Nie wiem od czego zacząć... Znowu mam zaległości
Przez te nieszczęsne koce wyszło spore zamieszanie, Olga już wszystko wyjaśniła, więc ja tylko sprostuję swój post - koce mamy dzięki Andorce. Przepraszam za pomyłkę
Jeśli chodzi o rzeczy dla pani Basi to tak jak pisała Olga, już dużo osób przekazało odzież i sprzęty codziennego użytku. Jednak pani Basia jest jeszcze mocno rozbita tym co się stało, krąży pomiędzy kociarnią i izolatką. Nie zdążyła wszystkiego na spokojnie przejrzeć i poukładać, więc nie wie dokładnie co dostała w otrzymanych paczkach. Myślę, że na pewno przydadzą się ciepłe kurtki i kamizelki - idzie zima, prać będzie bardzo trudno, więc nawet jeżeli będzie drobny zapas to na pewno się nie zmarnuje.
Na zbiórce na motobazarze uzbierało się niestety trochę mniej niż napisała Olga, do puszki było wrzucone 50,00 zł. z wcześniejszej zbiórki zorganizowanej przez Delfin612.
No i jeszcze najważniejsza sprawa, czyli barak. TŻ 1969ak już od jakiegoś czasu wydeptuje ścieżki w tej sprawie po zaprzyjaźnionych firmach i myślę, że warto tego się trzymać. Nie mogę w tej chwili otworzyć linku, który podała Bombelek, ponieważ Allegro zrobiło sobie przerwę konserwacyjną

Bardzo ważne jest, żeby barak był jak najbliżej schroniska, specjalistyczny transport to ogromne koszty i każdy kilometr robi różnicę. Poza tym używany barak musi obejrzeć ktoś kto się na tym zna i wie na co zwrócić uwagę. Szukamy czegoś taniego, ale nie chcemy kupić jakoś złomu, bez sensu jest wydawać pieniądze na coś co rozpadnie się za pół roku. W sponsoring ze strony firm budowlanych nie wierzę. Może nie mam racji, ale nie sądzę, żeby jakaś firma tak z dobrego serca zafundowała kotom barak. Na razie i tak jeszcze czekamy z zakupem, więc jest czas, aby TŻ 1969ak dokładnie się porozglądał i wybrał najciekawsze oferty. W międzyczasie zobaczymy ile będzie na to środków - mamy nadzieję, że uda się jeszcze trochę nagłośnić tę sprawę (na razie nie piszę o szczegółach, żeby nie zapeszyć). Nadal nie wiemy ile będzie kosztowało leczenie, wet powiedział Oldze, żeby na razie się nie martwić, podliczy później wszystkie koty. Wspaniałe podejście, ale mimo wszystko trzeba o tym pamiętać. Wcześniej czy później trzeba będzie zapłacić.
A na koniec podziękowania... Bardzo, bardzo serdeczne. Tak wiele osób wspiera nasze działania - bazarki, allegro, paczki, wpłaty, Fundusz Dzidziulca... Nie potrafię wymienić wszystkich, którzy ratują korabiewickie futra...
Jesteście kochane. Wielkie dzięki
Również pani Basia prosiła, aby przekazać wszystkim najgorętsze podziękowania. Nie potrafi wyrazić jak bardzo jest wdzięczna za tak ogromny odzew i pomoc.