Domki znalezione, hurra;-)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto wrz 18, 2007 21:29

vadliszka pisze:shenn, ja poczekam =) ale jesli potrzebujesz pomocy czy finansowego wsparcia, oczywiscie mozesz na mnie liczyc. przygotuj umowe adopcyjna itp i jak stwierdzisz, ze juz czas to do mnie dzwon.

jednak spotkac chcialabym sie wczesniej- musze przygotowac wszystko od kuwety po zabawki =) transporterek dzis dostalam od mamy, bo jako, ze mamy dwa koty to byly dwa...ale mama w przyplywie dobroci oddala mi jeden =)

kociaka moge wziac jednego, zakochalam sie w tadku niejadku =)
jestem juz na magisterce, wiec prawie nie mam zajec, jestem non stop w domu i tylko godzina korkow wieczorem. moj mezczyzna tez prawie ciagle w domu =)


Finansowo mają pomagać dziewuszki, które znalazły kociaki, jeśli jednak będziemy szczepić malucha albo leczyć to dam Ci znać. No po prostu cieszę się ogromnie:-)

Na spotkanie proponowałabym przyszły tydzień. Któregoś popołudnia. Odezwę się.

Zazdroszczę Ci, ja też na magisterce a nie zapowiada się, że będą luzy. Głupio ten mój kierunek ułożony, oj głupio:/

A co do "tadka" to obiecałam dziewczynkom, które znalazły trojaczki, że będą mogły zaproponować imiona. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko? Na dniach dowiem się jakie proponują maluszkowi imię i dam Tobie do Twojej akceptacji;-) Może być?

shenn

 
Posty: 175
Od: Wto wrz 11, 2007 7:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto wrz 18, 2007 21:58

jasne, ze moze byc =] tadek to tylko tak, zeby bylo wiadomo, o ktorego malucha chodzi =]

ja jestem na filologii angielskiej, wiec tylko 3 dni w tygodniu zajecia =] przez 3 lata licencjatu tak wymeczyli, ze teraz daja duzo luzu =P


kurde, to ja sie ciesze, bo zycie bez kota to nie zycie. mimo, ze moj absolutny ulubiony to rosyjski niebieski, to juz dawno zdecydowalam, ze na nie moge sie pogapic, a w domu bede miala dachowca =)


czekam na wiesci co u kociakow i zaczynam przygotowywac dom na przyjecia kota =]

vadliszka

 
Posty: 203
Od: Wto wrz 18, 2007 16:32
Lokalizacja: szczecin

Post » Śro wrz 19, 2007 10:31

Wczoraj późnym wieczorem Kotalizator zaproponowała, że jej TŻ przyjedzie i pomoże złapać ciężarną kotkę. (tak na prawdę to ja tam byłam do pomocy;) ) I tak ciężarna dziczka jest właśnie sterylizowana w lecznicy :D. Potem rekonwalescencja i za 2-3 dni wraca na podwórko.

Mój TŻ po zdaniu przeze mnie relacji zapytał, czy maluchy (takie tam maluchy, 4 miesiące) nie będą za mamą tęsknić i jej szukać?

Pozostaje ta druga kotka z maluszkami (rodzeństwem tej od zaropiałych oczu). Potrzebny domek tymczasowy i będziemy ją też łapać.

Ja tymczasem zastanawiam się, kiedy będę mogła trojaczki wpuścić do sypialni, żeby nie marzły w łazience i żeby małej było raźniej... Na razie mała dostała kolejny zastrzyk, teraz mam jej kupić witaminę B kompleks (czy jak to tam się pisze) i podawać a z trojaczkami podskoczyć w sobotę. Dostałam dla nich kolejne dwie tabletki na te rozwolnione kupska.

Vadliszka, wysyłam Ci priv.

shenn

 
Posty: 175
Od: Wto wrz 11, 2007 7:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 19, 2007 11:49

Cieszę się, że udało się złapać kotkę.
W rozmowie telefonicznej TŻ wspominał, że była juz mocno "napęczniała" i rozwiązanie było już raczej blisko.

Teraz moim marzeniem jest szybkie znalezienie domu tymczasowego dla 2 maleństw, które wciąż są na ulicy, a następnie wycięcie ich mamusi.

Może ktoś spełni moje marzenie i zgarnie te 2 maluchy? :D
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 19, 2007 19:32

Halo halo! Domek tymczasowy potrzebny! :-)

shenn

 
Posty: 175
Od: Wto wrz 11, 2007 7:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 19, 2007 20:32

Kotka po zabiegu wraca już do sił.
Jest już oczywiście w pełni wybudzona, dostała wodę do picia, pierwszy posiłek dostanie jutro rano.
Przy okazji zabiegu została również odpchlona.
Kotka ma dosyć ostry charakter, nie chciała współpracować u weta, po narkozie obudziła się szybko i od razu próbowała rozwalić transporterek i się z niego wydostać - oczywiście bezskutecznie.
Pomijając fakt, że nikt nie zadbał o jej sterylizację, to nie ma aż tak źle w miejscu gdzie przebywa na codzień, widać, że koty są tam dokarmione, mają styropianową budkę i parasol ogrodowy ( 8) ) pod którym dostają jeść.
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro wrz 19, 2007 20:41

