S.KATOWICE-III-zapraszamy do nowego watku-100 strona

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 20, 2007 16:21

Jezeli dzis wieczor trzeba cos przewiezc w Katowicach, to moge pomoc.

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Czw wrz 20, 2007 16:27

karee pisze:
dzikus pisze:Karee virkon do odkazenia...


przeciez nie odkazisz calego domu
nie rozumiem :cry:


Pryskalam cale mieszkanie, zwlaszcza tam gdzie koty siadywaly. I w mieszkaniu i w piwnicy. Nie wiem czy to dobrze czy tak sie robi ale tak mi kazano.
Zostały mi jeszcze dwa opakowania cykloferonu

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 20, 2007 16:38

Byłam dziś w schronisku w sprawie jednej suni. Patrzyłam też na koty. W klatkach jest tylko tricolorka, kotki po sterylce do wypuszczenia w Katowicach i kocięta. Te młode są już ok. 3-4 miesięczne.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 20, 2007 17:03

Mala ma w domu interferon. zawiezie iwonce2 jutro ok 8 rano. dzis i tak do nocy jest w pracy

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 20, 2007 17:05

Jaaga pisze:Byłam dziś w schronisku w sprawie jednej suni. Patrzyłam też na koty. W klatkach jest tylko tricolorka, kotki po sterylce do wypuszczenia w Katowicach i kocięta. Te młode są już ok. 3-4 miesięczne.



...a nie wiesz moze czy ten wesoly szorstkowlosy szczeniaczek w klatce, ktory jest tam juz z miesiac dalej tam siedzi? :( taki troche do duzego jamnika podobny. bo pytali mnie o niego z ogloszenia allegro. chcieli wiecej zdjec to moglabym go jutro pofotografowac. tylko nie wiem czy jeszcze jest.

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 20, 2007 17:31

Karee, o tym piszesz?

Obrazek

Coś ty, on już tam miesiąc siedzi, takie cudo :?: :strach: . Piesek jest sliczny i bardzo kontaktowy. Zrobiłam mu zdjęcia i wstawiłam na watek schroniskowy na Dogo. Tylko z tego co widzę, jest tam zainteresowanie rasowymi, albo przypominającymi jakąś rasę :roll: . On jest sliczny, ale pod nic nie da się go "podpiąć" :roll: . Jakby było cieplej, to wzięłabym go do siebie do kojca, ale już jest za zimno dla takiego malca.
Poszłam szukać pewnej suczki, nie znalazłam, ale za to wypatrzyłam większą, kojotowatą :wink: sukę w okropnym stanie :( . Obłażąca z sierści i tak zachudzona, ze zmieniała siedząc ciągle boki dupci, bo ją kości od siedzenia bolą. Chyba ją weźmiemy do siebie. Wiem, że jeśli jej nie uratuję, to jest skazana na śmierć.

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 20, 2007 17:38

jaki on cudny , a jaki smutny :(
Pusia [*] Bonus [*]

ko_da1

 
Posty: 4174
Od: Nie sie 13, 2006 13:48
Lokalizacja: Chorzów Batory

Post » Czw wrz 20, 2007 19:21

Jaaga pisze:Karee, o tym piszesz?

Obrazek


ten jest chyba po lewej w klatce, a tamten po prawej blisko zimowej kociarni. ale ten tez piekny :(
to jest to ogloszenie: http://allegro.pl/item245262868_wesoly_ ... wlosy.html

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 20, 2007 20:55

Jutro z samego rana zawioze interferon dla Ptysia Iwonce2.

Karee-ten szczeniak juz dawno nie siedział w klatce, duzo ,bardzo podobnych do niego piesków i on tez byli na tym wybiegu koło kotów.

Rudy duzy kot jest wykastrowany i zaszczepiony. Siedział jak zwykle koty na poczatku na samej górze. jak go wytargałam z kata, to raz syknął, ale nysle,ze ze strachu.

Tri to pewnie dziewczynka, pewnie czeka na ciacha. Kurcze, miałam nadzieje,ze jakims cudem zaszczepimy ja przed sterylka, ale pewnie juz sie nie uda.

Te 3-4 miesieczne kociaki, to czarna z kropka i chyba burasia z tej trojki zaszczepionych kotów. Czarna z kropka dziewczynkaę zaszczepiłysmy w poprzednia sobotę-mam nadzieje,ze przezyje.

Najbardziej martwi mnie Wtorek-nie znalazłam go wtedy, pewno siedzi przerazony gdzies na dworze-a tak zimno. :(

Dzwoniłam do nowego domku Berecika. Byłam niezle przestraszona juz, bo wczoraj dzwonołąm wiele razy i nie odbierali.
Okazało sie ,ze wczoraj Bercik zaginął na dłuzszy czas. Pewnie dlatego nie odbierali. Ale sie znalazł :wink: -pod taka szafką,ze przez mysl pani nie przeszło nawet tam zajrzec.
Wczoraj przeniósł się do babci- i podobno tam juz kuwetkuje wzorowo :)
Oby tak było dalej.
Bałam sie o niego, bo podobno na dzien dobry zrobił tez rzadka kupkę, ale dzis juz robi dobre.

Strasznie boje sie teraz rzadkich kup :(


Boje sie tez o 2 mamuski ze schronu,które czekaja na sterylki. Jedna to czarna koteczka z krawacikiem. Jej jeden z dzieciaków tez zmarł na p. prawdopodobnie. Losy pozostałej dwojki nie sa mi znane. Druga to krówkowata, bardzo miła kotka. Obie nie sa zaszczepione :(
jesli nie było ich w klatce, to pewnie były na ciachu.


