Zgarnięte z ulicy czarne kocięta;już w SWOIM DOMKU!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie wrz 16, 2007 9:08

Chłopczyk robi qupke z krwią :( robale! ale na szczęści bardzo ładnie zjada :wink:
coś zaczynają im łzawić oczka i przy noskach jakoś mokro?! :? - czy mam juz się bać?, czy coś juz podawać - doradzcie bo mam mętlik
maluszki leża w naszym łóżku po grubym kocem, jak szurki- jeden na drugim - prawie tam nie ma powierza - ale im to pasuje

i juz nie wiem - boje się trochę o Tosie ( jest nie szczepiona) czy one nie maja objawów kk czy tylko ja już panikuje! :(

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie wrz 16, 2007 10:30

Aniu przyjedz jutro z Tosią...Basia zaszczepi mi na kreche..... :cry:
obłęd jakiś....wszędziej coś się dzieje..strach jest okropny ..mnie też wykancza..... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 16, 2007 13:28

dorcia44 pisze:Aniu przyjedz jutro z Tosią...Basia zaszczepi mi na kreche..... :cry:
obłęd jakiś....wszędziej coś się dzieje..strach jest okropny ..mnie też wykancza..... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:


Dorcia, kochana jesteœ ale narazie nie, może uda się inaczej załatwić szczepionki :)

( byławm u weta w Pruszkowie z Bodziem ; wzięłam mleko w proszku bephar kitty milk - tulko to było i lek na œwierzb, - wszystko wzięłam na kreske - tylko tam moge :? ) maluch wypiły ładnie ale koteczke na poczštku musiałam karmić strzykawkš - ona jednak słabiej radzi sobie z jedzeniem :(
apetyt im dopisuje

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie wrz 16, 2007 14:21

Aniu szkoda że kupiłaś mleczko..Ania czyli red _devil ma do oddania..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 16, 2007 16:59

dorcia44 pisze:Aniu szkoda że kupiłaś mleczko..Ania czyli red _devil ma do oddania..


moje szybko się skończy - kupiłam 200g a pijš co 1,5 godziny :)
coœ musiałam wzišœć bo one sš jeszcze malutkie

robiliœmy drugie podejœcie do malucha -nie udało się ; on wychodzi już w dzień; dowiedziałam się że ich mama jest tu 2 lata i cały czas rodzi dzieci :evil: - pani która jej daje jeœc powiedziałš że "jest biedna bo cały czas ma kociaki ":evil: ręce opadajš;
nie mam pomysłu jak złapać małego - a zaczyna sie tydzień i mnie nie ma cały czas; potem wyjedzam w pištek i wracam w poniedziałek wieczorem :(
boje się bo zostawiam wszystkie koty z "koleżankš Kasiš" - muszę kotom dać wyprawkę i mam nadzieje że będš karmione - najgorzej te maluch i Tosia z tymi kroplami :(

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Nie wrz 16, 2007 17:06 :: miau ::

ale meksyk...
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post » Pon wrz 17, 2007 6:07

Wczoraj około 20 maleńka koteczka ( ta złapana póŸniej miała straszny kryzys). na poczštku stanęła na œrodku i zaczęła płakać, potem zwymiotowała robale, ale to jeszcze nie koniec; za około 30 min. znowu płacz i zaczęła się cała trzšœć, zaczęło jš rzucać;
biegiem w koc i do weta do Milanówka :( ; mała dostała kropłówkę i coœ przeciwwstrzšsowego - to wszystko przez robale, było ich tak dużo
u weta zostawiłam dokumenty bo nie miałam żadnej kasy - jak najszybciej musze oddać!,byłam tam pierwszy raz; całš noc czuwaliœmy; wstałam dziœ o 4 rano

zaraz lecš do pracy żebrać jakieœ koleżanki o pożyczke :( :( :( :( dziœ idziemu tutaj do lekarza
Boże ja się ak boje, tak jš bolało i tyle kłopotów!