Zdjęcia ciachniętej kotki:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw wrz 20, 2007 14:03

Bardzo potrzebny domek dla tych maluszków! Noce coraz chłodniejsze a maluchy coraz większe (foto sprzed 2tyg) i coraz trudniej je namówić do podejścia. Domek potrzebny szybko bo inaczej zdziczeją! Wyglądają na zdrowe! Są dobrze odkarmione przez mamę (rosną dużo szybciej niż ich siostra, która jest u mnie...).
Obrazek

shenn

 
Posty: 175
Od: Wto wrz 11, 2007 7:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 21, 2007 8:38

Kto przygarnie dwa maluchy? Proszę proszę proszę proszę:D

shenn

 
Posty: 175
Od: Wto wrz 11, 2007 7:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt wrz 21, 2007 16:34

Piękne maluchy proszą o domek:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pt wrz 21, 2007 16:56

Tak, szukamy domku!

Jeśli zaś chodzi o moje tymczasy, to być może w poniedziałek będę miała kolejną chętną na kociaka:-) ale na razie cicho sza!

Z mniej ciekawych wieści to zauważyłam wczoraj u najmniejszej kituni czerwoną plamę na brzuchu. Pod sierścią jakby jakaś alergiczna. Czerwonawa, lekko twarda, jakby była drapana, ale sierść jest. Jakby tego było mało to dzisiaj z kolei na tym samym ogoniastym egzemplarzu zauważyłam łysą plamę za uchem! Dopiero dziś bo jak trzyma normalnie uszy to zupełnie jej nie widać! Dopiero jak koło południa smarowałam oczy maścią to coś jej się nie spodobało i postawiła uszy do tyłu a moim oczom ukazała się ta plama... Przy niej jakby łupież... Co to może być? Alergia na pchły? Nie widziałam nic skaczącego, ale faktem jest, że nie dostała nic na pchły... No nic, jutro do weta z wszystkimi czterema to zapytamy i odpchli się towarzystwo a w domu zaaplikuje pozostałym.

I jeszcze jakby tego było mało to dziś doszłam w końcu do powodu pewnego zachowania jednej z trojaczków. Czasami jak mała czarna z białą łatką sikała albo jadła czy piła to odstawiała lewą nóżkę trochę na bok. Myślałam, że to ot tak sobie. Ale przed chwilą dorwałam ją w swoje ręce i porządnie zmacałam i okazało się, że nie rusza prawie w ogóle lewym kolanem! Trochę prostuje ale zupełnie nie zgina... Jutro wetka ją zmaca. Ja zupełnie nie wiem co to może być. Kitunia normalnie biega, wspina się na spodnie najlepiej ze wszystkich i najgłośniej się wydziera...

Rany koguta, co jeszcze się okaże? Tfu tfu oby już nic...

shenn

 
Posty: 175
Od: Wto wrz 11, 2007 7:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon wrz 24, 2007 11:02

I jak po oględzinach u weta?

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon wrz 24, 2007 12:12

No.. Do góry koteczki :!:
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post » Pon wrz 24, 2007 18:15

Shenn milczy więc ja pozwolę sobie pokrótce opisać dzisiejsze wydarzenia, najwyżej Shenn potem doda coś od siebie :)

Kotka, która sterylizowana była w środę zostało dzisiaj wypuszczona przez shenn i TŻ-ta.
Jest przeziębiona, ale zdecydowaliśmy o jej wypuszczeniu, gdyż pobyt w klatce wystawowej mocno ją stresował - mam nadzieję, że na swoim podwórku szybciej wróci do zdrowia.
2 x dziennie będzie dostawała antybiotyk, który został dostarczony kobiecie, która kotkę zna i czasami dokarmia.

W związku z tym, że ze stanu 8 kociąt zeszliśmy w chwili obecnej do jednego, zdecydowaliśmy się przygarnąć tymczasowo te 2 maluchy spod schodów 8)

Były już u weta, ogólnie są w dość dobrej formie, jeden kociak miał lekko zaropiałe oczko, ale naprawdę lekko.
Niestety mają grzyba.
Dostały już szczepionkę przeciw grzybicy (leczniczo), kolejna za 10 dni, będziemy im podawać Orungal - w liczeniu maleńkich kuleczek Orungalu mam już wprawę :twisted:

Dwie śliczne dziewczynki zamieszkały przed chwilą w naszej łazience :D
Są brudne, ale nie będę ich stresować kąpielą.
Przemyłam je trochę wacikiem, stopniowo je wyczyszczę właśnie tym sposobem.
Pcheł na pierwszy rzut oka nie mają, w tej sytuacji nie będę ich na razie obciążać preparatem przeciw pchłom.
Zjadły przed chwilą pierwszy posiłek - fileta z ryżem.

Są jeszcze malutkie i na szczęście zupełnie nie syczą - będą z nich ludzie :)
ObrazekObrazek

kotalizator

 
Posty: 1761
Od: Wto lut 27, 2007 14:33
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon wrz 24, 2007 19:59

Shenn milczy bo shenn ma jutro egzamin:/

Napiszę co nieco jak już będę po. Mam nadzieję, że pozytywnie po...

shenn

 
Posty: 175
Od: Wto wrz 11, 2007 7:18
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości