Kochani, nie wiem czy to sama kicia co jest w adoptowanych. Do Mielca często trafiają trikolorki i mogło się coś pomieszać. Kicie faktycznie są podobne, mogło się zdarzyć, że kicia była już zamówiona (stąd informacja,że adoptowowana), ale się np. rozchorowała. Może chodziło o inną trikolorkę.
Będę w schronisku za tydzień to się postaram sprawę wyjaśnić.
Usagi_pl, o jakiej Łatce piszesz? Może ja będę mogła pomóc?
Do wieku podanego przy opisie trzeba zawsze dodawać datę dodania. Wiek nie zmienia się automatycznie. Jest raz wpisany i koniec
puss, miałam dużą przerwę w wolontariacie, ale teraz staram się trochę znów pomagać, bo z kotami w mielcu jest bardzo ciężko jeśli chodzi o adopcje. Ulka18 i terra mają wystarczająco dużo bieganiny z psami i inną formą pomocy schronisku. Nie wyrabiają.
bonika, sfinks, wibryska, w schronisku jest prawie 200 kotów i 500 psów. W przypadku kotów nie ma żadnych numerów ewidencyjnych. Dlatego do adopcji wybieramy te charakterystyczne lub z imionami, aby można je było odnaleźć. Pracownicy starają sobie ułatwiać pracę nadając niektórym zwierzakom charakterystyczne imiona, często pod wpływem impulsu. Zmiana imienia wywoła tylko zamieszanie i zmniejszy szansę kici na znalezienie domu, bo jeśli ktoś zadzwoni do schroniska i będzie pytał o Lambadę, może zostać zniechęcony nieskojarzeniem pracowników o którą kicię chodzi. A i pracownicy się denerwują, że w internecie nadajemy zwierzakom różne imiona, potem ludzie dzwonią i jest problem.
Poza tym kochani... jeśli ktoś bedzie chciał dać koci dom, imię nie będzie miało dla niego znaczenia... nada jej nowe
