Arizona juz w szpitaliku
pj, nie było łatwo jej dac głupiego jasia-nie było

-ale sie udało
z zębami jest raczej oki-tzn z tyłu był malenki kamien i został usuniety-ale na pewno nie jest to przyczyna niejedzenia. Namacalnie , w brzuszku, nerkach tez nic nie wyczuwalne. wyników krwi nie znam jeszcze musiałam leciec do pracy.
W trznsporterku jeszcze Arizonka walnęła piękną ,rzadka kupę -wiec kał zabadany- i tu miałas Jaaga nosa-sa kokcydia(nie wiem jak sie pisze)-beda leczone.
Swoja drogą czym Ty leczyłas to u kotów-bo z tego co wiem to juz miałaś z tym koty?
Kicia w szpitaliku moze troszke byc-bardzo poprosiłam, powiedziałm ,ze jestes w ciązy i cięzko Ci leczyc takiego dzika. Zgodzili sie póki co.
Cóż ,czekamy na wyniki.
moze byc tak,ze to przez te pierwotniaki ja brzuch boli -chyba