Mimisia pisze:Kasiu, jesteś niedojrzałą, bezmyślną i niekonsekwentną dziewczynką. Tak, właśnie, dziewczynką-dzieciakiem.
Zawracasz tu wszystkim d...ę, ludzie się martwią, stają na głowie, poświęcają Ci czas i pieniądze, a co w zamian?
Przyklasnęłaś Megan, bo napisała to co chciałaś przeczytać.
Urodzą się kotki i co dalej? Stać Cię na żwirek, dobrą karmę? Wiesz, że odrobaczenie kotka kosztuje 15 zł? Pomnóż to razy 6, bo tyle może być kociąt. Szczepionka to 45 zł na jednego kotka. A karma, żwirek? Czy Twoi rodzice Ci pomogą?
Zdaje się, że wspominałaś, że Twój ojciec pozabija koty. Mam nadzieję, że nie będą cierpiały, że nie zakopie ich żywcem i nie potopi, tylko zaniesie do weta na uśpienie.
Możesz tego wszystkiego uniknąć, tylko pomyśl Dzieciaku!
A może Megan weźmie Twoją kotkę na czas porodu, odchowa, odrobaczy, zaszczepi małe i wyadoptuje, a następnie odda Ci wysterylizowaną kotkę, jak jest taka ochocza w dawaniu rad?
Dyskusje z Toba, Kasiu i z Megan uwazam w zasadzie za bezcelowa i jalowa, ale Mimisia napisala dokladnie to, co mysle i ujela to duzo grzeczniej niz ja bym potrafila
Ale, odpowiadajac Megan :
1. Nie, nie przyszlo mi do glowy, ze nie maja pieniedzy na sterylizacje 1 kotki. Maja internet, komputer i zywe zwierze, wiec uwazam, ze taki koszt sa w stanie poniesc. Tym bardziej, ze Kasia pisala tu sama (w swoim "obrazonym" poscie), ze
jak bedzie chciala, to mama da jej pieniadze na sterylizacje kotki. Poza tym, jezeli jest taka potrzeba, mozna wziac pozyczke, mozna cos sprzedac (chocby na bazarku)
2. Odpowiadac za poglady taty nie moze. Ale moze uratowac ten nieszczesny miot przed nim. Nie chce tego zrobic. Co wiecej, jest bezmyslna, co udowodnila w radosnym watku o spodziewanych malych kocietach - link podawany przez Marcjanne.
3. Kazdy ewentualny dom znaleziony kocietom bedzie zabraniem domu innemu kotu, takiemu, ktory juz sie urodzil i moze potrzebowac go bardziej. I, Agato, owszem - nawet 2 takie kociaki ROBIA ROZNICE, potrzebujacym kotom i ludziom, z domami przepelnionymi tymczasami.
4. Nie wierze w to, ze Kasia wyadoptuje kocieta odpowiedzialnie, wlasciwym ludziom
5. Skad te rewelacje o "czuciu plodow" kocich i ludzkich? Moje poglady na aborcje jako taka nie sa tu istotne, ale to Twoje zdanie wg mnie jest po prostu bzdurne i poparte jedynie Twoim wlasnym przekonaniem.
6. Co do pomocy - pomoc musi byc sensowna, musi byc przemyslana. Tu sprowadzi sie do dania pieniedzy Kasi. W ogole ciezko mi w jakakolwiek sterylke uwierzyc w jej przypadku. Kasia na forum "sterylizuje" kotke od marca. Nie leczy kotow, nie szczepi, nie odrobacza. Co do za dom....?
7. Rozumiem, Megan, ze jezeli kocieta nie znajda dobrych domow, Ty je wezmiesz do siebie i zapewnisz im odpowiedzialny i kochajacy dom na zawsze.