Niuniek jest już bezjajeczny!
Wszystko przebiegło bez komplikacji

Ale ja przeżyłam chwile grozy! Nie wiedziałam, że kot tak strasznie wymiotuje od narkozy

i , że jak jest pod jej wpływem to ma OTWARTE oczy

! Miałam wrażenie, że Niuniek jest nieżywy i wcale juz się nie obudzi... I jeszcze teraz jak o tym pomyślę, to mi się oczy "pocą"...
A Niuniek jest jak mój kot, ale na tymczasie

Teraz jest juz gotów do adopcji. Co prawda ma przed soba jeszcze szczepienia (pierwsze za 2 tygodnie), ale to juz betka!
Zdjęcie Niuniek ma jedno, jak taki baaaardzo spacyfikowany leży na stole u weta, ale nie będę go pokazywać, bo taki biedniutki... Po powrocie do domu zdjęć już nie robiłam, bo nie przystoi pijanego kocura pokazywać

Zresztą jeszcze teraz Niuniek jest spacyfikowany...