dzisiejsza relacja ze schronu.
Na kociarni niezle, doszły nowe koty, sa juz wypuszczone;
1-dzikawa czarno -biała dziewczynka

2-bura dziewczynka

3-przepiekny Rudas-siedzi cały czas w zimowej częsci-jeszcze nie wychodzi, myslałyśmy,ze nie je.....ale Iwona w pewnym momencie przyniosła opakowanie royala-i kot rzucił sie na niego z wielkim apetytem....cóz domowy kot, chowany na royalu.
teraz w schronisku





4- niesamowite cudo-koteczka Franciszka-trafiła do schroniska po smierci włascicielki, z zabawkami, preparatami do dbania o siersc-prawie rasowe cudo.
Boi sie, nie da sie wziąc na rece, fuka, po łebku ja głaskałam. Pewnie stres.




5- u Wtorka-dobrze-straszny z niego przytulas i miziak

W klatkach oprócz naszych 2 mamusiek, przepieknej trikolorki, małej czarnej i buraski(zaszczepione), w kaltce małej siedza 4 malusienkie kotki
, jedna buraska ok 3 mies. i przepiekna kocia rodzinka-mama i pięc 3-4 miesiecznych jej dzieci. Wygladaja cudownie, sa czysciutkie i zadbane. Ale dzis była biegunka

piękna Tri


nowa kocia rodzinka
mama

kociaki



wszystkie te koty sa narazone na panleukopenie, sa niezaszczepione.
W miarę zdrowych w klatkach jest 10 i nie miałyśmy wyjscia, Iwona pojechała po 10 szczepionek, w poniedziałek zawioze je wetowi do schroniska, niech szczepi. i tak sie boje,ze to juz za pozno
