Od środy trwa u nas remont....wymiana pionu z ciepłą wodą
Chyba możecie sobie wyobrazić jak to wygląda....kucie ścian i płytek, wszędzie pełno pyłu i brudu

po prostu masakra.
Bałam się jak nasze dziewczynki będą reagować na to całe zamieszanie i hałas, ale jak zdążyłam się przekonać wykazują maksimum zrozumienia i cierpliwości.
Sreberko jeszcze niedawno płochliwa i wystraszona dziś nie rusza jej wiercenie ani walenie młotem w ścianę.
Teraz obie śpią Sreberko na łóżku z wywalonym brzuchalem, a Bisia u mnie na kolanach zwinięta w kłębuszek (mój osobisty, przenośny termofor)
PS:Srebrusiowe qpale już ładniejsze po odrobaczeniu, druga dawka w przyszły czwartek więc mam nadzieję, że już się wszystko unormuje.
Aha dziś rano zlała nam się na łoże, ale najprawdopodobniej z powodu brudnej kuwety. Mój TŻ spieszył się do pracy i nie opróżnił kociej toalety.
Kiedy zajrzałam do kuwetki po mokrym incydencie okazało się, że tam i qpa i siusiu razy 2. Później Sreberko załatwiła się już w miejscu do tego przeznaczonym
Ponad to muszę kupić większą kuwetkę bo Bi zaczyna zagarniać niewidzialny żwirek poza toaletą więc chyba brak jej miejsca.
Może jutro wstawimy w końcu nowe focisze bo ja nie umiem, a TŻ w robocie
