Liliana - już w swoim DOMU!!!! Marcjanno, dziekuję! :*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 24, 2007 8:45

No dobra, nie będę taka i dam Wam wczoprajszą sesję Lilka. Tak na dobry początek dnia i tygodnia.
Syćcie swe oczy tym cudem, syćcie :twisted:

Idę do pokoju ciotki Marcjanny, w lustrze sie poprzeglądam i może coś chłopakom zmaluję... Bo mała i słodka jestem, ale rozrabiaka do innych kotów! Szkoda, że Pan KOT nie ma jakiejś nowej myszy do ukradzenia...

Obrazek

Obrazek

Obrazek



A teraz to juz sie zmęczyłam i poleżę sobie w domku. Przy domku mam zaraz miseczki, a tak w ogóle to leżę sobie naprzeciw lodówki. A ciotka często do lodówki zagląda, to i zasze wtedy albo mi miseczkę dopełnia (i waruje jak ceber, żeby mi Pan KOT nie wyżerał), albo głaski ekstra dostaję, albo myszą mnie zaczepia. Pełen komfort i luzik :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


EDIT: literówki, jak zwykle :oops:
Ostatnio edytowano Pon wrz 24, 2007 8:49 przez marcjannakape, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon wrz 24, 2007 8:47

no chyba nie musze pisac ze jest cudna bo to chyba oczywiste ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 24, 2007 11:22

Siedzę przed komputerem, wpatruję się w te piękne oczy i wydaje mi się jakby patrzyły się na mnie, jakby kotka czuła to co my już czujemy.
A co do lekkiej ułomności, to przypomina mi się mój syn i jego mocno sfatygowana małpka, przytulanka z dzieciństwa. Im więcej przybywało lat, tym mniej było futra na pluszaku, odpadały nóżki i ogon i tym bardziej kochany był to skarb.
Kicia na zdjęciach wydaje się taka zadomowiona i spokojna. Aż by się chciało jej nieba przychylić, żeby wszystkie przykre wspomnienia odeszły w niepamięć.

bekaria

 
Posty: 23
Od: Nie wrz 23, 2007 21:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 24, 2007 18:55

PODPADŁAM
PODPADŁAM
ALEŻ STRASZNIE PODPADŁAM!

Byłyśmy dziś u wetki na przeglądzie, coby wsio uporządkować i gotową do domciu :balony: być.
Lilek co prawda jest dorosłym kotem, ale nie wiadomo czy kiedykolwiek była szczepiona, a po schronie miała tylko jedną dawkę, więc stweirdziłysmy z wetką, że ją doszczepimy. Będziemy miały pewnośc, że jest w pełni chroniona. Lepiej na zimne dmuchać, niz później sobie w brodę pluć! 8)
No i grzebałyśmy w ząbkach - bo cosik panna świeżość oddechu straciła :wink: Ma zapalenie dziąseł, ale ząbki ładne, zdrowe i bez kamienia. A na te dziąsełka pastę Tołpa. No i tu się zaczęło :evil:
Bo co ta ciotka se myśli i jakieś oślizgłe brunatne coś mi daje, paluchy w buźkę wkłada, a to cos takie strasznie BŁEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
I tak popadłam w niełaskę... :cry:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon wrz 24, 2007 19:13

Etka pisze:no chyba nie musze pisac ze jest cudna bo to chyba oczywiste ;)

Nieda się ukryć tego faktu , Lilianko śliczniutka jesteś :1luvu:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Wto wrz 25, 2007 7:36

marcjannakape pisze: Bo co ta ciotka se myśli i jakieś oślizgłe brunatne coś mi daje, paluchy w buźkę wkłada, a to cos takie strasznie BŁEEEEEEEEEEEEEEEEEEE
I tak popadłam w niełaskę... :cry:


no rzeczywiście podpadłaś, ale lepiej Ty niż nowa Duża 8)

przykre, ale prawdziwe ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 25, 2007 7:40