A a'propos virkonu-czy tym mozna spryskiwac np. kanapy. fotele , dywany itd? czy to cos da?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 20, 2007 21:08

Ja pryskalam wszystko jak leci.
Co sie dalo wyprac, pralam, co sie dalo wymyc, mylam. I pryskalam takim rozpylaczem do kwiatkow czy prania. Nie sprawdzilam tej informacji o kolorze. Nie wiem czy czytalam czy ktos mi mowil, ze aktywny roztwor jest dotad, dokad jest rozowy, ale to u weta trzeba sprawdzic. Bo oni uzywaja virkonu na codzien.

No bo jak to jest? Przeciez u weta nie wiadomo z czym kto przyjdzie. Rozumiem, ze w nocy odkazaja lampa ale w dzien jak ktos rano przyjdzie z p to cala reszta pacjentow z tego dnia choruje?
Jak to do czorta jest z tym cholerstwem?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw wrz 20, 2007 23:47

czytam co sie dzieje i az mi slabo z przerazenia.
tak bardzo balysmy sie p. i stalo sie. Jednak zatakowala.
Trzymam za wszystkich sil.
Za wszystkie kociaste.
I za dziewczyny. Zeby sobie z tym poradzily.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt wrz 21, 2007 7:55

Te dwa kociaki czarna kotka i burasek były w dobrej kondycji, ale w klatce obok było jeszcze kilka takich kocich podrostków, czarnych i czarno-białych. Wszystkie leżały na sobie i były w trochę gorszej kondycji od tamtych. Dwie czarno-białe kotki zamknięte były w maleńkiej klatce. Ponoć po sterylce i do wypuszczenia w centrum Katowic. Przyniosła je na zabieg karmicielka. Dziś chyba podejdziemy po tą nieszczęsną szkieletowatą sukę. Aż boję się myśleć, co będzie, jak pójdę do szpitala, ale wiem, że ona mojego wyjścia nie dożyje i albo teraz ją zabiorę, albo wcale.
Czy ktoś wybiera się dzisiaj do schronu? Jesli nie, to mogę ugotować jedną porcję miesa od Julity i zanieść kotom. Tylko czy wy z czymś to mieszacie, czy dajecie samo?

Jaaga

 
Posty: 1664
Od: Pon lip 03, 2006 16:49
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 21, 2007 8:53

no to te nowe kotki,lezace na kupce myslę.ze nie maja szans niestety.
Te dwie czarno-białe nie są mi znane-wiec bardzo mozliwe ,ze dzikuny.
Zreszta w klatce łapce ostatnio chyba dzikuny siedziały.
Martwi mnie brak tych dwoch mamusiek-ale sadzę,ze akurat mogły byc ciete.

Biedna sunia- Jaaga napewno uratujesz jej zycie.
a do schronu wybieramy sie jutro . Dzis raczej nie.
Mieszam to mieso z 5 tanimi puszkami. Z ryzem gorzej im smakuje..
Moze wez tylko tyle zeby klatkowce dostały, sama nie wiem. Takie samo miecho to i tak mało. My zawsze łazimy po dziurach i przede wszystkim karmimy te co nie jedzą. Ale to zajmuje kupe czasu.

Zawiozłam Ptysiowi interferon. Biegunki nie ma w tej chwili. Wczoraj rano była ostatnia. Tylko nie chce jesc i jest odwodniony. Musi byc na kroplowach. Trzymajmy za apetyt.

a o Arizonce w jej watku.

Liwia_ - dzieki za chęć pomocy :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 21, 2007 18:24

Ptys skubnal cos, ale na razie malutko. na dzien dzisiejszy nie wiadomo jak dlugo bedzie na kroplowkach i lekach. Bardzo prosimy o pomoc finansowa :( zapraszam na ptysi-bazarek. http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=66 ... ight=maska

maske wykonala Iwonka2, u ktorej rezyduje Ptys

karee

 
Posty: 1172
Od: Pon lip 02, 2007 10:40
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob wrz 22, 2007 11:28

Krótka relacja :
Przybyła nowa rodzinka :Piękna mamuśka z dziećmi-5 podrostków.
Wczoraj zostały odrobaczone , w poniedziałek zostaną zaszczepione
(kupiłyśmy 10 szczepionek)

Podrostków troche w klatkach jest, niestety mamy P. i nie wiemy czy przeżyją.

Szczepionki teraz to piorytet....

Na kociarni znalazłysmy cudo-długowłasą-srebrno-ryżo-białą piękność.
Trafiła z domu, po zmarłej włascicielce.
Opiekunka , przyniosła kota z wyprawką sądząc że to coś da :(
Pastę odkłaczającą, witaminki, zabawki , kocyk.....
Później Mała wklei zdjęcia.

Porócz niej jest cudny duży rudo-biały kocur-przepiekny, jeszce nie wychodzi z zimowej kociarni.

Po za tym w miarę spokojnie, musimy kupić zakupić szczepionki na grzyba

I musimy przynosić więcej jedzenia :twisted:

Najlepsza jest Lili, która pochłania straszne ilości żarcia :twisted:

Wtorek-kocurek jest przeuroczy , bardzo się tuli i spał dziś na moich rękach.

Fruzia również jest strasznie przylepna

Tak na prawde to przydałoby się więcej rąk do głaskania aby nam nie zdziczały
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 196 gości