Proszę o pomoc

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 15, 2007 21:28

Agata_2 pisze:Przecież oni chcą ją STERYLIZOWAĆ


O ile pamiętam, parę stron wcześniej było napisane, że rodzice nigdy nie dadzą Kasi na to pieniędzy, czyli nie chcą jej wysterylizować.

Dziewczyny z forum proponowały dać kasę teraz - na sterylkę aborcyjną, a nie po odchowaniu kociąt.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob wrz 15, 2007 21:32

Skoro nie chca jej wysterylizować to po co zaśmiecać Kociarnię?
Po co wogle ten wątek? :?

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob wrz 15, 2007 21:37

Agata_2 pisze:Skoro nie chca jej wysterylizować to po co zaśmiecać Kociarnię?
Po co wogle ten wątek? :?


Dobre pytanie.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob wrz 15, 2007 21:40

Mimisia pisze:Kasiu, jesteś niedojrzałą, bezmyślną i niekonsekwentną dziewczynką. Tak, właśnie, dziewczynką-dzieciakiem.
Zawracasz tu wszystkim d...ę, ludzie się martwią, stają na głowie, poświęcają Ci czas i pieniądze, a co w zamian?

Przyklasnęłaś Megan, bo napisała to co chciałaś przeczytać.

Urodzą się kotki i co dalej? Stać Cię na żwirek, dobrą karmę? Wiesz, że odrobaczenie kotka kosztuje 15 zł? Pomnóż to razy 6, bo tyle może być kociąt. Szczepionka to 45 zł na jednego kotka. A karma, żwirek? Czy Twoi rodzice Ci pomogą?
Zdaje się, że wspominałaś, że Twój ojciec pozabija koty. Mam nadzieję, że nie będą cierpiały, że nie zakopie ich żywcem i nie potopi, tylko zaniesie do weta na uśpienie.

Możesz tego wszystkiego uniknąć, tylko pomyśl Dzieciaku!

A może Megan weźmie Twoją kotkę na czas porodu, odchowa, odrobaczy, zaszczepi małe i wyadoptuje, a następnie odda Ci wysterylizowaną kotkę, jak jest taka ochocza w dawaniu rad?


Dlaczego jesteście chętni do pomocy tylko wtedy, gdy ktoś ma takie same poglądy? Dlaczego zebralibyście tylko pieniądze na sterylizację aborcyjną, a nie zwykłą po porodzie i odkarmieniu kociąt? A poza tym nie wiem, czy zwróciłaś uwagę, że nikt już ich nie zamierza zabijać. A może by tak po prostu pomóc Kasi w znalezieniu domów dla kociąt, wówczas koszty pokryliby przyśli właściciele. Sama zamierzam jej w tym pomóc.

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 21:49

Skąd wiesz, że nikt ich nie zamierza zabijać? Kasia ci tak powiedziała?
To rzeczywiście wiarygodne źródło :wink:

Jeżeli możesz, to pomóż Kasi, ale jak wyżej pisałam, czekają Cię wysokie koszty (odrobaczenia, szczepienia, sterylka, dobra karma dla kotki karmiącej). No i zagwarantujesz Kasi, że kociaki znajdą dom?

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob wrz 15, 2007 21:54

Aleba pisze:
**megan** pisze:
Liwia_ pisze:
**megan** pisze:
Kasiu, jesteś dzielną i wrażliwą dziewczynką. Ja również nie popieram sterylizacji aborcyjnej. Śmierć przez aborcję jest równie bolesna jak ta po urodzeniu. Życzę Ci, żebyś szybko znalazła dobre domy dla kociąt. Przypilnuj też, żebyś zdążyła we właściwym momencie wysterylizować kotkę (zaraz po odkarmieniu kociąt). Załatw sobie talon na bezpłatną sterylizację (może w Poznaniu). Są lecznice, które bezpłatnie sterylizują bezdomne koty, a później otrzymują pieniądze od miasta. Możesz już teraz dać ogłoszenia, że szukasz domów dla kociąt. Trzymam kciuki!


Talony sa dla BEZDOMNYCH kotow i wg mnie chamstwem jest sterylizowanie na nie wlasnych zwierzat, tylko dlatego, ze wlascicielom szkoda pieniedzy :evil: A co do "bolesnej smierci przez aborcje" - opierasz sie na czyms...? Oczywiscie duzo mniej bolesne jest utopienie, smierc pod kolami samochodu, przez zlamanie karku czy zatluczenie lopata - a tak sie to w tym przypadku skonczy. NIE WIERZE by ludzie, ktorym szkoda pieniedzy na sterylke i beztrosko planuja zabijac kocieta oddali je do odpowiedzialnych domow. Gratuluje krotkowzrocznosci.


Czy przyszło Ci do głowy, że ludzi może po prostu nie stać było na sterylizację? A Kasia nie ma przecież własnych dochodów. A co do pomysłu z zabijaniem kociąt, to Kasia nie może odpowiadać za poglądy taty. To ona będzie szukać im odpowiedzialnych domów i myślę, że jej postawa świadczy właśnie o dojrzałości. Wzięła na swoje barki odpowiedzialność za los nienarodzonych kociąt. Płód koci tak samo czuje jak płód ludzki, dlatego jestem przeciwna aborcji. A może jest inaczej? Poza tym Kasia ma zgodę mamy na poród kotki i odchowanie kociąt. Czy dlatego, że Kasia ma inne poglądy nie może już liczyć na Waszą pomoc?

Może się zdarzyć, że kogoś nie stać na sterylizację. Ale proponowanie mu, żeby w takim razie skorzystał z pieniędzy przeznaczonych na pomoc bezdomnym kotom jest niezbyt fajnym pomysłem.
Dziewczyny chciały pomóc, zaoferowały sfinansowanie zabiegu. Uważam, że Kasia powinna z tej propozycji skorzystać, szczególnie, jeśli istnieje ryzyko, że kocięta po urodzeniu zostaną zabite.


Więc dlaczego nie chciały sfinansować sterylizacji po porodzie? Mama Kasi obiecała przecież, że kocięta nie zostaną zabite.

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 21:59

**megan** pisze: Więc dlaczego nie chciały sfinansować sterylizacji po porodzie?


Bo Kasia prosiła o pomoc JUŻ, teraz czyli przed porodem. Bo nie chciała, aby cierpiały zabijane po urodzeniu (i by kotka za nimi nie płakała)...
Bo mam w domu dwa tymczasy, dla których szukam domu, więc "konkurencja" niewskazana...


**megan** pisze: Mama Kasi obiecała przecież, że kocięta nie zostaną zabite.


Mama obiecała, jeśli Kasia nie będzie kłócić się z bratem! A jak brat ją wnerwi, albo jej nerwy puszczą, to kotki zginą!
Mama obiecała, ale to tata chce zlikwidować kociaki!
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Sob wrz 15, 2007 22:00

**megan** pisze:Więc dlaczego nie chciały sfinansować sterylizacji po porodzie? Mama Kasi obiecała przecież, że kocięta nie zostaną zabite.


Ja akurat nie wierzę mamie Kasi (nie znam kobiety, ale to co przeczytałam o Kasi i o tym, jak jej rodzina traktuje zwierzęta i o nie dba, to mi wystarczy, żeby wyrobić sobie zdanie).

A dlaczego dziewczyny nie sfinansują sterylki po porodzie? Zapytaj ich. Nie będę odpowiadała za nie, ale chyba je rozumiem.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob wrz 15, 2007 22:15

marcjannakape pisze:
**megan** pisze: Więc dlaczego nie chciały sfinansować sterylizacji po porodzie?


Bo Kasia prosiła o pomoc JUŻ, teraz czyli przed porodem. Bo nie chciała, aby cierpiały zabijane po urodzeniu (i by kotka za nimi nie płakała)...
Bo mam w domu dwa tymczasy, dla których szukam domu, więc "konkurencja" niewskazana...

Dokładnie.
Kotka nie musi rodzić tych kociąt. Co więcej - kotka nie powinna rodzić tych kociąt. Kotów szukających domów jest całe mnóstwo - sama szukam dla moich tymczasów. A na miejsce u mnie w domu tymczasowym czekają już kolejne kocięta.
Co do dziewczyn chcących sfinansować zabieg - to ich pieniądze i mogą ustalać dowolne warunki pod jakimi to zrobią. Oddzielną kwestią jest to, czy Kasia zechce z takiej oferty skorzystać. Ja uważam, że powinna.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 22:17

Kasia16 pisze:Megan zarejestrowalas sie dzisiaj :roll: cos mi smierdzi :?