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon wrz 17, 2007 6:46

Zostało mi 41 zł. na kocie, to 39 zł. mogę Ci wysłać. Ale około południa - Młoda ma gorączkę od godz. 6 rano, teraz czekam na lekarza...
Marcelibu
 

Post » Pon wrz 17, 2007 7:02

ciągle coś nie tak... :cry:
ja tez zaraz lece do weta.. :?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 17, 2007 8:08

Mówie wam dziewczyny to było straszne - ona tak krzyczała bidniusia! mam nadzieje że będzie wszystko ok - że wytrzyma; jest bardzo zatruta przez robale; dziś pójdziemy tu do weta w Grodzisku - nie chce jej wozić i stresować - jest za słaba :(
pójdziemy i zobaczymy co dalej robić; żeby tylko było dobrze - dałam sąsiadce klucz żeby tam zaglądała, w razie czego zadzwoni :?
siedze i myśle i nic nie moge zrobic w tej robocie! :?
może za dużo zmian jak na takie maleństwo - nie wiadomo co mysleć :(
jedznie i picie wczoraj jeszcze dawałam jej strzykawką, bo nie miała siły
co podawac takiemu maleństwu - płynny convalescente czy coś jeszcze?
doradzcie proszę

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon wrz 17, 2007 8:18

Aniu ja bym podawała conv...co godzinke ,co dwie tak po troszku..trzeba by ja pewnie przepłukać z tych toksyn...jakieś kroplówki podskorne,ja tak czysciłam z toksyn Pole...dostawała tez witaminy ,antybiotyk,wzmacnialismy jak tylko sie dało...kurcze ale ty cały dzien w pracy.. :cry:

czym odrobaczałaś?

mysle czy by się ktoś nia nie zajał przez dwa trzy dni...dopoki nie stanie na nogi..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 17, 2007 8:46

dorcia44 pisze:Aniu ja bym podawała conv...co godzinke ,co dwie tak po troszku..trzeba by ja pewnie przepłukać z tych toksyn...jakieś kroplówki podskorne,ja tak czysciłam z toksyn Pole...dostawała tez witaminy ,antybiotyk,wzmacnialismy jak tylko sie dało...kurcze ale ty cały dzien w pracy.. :cry:

czym odrobaczałaś?

mysle czy by się ktoś nia nie zajał przez dwa trzy dni...dopoki nie stanie na nogi..


Dorcia sasiadka nie pracuje i ma kota rudego w domu - torche sie zna na tym; ja zaraz zadzwonie żeby często do niej przychodziła;
ja wczoraj załatwiłam jeden convalescente - to na dzis może i na jutro starczy malutkiej;
dostała wczoraj kroplówkę i antywstrząsowego; dzis jesteśmy umówione do weta - one jest w miare konkretny - napewno jej da to co potrzebne; dzwoniłam do niego o 9 rano i powiedział że napewno trzeba by nawodnić, kroplówki, antybiotyk napewno , wzmacniającego, dobrze wypłukac z tych toksyn ; powiedział tez że to musi byz reakcja na zatrucie przez robaki, nawet moga byc i drgawki :( jeżeli wczoraj dostała kroplówke i leki to do wieczora powinna wytrzymac - tak mi powiedział :?
jeżeli będzie cos się w ciągu dnia złego działo to poprosze żeby z nia sąsiadka poszła do weta ( głupio mi troche bo ja bez niczego zostawiłam, ale trudno)

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post » Pon wrz 17, 2007 11:02

Aniu ja to przerabiałam...wiem jak to wygląda i jak się człowiek czuje... :cry:
dobrze że masz ta sąsiadke....trzeba bardzo często jej podawać picie...tz.conv. lub cos innego...
ja ze swoimi dopiero wróciłam od weta....

rosniemy .........w nastepne długi :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 17, 2007 11:02

Aniu ja to przerabiałam...wiem jak to wygląda i jak się człowiek czuje... :cry:
dobrze że masz ta sąsiadke....trzeba bardzo często jej podawać picie...tz.conv. lub cos innego...
ja ze swoimi dopiero wróciłam od weta....

rosniemy .........w nastepne długi :wink: ale nic to ..byle te szkrabulce były zdrowe... :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 17, 2007 16:06

Dorsia ktos musi to robić - jak masz miękkie serde to musisz mieć d...twardą
w domu juz jest Wojtek - malutka spała pod kocykiem; dał jej jeść i nosi na rękach, jest osłabiona - ja go tak zaraziłam kotami!!!
czekaja w domu na mnie jak przyjade i wtedy do weta
Dorcia jak długo biała kotka dochodziła do siebie po zatruciu robalami?

Anna Rylska

Avatar użytkownika
 
Posty: 17451
Od: Wto wrz 12, 2006 12:16
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości