zapoczątkowała dziewczynka..ale u niej zdecydowanie lepiej i apetyt tez jest...chłopczyk cos tam je ale sranko ma...wiecie ja to zwalam na odrobaczanie ,szczepienie ,zmiane...tylko nie PP bawią się superowo...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie Nunku[`] krowinko najpiękniejsza Plupluniu głupiąteczko[`] 07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`] 16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`] Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]
Wczoraj z Orchidka i Kociareczką biegałysmy po bazarku Rózyckiego. W rezultacie obejrzałyśmy malutką trikolorkę, która przechadzała się naokoło klatki łapki, ale nie raczyła dać się złapać. Udało nam się upolować biało-whiskasową kicię, która od kilku lat rodziła kociaki i unikała złapania oraz apatycznego, pięknego czarnego kocurka (wykastrowanego) o dużych żółtych oczach.
Kociaków oprócz małej tri nie było ani widać ani słychać. Rodzeństwo mojej trójki (Niebieskiego, Strzałki i Dzikiej Dziczy) nie pojawiło się.
Teraz ster w swoje ręcę przejęła Kociareczka i robi obławe na podwórkowe praskie kotki.
wrócilismy od weta...kociaki nie mają goraczki ,nie są odwodnione, wesole i zwawe...dostały nifuroksazyd i witaminki ....nie maja żadnych objawów pp....dostały Intenstinala i go łykają..mam byc nadal czujna..gdyby cos się zmieniło bedziemy robic testy...i zmienimy leczenie...acha u koteczki z kupa tz.na termometrze wyciągnął sie włos...
z myszki która im dałam ,ale że bawiły się tak intensywnie chcąc ją oskubac z kłaczków zabrałam ,moze zapozno ,moze się najadły...
a nie warto im np podac Zylexis na wzmocnienie? ja gdybym miala podejrzenie ze z tego moze byc pp to bym nie czekala tylko dzialala wyprzedzajaco (juz 2 razy mielismy kontakt z pp w 2005 i teraz i takie mam wewnetrzne przekonanie)