Georg-inia pisze:
no rzeczywiście podpadłaś, ale lepiej Ty niż nowa Duża 8)

przykre, ale prawdziwe ;)


I to jedno mnie cieszy!
Za też pewnie Liluś będzie jeszcze milsza dla Dużej :D

A w ogóle wczoraj miała bardzo "otwarty" dzień. Mruczała do królika w poczeklani, i do wieeeeeelgaśniego psa, i do wetki tak sie przytulała (nawet podczas szczepienia)...
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto wrz 25, 2007 19:06

marcjannakape pisze:A w ogóle wczoraj miała bardzo "otwarty" dzień. Mruczała do królika w poczeklani, i do wieeeeeelgaśniego psa, i do wetki tak sie przytulała (nawet podczas szczepienia)...

Wychodzi na to że z Lilianki jest fantastycznie grzeczną pannicą , jak ostatnio byliśmy z Kropcią u Wetki to "przytulała " sie do niej za pomocą pazurków oraz sądząc po wydawanych przez nią dźwiękach w poprzednim wcieleniu musiała być conajmniej żmiją :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Wto wrz 25, 2007 19:23

bubor pisze:
marcjannakape pisze:A w ogóle wczoraj miała bardzo "otwarty" dzień. Mruczała do królika w poczeklani, i do wieeeeeelgaśniego psa, i do wetki tak sie przytulała (nawet podczas szczepienia)...

Wychodzi na to że z Lilianki jest fantastycznie grzeczną pannicą , jak ostatnio byliśmy z Kropcią u Wetki to "przytulała " sie do niej za pomocą pazurków oraz sądząc po wydawanych przez nią dźwiękach w poprzednim wcieleniu musiała być conajmniej żmiją :wink:


:ryk:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto wrz 25, 2007 19:23

bubor pisze:
marcjannakape pisze:A w ogóle wczoraj miała bardzo "otwarty" dzień. Mruczała do królika w poczeklani, i do wieeeeeelgaśniego psa, i do wetki tak sie przytulała (nawet podczas szczepienia)...

Wychodzi na to że z Lilianki jest fantastycznie grzeczną pannicą , jak ostatnio byliśmy z Kropcią u Wetki to "przytulała " sie do niej za pomocą pazurków oraz sądząc po wydawanych przez nią dźwiękach w poprzednim wcieleniu musiała być conajmniej żmiją :wink:


:ryk:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto wrz 25, 2007 23:12

ha - kot tulacy sie to skarb- moje na mizianki tylko jak chca przychodza :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 26, 2007 9:55

Etka pisze:ha - kot tulacy sie to skarb- moje na mizianki tylko jak chca przychodza :)


Zapraszam w takim razie do Wro. Były dzikus Pan KOT nie przepuści żadnemu gościowi! Obejdzie w kółko, stanie z tyłu i hyc pod pachę! Zdrajca mały! :twisted:

A teraz cos dla wielbicieli Waćpanny Lilianny!
Chwilowo koteczka wprowadziła sie do mnie (a może do chłopaków?), więc jej transporterek wyciągnęłam, bo ona jest kot-norowiec. Nawet brzuchem do góry leżąc musi mieć jakiś daszek nad sobą i bo9czne ścianki :lol:

Lubię transporterki

Obrazek

Taki domek, a ja panienka z okienka

Obrazek

Z różowymi leżankami

Obrazek

Leże sobie, wygodnie mi.

Obrazek

No i oko na wszystko mam

Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Śro wrz 26, 2007 10:09

Liliano, proszę się "odobrazić" na Marcjannę i odliczać dni do przeprowadzki. :wink:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 26, 2007 10:17

Ale jej do twarzy w różowym :1luvu:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro wrz 26, 2007 10:32

O rany jaka to jest piękna Panna Kocica ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, puszatek i 84 gości