Czy dzisiejszy dzień jest jakiś wyjątkowy - BEZ REJESTRACJI!!!

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 22:26

**megan** pisze:
kimi1 pisze:ta "bolesna smierc przez aborcje" to zapewne wymysl obronczyn kociego zycia poczetego :twisted:



Płód koci czuje podobnie jak płód ludzki. A może uważasz, że jest inaczej?


Plod ludzki to tylko plod ludzki. Plod. Plod.

Plod koci to tylko plod. Plod. Plod.

oczywiscie, w tej sytuacji lepiej poczekac az kotka urodzi i zabic kocie niemowleta w jakis bardzo "humanitarny" sposob - kamieniem w lepek tudziez do wiaderka z woda na jakas chwilke.
pamietajmy, ze plod czuje.


nawet poglady religijne trzeba mieszac w sprawach dotyczacych zwierzat :?

kimi1

 
Posty: 2575
Od: Śro lut 22, 2006 12:09
Lokalizacja:

Post » Sob wrz 15, 2007 22:37

kristinbb pisze:
**megan** pisze:
Czy przyszło Ci do głowy, że ludzi może po prostu nie stać było na sterylizację? A Kasia nie ma przecież własnych dochodów. A co do pomysłu z zabijaniem kociąt, to Kasia nie może odpowiadać za poglądy taty. To ona będzie szukać im odpowiedzialnych domów i myślę, że jej postawa świadczy właśnie o dojrzałości. Wzięła na swoje barki odpowiedzialność za los nienarodzonych kociąt. Czy dlatego, że Kasia ma inne poglądy nie może już liczyć na Waszą pomoc?


Jeżeli nie było stac na sterylizację to trzeba było nie brać kota.

Rozumiem Megan ,że w związku z tym ,
że rodzice Kasi są biedni to Ty bierzesz na siebie wszystkie koszty związane z porodem i odchowaniem kociąt??

Kasia może brać odpowiedzialność na siebie ,
ale czy Ty zapłacisz za tę odpowiedzialność realnymi pieniążkami??
Rozumiem,że fundujesz też kotce sterylkę ze swoich pieniędzy?
Wszak rodzice Kasi są biedni.

Kasia nie może liczyć na moją pomoc , bo ma inne poglądy.
Tak to jest w życiu niestety.

Ale za to może liczyć na Twoją pomoc finansową.
No chyba jej tego nie odmówisz???.

Macie przecież takie same poglądy.......


Widzę, że na tym forum każdy musi liczyć tylko na siebie. Przez mój dom też przewijają się bezdomne kocięta (poza moimi dwoma własnymi), dla których szukamy domów. I to nie znaczy, że mam kogoś namawiać na zabijanie nienarodzonych kociąt, żeby zmniejszyć sobie konkurencję.

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 22:38

Mimisia pisze:Kasiu, jesteś niedojrzałą, bezmyślną i niekonsekwentną dziewczynką. Tak, właśnie, dziewczynką-dzieciakiem.
Zawracasz tu wszystkim d...ę, ludzie się martwią, stają na głowie, poświęcają Ci czas i pieniądze, a co w zamian?

Przyklasnęłaś Megan, bo napisała to co chciałaś przeczytać.

Urodzą się kotki i co dalej? Stać Cię na żwirek, dobrą karmę? Wiesz, że odrobaczenie kotka kosztuje 15 zł? Pomnóż to razy 6, bo tyle może być kociąt. Szczepionka to 45 zł na jednego kotka. A karma, żwirek? Czy Twoi rodzice Ci pomogą?
Zdaje się, że wspominałaś, że Twój ojciec pozabija koty. Mam nadzieję, że nie będą cierpiały, że nie zakopie ich żywcem i nie potopi, tylko zaniesie do weta na uśpienie.

Możesz tego wszystkiego uniknąć, tylko pomyśl Dzieciaku!

A może Megan weźmie Twoją kotkę na czas porodu, odchowa, odrobaczy, zaszczepi małe i wyadoptuje, a następnie odda Ci wysterylizowaną kotkę, jak jest taka ochocza w dawaniu rad?



Dyskusje z Toba, Kasiu i z Megan uwazam w zasadzie za bezcelowa i jalowa, ale Mimisia napisala dokladnie to, co mysle i ujela to duzo grzeczniej niz ja bym potrafila :D

Ale, odpowiadajac Megan :

1. Nie, nie przyszlo mi do glowy, ze nie maja pieniedzy na sterylizacje 1 kotki. Maja internet, komputer i zywe zwierze, wiec uwazam, ze taki koszt sa w stanie poniesc. Tym bardziej, ze Kasia pisala tu sama (w swoim "obrazonym" poscie), ze jak bedzie chciala, to mama da jej pieniadze na sterylizacje kotki. Poza tym, jezeli jest taka potrzeba, mozna wziac pozyczke, mozna cos sprzedac (chocby na bazarku)
2. Odpowiadac za poglady taty nie moze. Ale moze uratowac ten nieszczesny miot przed nim. Nie chce tego zrobic. Co wiecej, jest bezmyslna, co udowodnila w radosnym watku o spodziewanych malych kocietach - link podawany przez Marcjanne.
3. Kazdy ewentualny dom znaleziony kocietom bedzie zabraniem domu innemu kotu, takiemu, ktory juz sie urodzil i moze potrzebowac go bardziej. I, Agato, owszem - nawet 2 takie kociaki ROBIA ROZNICE, potrzebujacym kotom i ludziom, z domami przepelnionymi tymczasami.
4. Nie wierze w to, ze Kasia wyadoptuje kocieta odpowiedzialnie, wlasciwym ludziom
5. Skad te rewelacje o "czuciu plodow" kocich i ludzkich? Moje poglady na aborcje jako taka nie sa tu istotne, ale to Twoje zdanie wg mnie jest po prostu bzdurne i poparte jedynie Twoim wlasnym przekonaniem.
6. Co do pomocy - pomoc musi byc sensowna, musi byc przemyslana. Tu sprowadzi sie do dania pieniedzy Kasi. W ogole ciezko mi w jakakolwiek sterylke uwierzyc w jej przypadku. Kasia na forum "sterylizuje" kotke od marca. Nie leczy kotow, nie szczepi, nie odrobacza. Co do za dom....?
7. Rozumiem, Megan, ze jezeli kocieta nie znajda dobrych domow, Ty je wezmiesz do siebie i zapewnisz im odpowiedzialny i kochajacy dom na zawsze.

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob wrz 15, 2007 22:43

kimi1 pisze:
**megan** pisze:
kimi1 pisze:ta "bolesna smierc przez aborcje" to zapewne wymysl obronczyn kociego zycia poczetego :twisted:



Płód koci czuje podobnie jak płód ludzki. A może uważasz, że jest inaczej?


Plod ludzki to tylko plod ludzki. Plod. Plod.

Plod koci to tylko plod. Plod. Plod.

oczywiscie, w tej sytuacji lepiej poczekac az kotka urodzi i zabic kocie niemowleta w jakis bardzo "humanitarny" sposob - kamieniem w lepek tudziez do wiaderka z woda na jakas chwilke.
pamietajmy, ze plod czuje.


nawet poglady religijne trzeba mieszac w sprawach dotyczacych zwierzat
:?


To nie poglądy religijne tylko wiedza medyczna!!! Powtarzam jeszcze raz NIKT NIE ZABIJE TYCH KOCIĄT!!!

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 22:46

**megan** pisze:
kimi1 pisze:
**megan** pisze:
kimi1 pisze:ta "bolesna smierc przez aborcje" to zapewne wymysl obronczyn kociego zycia poczetego :twisted:



Płód koci czuje podobnie jak płód ludzki. A może uważasz, że jest inaczej?


Plod ludzki to tylko plod ludzki. Plod. Plod.

Plod koci to tylko plod. Plod. Plod.

oczywiscie, w tej sytuacji lepiej poczekac az kotka urodzi i zabic kocie niemowleta w jakis bardzo "humanitarny" sposob - kamieniem w lepek tudziez do wiaderka z woda na jakas chwilke.
pamietajmy, ze plod czuje.


nawet poglady religijne trzeba mieszac w sprawach dotyczacych zwierzat
:?


To nie poglądy religijne tylko wiedza medyczna!!! Powtarzam jeszcze raz NIKT NIE ZABIJE TYCH KOCIĄT!!!

ojoj, poprosze link dotyczacy odczuc kocich plodow, przepraszam DZIECI . :lol:
jakas agresywna jestes, uwazaj, maska spada...

kimi1

 
Posty: 2575
Od: Śro lut 22, 2006 12:09
Lokalizacja:

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości