Liwia_ pisze:**megan** pisze:
Kasiu, jesteś dzielną i wrażliwą dziewczynką. Ja również nie popieram sterylizacji aborcyjnej. Śmierć przez aborcję jest równie bolesna jak ta po urodzeniu. Życzę Ci, żebyś szybko znalazła dobre domy dla kociąt. Przypilnuj też, żebyś zdążyła we właściwym momencie wysterylizować kotkę (zaraz po odkarmieniu kociąt). Załatw sobie talon na bezpłatną sterylizację (może w Poznaniu). Są lecznice, które bezpłatnie sterylizują bezdomne koty, a później otrzymują pieniądze od miasta. Możesz już teraz dać ogłoszenia, że szukasz domów dla kociąt. Trzymam kciuki!
Talony sa dla BEZDOMNYCH kotow i wg mnie chamstwem jest sterylizowanie na nie wlasnych zwierzat, tylko dlatego, ze wlascicielom szkoda pieniedzyA co do "bolesnej smierci przez aborcje" - opierasz sie na czyms...? Oczywiscie duzo mniej bolesne jest utopienie, smierc pod kolami samochodu, przez zlamanie karku czy zatluczenie lopata - a tak sie to w tym przypadku skonczy. NIE WIERZE by ludzie, ktorym szkoda pieniedzy na sterylke i beztrosko planuja zabijac kocieta oddali je do odpowiedzialnych domow. Gratuluje krotkowzrocznosci.
Czy przyszło Ci do głowy, że ludzi może po prostu nie stać było na sterylizację? A Kasia nie ma przecież własnych dochodów. A co do pomysłu z zabijaniem kociąt, to Kasia nie może odpowiadać za poglądy taty. To ona będzie szukać im odpowiedzialnych domów i myślę, że jej postawa świadczy właśnie o dojrzałości. Wzięła na swoje barki odpowiedzialność za los nienarodzonych kociąt. Płód koci tak samo czuje jak płód ludzki, dlatego jestem przeciwna aborcji. A może jest inaczej? Poza tym Kasia ma zgodę mamy na poród kotki i odchowanie kociąt. Czy dlatego, że Kasia ma inne poglądy nie może już liczyć na Waszą pomoc?