Wiele wody upłynęło od czasu , gdy po raz ostatni tutaj byłam. Vice ma się dobrze, myślę, że jest szczęśliwy. Mieszkamy obecnie u moich rodziców i Vice jest niezmiennie ich oczkiem w głowie. Śpi z nimi (zdrajca)

Może dlatego, ze oboje siedzą w domu i jest z nimi 24 h. A moze też dlatego, że ich pokochał....
Chętnych i zaniepokojonych zapraszam na odwiedziny i oględziny kota
U mnie niestety sprawy się mają nieco gorzej niż u Vicka. Jestem aktualnie max zdołowana, stad milczenie za które przepraszam...
Pozdrawiamy serdecznie,
Dasia &:
