka je jak smok,szaleje po całym domu i mruczy jak traktor :D
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

Post » Pt wrz 28, 2007 8:24

Wybrałyśmy się dzisiaj z Naszką na szczepienie,ale wet stwierdził,że mała ma jeszcze wrzód w oku i kazał podawać Gentamicin i dopiero za tydzień do szczepienia :roll:
Kicia,Złotka,( Klara,Filuś,Morti -śpij spokojnie)Avi i Niutek.

Monika D.

 
Posty: 1459
Od: Pon paź 30, 2006 0:05
Lokalizacja: Świebodzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości