Proszę o pomoc

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob wrz 15, 2007 20:55

Liwia_ pisze:
**megan** pisze:
Kasiu, jesteś dzielną i wrażliwą dziewczynką. Ja również nie popieram sterylizacji aborcyjnej. Śmierć przez aborcję jest równie bolesna jak ta po urodzeniu. Życzę Ci, żebyś szybko znalazła dobre domy dla kociąt. Przypilnuj też, żebyś zdążyła we właściwym momencie wysterylizować kotkę (zaraz po odkarmieniu kociąt). Załatw sobie talon na bezpłatną sterylizację (może w Poznaniu). Są lecznice, które bezpłatnie sterylizują bezdomne koty, a później otrzymują pieniądze od miasta. Możesz już teraz dać ogłoszenia, że szukasz domów dla kociąt. Trzymam kciuki!


Talony sa dla BEZDOMNYCH kotow i wg mnie chamstwem jest sterylizowanie na nie wlasnych zwierzat, tylko dlatego, ze wlascicielom szkoda pieniedzy :evil: A co do "bolesnej smierci przez aborcje" - opierasz sie na czyms...? Oczywiscie duzo mniej bolesne jest utopienie, smierc pod kolami samochodu, przez zlamanie karku czy zatluczenie lopata - a tak sie to w tym przypadku skonczy. NIE WIERZE by ludzie, ktorym szkoda pieniedzy na sterylke i beztrosko planuja zabijac kocieta oddali je do odpowiedzialnych domow. Gratuluje krotkowzrocznosci.


Czy przyszło Ci do głowy, że ludzi może po prostu nie stać było na sterylizację? A Kasia nie ma przecież własnych dochodów. A co do pomysłu z zabijaniem kociąt, to Kasia nie może odpowiadać za poglądy taty. To ona będzie szukać im odpowiedzialnych domów i myślę, że jej postawa świadczy właśnie o dojrzałości. Wzięła na swoje barki odpowiedzialność za los nienarodzonych kociąt. Płód koci tak samo czuje jak płód ludzki, dlatego jestem przeciwna aborcji. A może jest inaczej? Poza tym Kasia ma zgodę mamy na poród kotki i odchowanie kociąt. Czy dlatego, że Kasia ma inne poglądy nie może już liczyć na Waszą pomoc?

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 21:04

Mimisiu: U nas tabletka na odrobaczenie kosztuje 1 zł :) Ale nasz dobry wet zawsze daje za darmo. Szczepienie przeciw wścielkiźnie - 10 zł. Ale Kasia nigdy nie szczepi i nie odrobacza kotków. Karmy im też nie daje, bo one piją od matki. Kocięta wydaje w wieku 4,5 tyg. :?
Karmę Kasia marketową, taką za 1,39 zł puszka.

Ale tak patrząc na to z "nie najgorszej" strony: Co jest w tym złego że Kasi jest żal kociąt i nie chce ich zabić przez aborcję? Ja też nigdy bym nie zrobiła sterylki ab. mojej kotce.
Te 2 czy 3 kociaki świata nie zmienią.
Kotka na pewno 6 nie urodzi, bo jest drobną koteczką. Ostatnio miała 3.
Ale nic nie jest pewne, tylko tak przypuszczam.

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob wrz 15, 2007 21:05

kimi1 pisze:ta "bolesna smierc przez aborcje" to zapewne wymysl obronczyn kociego zycia poczetego :twisted:



Płód koci czuje podobnie jak płód ludzki. A może uważasz, że jest inaczej?

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 21:07

**megan** pisze:
Liwia_ pisze:
**megan** pisze:
Kasiu, jesteś dzielną i wrażliwą dziewczynką. Ja również nie popieram sterylizacji aborcyjnej. Śmierć przez aborcję jest równie bolesna jak ta po urodzeniu. Życzę Ci, żebyś szybko znalazła dobre domy dla kociąt. Przypilnuj też, żebyś zdążyła we właściwym momencie wysterylizować kotkę (zaraz po odkarmieniu kociąt). Załatw sobie talon na bezpłatną sterylizację (może w Poznaniu). Są lecznice, które bezpłatnie sterylizują bezdomne koty, a później otrzymują pieniądze od miasta. Możesz już teraz dać ogłoszenia, że szukasz domów dla kociąt. Trzymam kciuki!


Talony sa dla BEZDOMNYCH kotow i wg mnie chamstwem jest sterylizowanie na nie wlasnych zwierzat, tylko dlatego, ze wlascicielom szkoda pieniedzy :evil: A co do "bolesnej smierci przez aborcje" - opierasz sie na czyms...? Oczywiscie duzo mniej bolesne jest utopienie, smierc pod kolami samochodu, przez zlamanie karku czy zatluczenie lopata - a tak sie to w tym przypadku skonczy. NIE WIERZE by ludzie, ktorym szkoda pieniedzy na sterylke i beztrosko planuja zabijac kocieta oddali je do odpowiedzialnych domow. Gratuluje krotkowzrocznosci.


Czy przyszło Ci do głowy, że ludzi może po prostu nie stać było na sterylizację? A Kasia nie ma przecież własnych dochodów. A co do pomysłu z zabijaniem kociąt, to Kasia nie może odpowiadać za poglądy taty. To ona będzie szukać im odpowiedzialnych domów i myślę, że jej postawa świadczy właśnie o dojrzałości. Wzięła na swoje barki odpowiedzialność za los nienarodzonych kociąt. Płód koci tak samo czuje jak płód ludzki, dlatego jestem przeciwna aborcji. A może jest inaczej? Poza tym Kasia ma zgodę mamy na poród kotki i odchowanie kociąt. Czy dlatego, że Kasia ma inne poglądy nie może już liczyć na Waszą pomoc?

Kasi mama zgodziła się na odchowanie kociat, pod warunkiem, że to będą ostatnie kociaki jej kotki :)

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob wrz 15, 2007 21:10

Agata_2 pisze:Mimisiu: U nas tabletka na odrobaczenie kosztuje 1 zł :) Ale nasz dobry wet zawsze daje za darmo. Szczepienie przeciw wścielkiźnie - 10 zł. Ale Kasia nigdy nie szczepi i nie odrobacza kotków. Karmy im też nie daje, bo one piją od matki. Kocięta wydaje w wieku 4,5 tyg. :?
Karmę Kasia marketową, taką za 1,39 zł puszka.

Ale tak patrząc na to z "nie najgorszej" strony: Co jest w tym złego że Kasi jest żal kociąt i nie chce ich zabić przez aborcję? Ja też nigdy bym nie zrobiła sterylki ab. mojej kotce.
Te 2 czy 3 kociaki świata nie zmienią.
Kotka na pewno 6 nie urodzi, bo jest drobną koteczką. Ostatnio miała 3.
Ale nic nie jest pewne, tylko tak przypuszczam.


No koments :roll: 8O

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Sob wrz 15, 2007 21:10

Agata_2 pisze:Ale tak patrząc na to z "nie najgorszej" strony: Co jest w tym złego że Kasi jest żal kociąt i nie chce ich zabić przez aborcję? Ja też nigdy bym nie zrobiła sterylki ab. mojej kotce.


Mi też jest ich żal i już sobie wyobrażam, że Kasi ojciec je topi albo zatłukuje łopatą, przecież się nie zgadza na kocięta i grozi że je zlikwiduje, a zostawi jednego.
Jeżeli nawet ich nie zabije, A Kasia nie znajdzie szybko im domków, to Kasię czeka szczepienie kociąt, nie chodzi mi o wściekliznę, ale o koci katar plus panleukopenia, a to koszt ok. 40 zł (trzeba dwukrotnie, więc 80 zł/na kota).
Takiego maleństwa nie wolno odrobaczać tabletką! Porządne odrobaczenie, zastrzykiem kosztuje w Mińsku Maz. 15 zł (zginą robaki i ewentualny tasiemiec). Na wściekliznę nie trzeba szczepić, jak się kota nie wypuszcza z domu.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob wrz 15, 2007 21:11

**megan** pisze:
Liwia_ pisze:
**megan** pisze:
Kasiu, jesteś dzielną i wrażliwą dziewczynką. Ja również nie popieram sterylizacji aborcyjnej. Śmierć przez aborcję jest równie bolesna jak ta po urodzeniu. Życzę Ci, żebyś szybko znalazła dobre domy dla kociąt. Przypilnuj też, żebyś zdążyła we właściwym momencie wysterylizować kotkę (zaraz po odkarmieniu kociąt). Załatw sobie talon na bezpłatną sterylizację (może w Poznaniu). Są lecznice, które bezpłatnie sterylizują bezdomne koty, a później otrzymują pieniądze od miasta. Możesz już teraz dać ogłoszenia, że szukasz domów dla kociąt. Trzymam kciuki!


Talony sa dla BEZDOMNYCH kotow i wg mnie chamstwem jest sterylizowanie na nie wlasnych zwierzat, tylko dlatego, ze wlascicielom szkoda pieniedzy :evil: A co do "bolesnej smierci przez aborcje" - opierasz sie na czyms...? Oczywiscie duzo mniej bolesne jest utopienie, smierc pod kolami samochodu, przez zlamanie karku czy zatluczenie lopata - a tak sie to w tym przypadku skonczy. NIE WIERZE by ludzie, ktorym szkoda pieniedzy na sterylke i beztrosko planuja zabijac kocieta oddali je do odpowiedzialnych domow. Gratuluje krotkowzrocznosci.


Czy przyszło Ci do głowy, że ludzi może po prostu nie stać było na sterylizację? A Kasia nie ma przecież własnych dochodów. A co do pomysłu z zabijaniem kociąt, to Kasia nie może odpowiadać za poglądy taty. To ona będzie szukać im odpowiedzialnych domów i myślę, że jej postawa świadczy właśnie o dojrzałości. Wzięła na swoje barki odpowiedzialność za los nienarodzonych kociąt. Płód koci tak samo czuje jak płód ludzki, dlatego jestem przeciwna aborcji. A może jest inaczej? Poza tym Kasia ma zgodę mamy na poród kotki i odchowanie kociąt. Czy dlatego, że Kasia ma inne poglądy nie może już liczyć na Waszą pomoc?

Może się zdarzyć, że kogoś nie stać na sterylizację. Ale proponowanie mu, żeby w takim razie skorzystał z pieniędzy przeznaczonych na pomoc bezdomnym kotom jest niezbyt fajnym pomysłem.
Dziewczyny chciały pomóc, zaoferowały sfinansowanie zabiegu. Uważam, że Kasia powinna z tej propozycji skorzystać, szczególnie, jeśli istnieje ryzyko, że kocięta po urodzeniu zostaną zabite.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 21:13

**megan** pisze: Czy dlatego, że Kasia ma inne poglądy nie może już liczyć na Waszą pomoc?


To może Ty jej pomóż, bo ja nie mam pieniedzy, żeby utrzymywać Kasi kocięta (muszę oszczędzać na sterylki bezdomnych kotek).
W poście wyżej zasugerowałam, jak to możesz zrobić.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob wrz 15, 2007 21:15

Mimisia pisze:
Agata_2 pisze:Ale tak patrząc na to z "nie najgorszej" strony: Co jest w tym złego że Kasi jest żal kociąt i nie chce ich zabić przez aborcję? Ja też nigdy bym nie zrobiła sterylki ab. mojej kotce.


Mi też jest ich żal i już sobie wyobrażam, że Kasi ojciec je topi albo zatłukuje łopatą, przecież się nie zgadza na kocięta i grozi że je zlikwiduje, a zostawi jednego.
Jeżeli nawet ich nie zabije, A Kasia nie znajdzie szybko im domków, to Kasię czeka szczepienie kociąt, nie chodzi mi o wściekliznę, ale o koci katar plus panleukopenia, a to koszt ok. 40 zł (trzeba dwukrotnie, więc 80 zł/na kota).
Takiego maleństwa nie wolno odrobaczać tabletką! Porządne odrobaczenie, zastrzykiem kosztuje w Mińsku Maz. 15 zł (zginą robaki i ewentualny tasiemiec). Na wściekliznę nie trzeba szczepić, jak się kota nie wypuszcza z domu.

Młotkiem :roll:
Ona nie szczepi i nie odrobacza! :(

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob wrz 15, 2007 21:15

Megan zarejestrowalas sie dzisiaj :roll: cos mi smierdzi :?

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Sob wrz 15, 2007 21:16

Agata_2 pisze:Kasi mama zgodziła się na odchowanie kociat, pod warunkiem, że to będą ostatnie kociaki jej kotki :)


A jak Kasia ma spełnić ten warunek (że to będą ostatnie kociaki), skoro jej mama nie zgadza się wysterylizować kotkę?

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob wrz 15, 2007 21:16

Mimisia pisze:
Agata_2 pisze:Kasi mama zgodziła się na odchowanie kociat, pod warunkiem, że to będą ostatnie kociaki jej kotki :)


A jak Kasia ma spełnić ten warunek (że to będą ostatnie kociaki), skoro jej mama nie zgadza się wysterylizować kotkę?
coooo? 8O

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob wrz 15, 2007 21:21

Agata_2 pisze:
Mimisia pisze:
Agata_2 pisze:Kasi mama zgodziła się na odchowanie kociat, pod warunkiem, że to będą ostatnie kociaki jej kotki :)


A jak Kasia ma spełnić ten warunek (że to będą ostatnie kociaki), skoro jej mama nie zgadza się wysterylizować kotkę?
coooo? 8O


Napisałaś, że Kasi mama zgodziła się na odchowanie kociąt, pod warunkiem, że to będą ostatnie kociaki tej kotki. Ja się pytam, co to za warunek? W jaki sposób Kasia może zagwarantować mamie, że kotka już nigdy nie urodzi, skoro nie chcą jej wysterylizować?

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob wrz 15, 2007 21:22

**megan** pisze:
Czy przyszło Ci do głowy, że ludzi może po prostu nie stać było na sterylizację? A Kasia nie ma przecież własnych dochodów. A co do pomysłu z zabijaniem kociąt, to Kasia nie może odpowiadać za poglądy taty. To ona będzie szukać im odpowiedzialnych domów i myślę, że jej postawa świadczy właśnie o dojrzałości. Wzięła na swoje barki odpowiedzialność za los nienarodzonych kociąt. Czy dlatego, że Kasia ma inne poglądy nie może już liczyć na Waszą pomoc?


Jeżeli nie było stac na sterylizację to trzeba było nie brać kota.

Rozumiem Megan ,że w związku z tym ,
że rodzice Kasi są biedni to Ty bierzesz na siebie wszystkie koszty związane z porodem i odchowaniem kociąt??

Kasia może brać odpowiedzialność na siebie ,
ale czy Ty zapłacisz za tę odpowiedzialność realnymi pieniążkami??
Rozumiem,że fundujesz też kotce sterylkę ze swoich pieniędzy?
Wszak rodzice Kasi są biedni.

Kasia nie może liczyć na moją pomoc , bo ma inne poglądy.
Tak to jest w życiu niestety.

Ale za to może liczyć na Twoją pomoc finansową.
No chyba jej tego nie odmówisz???.

Macie przecież takie same poglądy.......
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob wrz 15, 2007 21:24

Mimisia pisze:
Agata_2 pisze:
Mimisia pisze:
Agata_2 pisze:Kasi mama zgodziła się na odchowanie kociat, pod warunkiem, że to będą ostatnie kociaki jej kotki :)


A jak Kasia ma spełnić ten warunek (że to będą ostatnie kociaki), skoro jej mama nie zgadza się wysterylizować kotkę?
coooo? 8O


Napisałaś, że Kasi mama zgodziła się na odchowanie kociąt, pod warunkiem, że to będą ostatnie kociaki tej kotki. Ja się pytam, co to za warunek? W jaki sposób Kasia może zagwarantować mamie, że kotka już nigdy nie urodzi, skoro nie chcą jej wysterylizować?

Przecież oni chcą ją STERYLIZOWAĆ

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości