Obcięte wąsy i krew z uszu- Wąsik ma dom:)))))

» Nie wrz 16, 2007 2:07

jak dobrze czytać takie wiadomości.. aż się tak cieplutko na sercu robi.. :1luvu:

Ogromne kciuki za Milusia - oby zdrowiał jak najszybciej :ok:

» Nie wrz 16, 2007 6:02

Wąsiku

Tak sie cieszę, ze kocio zdrowieje

.
Jak tak dalej pójdzie będzimy mogli zacząc reklamowac kolegę i szukać mu domu

» Nie wrz 16, 2007 6:36

czyli Miluś koniecznie do domku z dziecmi powinien trafić

» Nie wrz 16, 2007 7:59

Koniecznie dom z dziecmi

dzis podając śniadanko zostałam "potącona" przez wygłodniałego kota

nie nadążałam wkładać w miskę bo juz z pod reki wyjadał :smiech3:

... porcja jaka dla niego przeznaczyłam znikneła z prędkościa światła...

Spróbowałam zamiast podać mu strzykawką to siemie dac troszke do miseczki... nie przeszkodziło to w niczym ..chliptał i chliptał az wychliptał a potem mięsko

miska z woda stoi nie ruszona więc będę po prostu dodawała mu do miseczki

Suchej karmy kot nie lubi, no przynajmniej tych dwóch rodzajów jakie mu do tej pory zaproponowałam :wink:

ale nie prtzekreslam suchego jak na razie, w miseczce cały czas ma nasypane troszkę, moze kiedys sie skusi :wink:

Uszka z dnia na dzień wyglądaja lepiej. Jak mu je czyszcze przed podaniem maści, to coraz mniej na płatkach czy patyczku zostaje... i coraz trudniej to zrobic, bo ten wiercipięta to juz nie stoi tak grzecznie jak na poczatku :wink:

...

» Nie wrz 16, 2007 9:08

dzikus -

Tak się bardzo cieszę,że Wąsik-Miluś zdrowieje

» Nie wrz 16, 2007 18:42

Milus siedzi po drzwiami i strasznie płacze, skrobie w drzwi i prosi o wypuszczenie

szkoda mi go bardzo.
Jak tylko otwieram drzwi stara sie uciec... kurcze, jeszcze nie ma tygodnia jak jest u mnie...

Z chęcią wypuściłabym go ale to chyba nie jest dobry pomysł?
Uszka jeszcze nie doleczone choć wyglądaja juz lepiej no i nie wiem czy jeszcze jakieś choróbsko nie wyjdzie ...ech

Apetyt za to kawaler ma ze ho, ho ... dzis próbował tez mojej ręki, bo nie dość szybko dawała do miseczki jedzonko :lol:

Ruchliwy jest bardzo... własnie skończyłam sprzątać łazienke...zabawki były wszędzie..nawet w wannie

pólka przewrócona, ręczniki sciągnięte na podłogę ...lego wisko na środku łazienki wywrócone do góry nogami :ryk:

oj urisek mały, widać ze mu się nudzi :wink:

» Nie wrz 16, 2007 19:33

Wąsiku....narazie jeszcze barrrrrrrrrrrdzo cichutko, ale...może coś wykroimy

...jesli lubisz dzieci ...

» Nie wrz 16, 2007 20:28

dzikus

caty

(pssst-po cichutku :wink:

)

to dzis miód na moje serce :flowerkitty:

» Pon wrz 17, 2007 7:19

Bardzo się cieszę ,mam nadzieje ,że teraz tylko będziemy słyszeć same dobre wieści

» Pon wrz 17, 2007 7:36

caty pisze:Wąsiku....narazie jeszcze barrrrrrrrrrrdzo cichutko, ale...może coś wykroimy ...jesli lubisz dzieci ...

Ciociu, dzieci bardzo lubię... Kaja, która się ze mna bawi jest fajna..głaszcze mnie i zawsze przyniesie jakąś fajna zabawkę. Szalejemy sobie potem w łazience, aż Duza zagląda co się dzieje :lol:

Caty, oczywiście pssst, ale byłoby cudnie wiedzieć, ze ktos gdzieś czeka na niego

Kocio odzyskał "parę" w płuckach bo słychać go wszędzie... miau i miau.. iskrobanki w dzrwi... dobrze ze mu pazurki obciełam :wink:

Jak tylko usłyszy nasz głos albo ruch w kuchni to juz woła baaardzo głośno.
Apetyt lepszy z dnia na dzień, dzis z racji tego ze nie mógł sie doczekac na sniadanko (dostaje ok. 7), zjadł kilka chrupek suchego :wink:

Widać dziasełka i języczek juz w lepszym stanie

Dziś jedziemy na badania i zastrzyk... mam nadzieję ze wyjdą dobrze...

» Pon wrz 17, 2007 8:25

Trzymam kciuki

» Pon wrz 17, 2007 9:22

Zastrzyku juz nie było...wet po szczegółowym wywiadzie stwierdził ze nie jest konieczny. Uszka wygladaja na tyle fajnie ze od dzis przez 3 dni dajemy tylko 1 dawke oridermylu a potem co 2 dni ...

:D:D

Jesli chodzi o badania to chwile podyskutowalismy o ich koniecznosci robienia teraz... wet wytłumaczył mi, ze jesli zrobimy je teraz, to nie wyjda tak jak powinny i parametry mogą wyjśc zawyzone, ze podawany mu antybiotyk i jego odwodnienie, moga zminiec obraz krwi... zaleca odczekac z tydzien czasu co najmniej a najlepiej 2 tygodnie.
Posłuchałam, ale ja laik w tej dziedzinie więc moze powinnam jednak je zrobic? podpowiedzcie...

» Pon wrz 17, 2007 14:30

myślę,ze mozna troszeczke zaczekac z badaniami.

Jak to dobrze, ze tu dobrze

» Pon wrz 17, 2007 15:39

Tak się cieszę że Miluś-Wąsik tak szybko wraca do zdrowia. Dziewczyny.. no normalnie.. :1luvu:

» Pon wrz 17, 2007 18:16

Tak sie ciesze, ze u Wasika-Milusia lepiej

Choc jedna dobra wiadomosc

Obcięte wąsy i krew z uszu- Wąsik ma dom:)))))

Kto przegląda forum