Proszę o pomoc

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt wrz 14, 2007 19:25

przyzynam szczerze ze tego sie spodziewałam właśnie, choc miałam nadzieje ze tak nie bedzie:/

tez uwazam ze szkoda nerwow, i ostatnie nikt nie nazwał Cie głupią tylko niedojrzałą, choc jak teraz patrze... szkoda słow
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4555
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 14, 2007 22:33

ale dlaczego nie chcesz pomocy :?:
Dasz rade z kociakami, masz za co je utrzymac? pomysl o tym :?
twoja kolezanka agata juz wie ze nie mozna dopuscic do ciazy koteczki

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Pt wrz 14, 2007 22:41

Prosze tylko nie do Lutego :/


poza tym, z tego co wiem, gmina Murowana Goslina zwraca polowe kosztow sterylizacji

:!:

kimi1

 
Posty: 2575
Od: Śro lut 22, 2006 12:09
Lokalizacja:

Post » Pt wrz 14, 2007 22:49

Agata_2 pisze:Czyli wy tylko byście dały kase na aborcyjną?
Kitka urodzi, odchowie kocięta, znajdziemy im dobry dom -> do nie wchodzi w gre?


jestem za tym, aby opcja nr 2 NIE wchodziła w grę. Chociażby dlatego, że kotka rzeczywiście może nie przeżyć porodu, a bezdomność kotów nagle nie zniknęła cudownie. Poza tym sama chyba miałaś kiedyś w podpisie link do tego samego filmu... :roll:

a jak kotce coś się stanie przy porodzie, miejcie pretensje wyłącznie do siebie- to do obrończyń kociego życia poczętego.

podpisano: Aga po 2 godzinach snu w nocy :roll:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt wrz 14, 2007 22:55

Martulinek pisze:Istnieją różne opinie na temat sterylizacji ciężarnych kotek. Nawet na tym forum czytałam, że ktoś złapał bezdomną kotkę do sterylizacji, lecz nie zauważył, że jest ona w ciąży. Niestety, zabiegu nie przeżyła. Lekarz stwierdził, że jednak ciąża była zbyt wysoka. Tylko do pewnego momentu, możliwa jest aborcja, potem ryzyko zagrożenia również życia mamy - kotki jest bardzo duże.


Ja za to, jakbym poszukała, znalazłabym Ci kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt (!) potwierdzonych, sygnowanych nickami zasłużonych forumowiczów wątków z tego roku, gdzie wyraźnie pisze, że kastracja aborcyjna URATOWAŁA kotce życie.

A to, co wytłuściłam, jest wierutną bzdurą. I niczym więcej. Owszem, zabieg w wysokiej ciąży jest trudny- dlatego należy przeprowadzać go jak najwcześniej, ale ZAWSZE jest to mniejsze zło. I dla kotki, i dla ogółu.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt wrz 14, 2007 23:03

Martulinek pisze:Nie, nie deklaruje się. Ale, jeśli mówi się, że aborcja w takim przypadku jest jedyną słuszną decyzją, to trzeba pokazać wszystkie strony aborcji. Ta dziewczynka powinna też o tym wiedzieć, bo to ona podejmie ostateczną decyzję i będzie musiała żyć z jaj dalszymi konsekwencjami, również z ryzykiem utraty kotki.


jeszcze raz, bo straszysz dziewczynę zupełnie bez sensu: większym ryzykiem utraty kotki jest poród, niż kastracja aborcyjna w niskiej ciąży, SZCZEGÓLNIE w niskiej.

Nie wiem, ile masz lat, ile masz lat doświadczenia w tej działalności, ale zakładam, że mniej ode mnie i od wielu udzielających się w tym wątku osób. Może warto zaufać starszym i doświadczeńszym?

i coś mi się wydaje, że właśnie namówiłaś koleżankę de facto do rozmnożenia kotki, bo kastrację aborcyjną byśmy załatwili. Nie skomentuję tego, bo musiałabym jeszcze gorzej wrzeszczeć...

podpisano: głupia 22-latka z 5-letnim doświadczeniem, po biol- chemie, która (zapewne w przeciwieństwie do prowokatorki Kasi i obrończyni nienarodzonych kociąt i rozmnażania Martulinek) nie wie, o czym mówi i nigdy z kastracją aborcyjną nie miała do czynienia :twisted:

na koniec ta wredna wyżej podpisana powie jeszcze jedno: kocięta się urodzą = nie przeżyje kilka innych. Odejdą w okrutnych męczarniach. Zastanówcie się obie nad tym. Filmu z podpisu nie wykasowałam.

i przepraszam za trypla, ale swoim zwyczajem ustosunkowywałam się po kolei do co smakowitszych fragmentów :twisted:

(a teraz chyba juz naprawdę pójdę spać...)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob wrz 15, 2007 13:07

Było to parę lat dobrych temu.
Moja kotka rodziła i nie mogła urodzić.
Zawiozłam ją do weta i była sterylka w trakcie porodu.
Kosztowało to kupę kasy.
Cztery kociaki które się udusiły.
Gdybym jej nie zawiozła ,
to by umarła w strasznych męczarniach.
Gdybym zawiozla wcześniej na sterylkę aborcyjną kosztowałoby mniej.
Od tamtej pory wszystko sterylizuję dużo wcześniej.

Czy Kasia ma pieniądze by ratować kotkę,
jeżeli w trakcie porodu nie urodzi??
Zawiezie ją do weta?
Zapłaci kilkaset zł???
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob wrz 15, 2007 15:21

kimi1 pisze:Prosze tylko nie do Lutego :/

Dlaczego?
Ja właśnie chce tam wysterylizować moją kotkę, i myśle ze jest to dobry wet.

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob wrz 15, 2007 17:33

Agata_2 pisze:
kimi1 pisze:Prosze tylko nie do Lutego :/

Dlaczego?
Ja właśnie chce tam wysterylizować moją kotkę, i myśle ze jest to dobry wet.


bo mam powody twierdzic, iz to nie jest kompetenty weterynarz

kimi1

 
Posty: 2575
Od: Śro lut 22, 2006 12:09
Lokalizacja:

Post » Sob wrz 15, 2007 17:51

kimi1 pisze:
Agata_2 pisze:
kimi1 pisze:Prosze tylko nie do Lutego :/

Dlaczego?
Ja właśnie chce tam wysterylizować moją kotkę, i myśle ze jest to dobry wet.


bo mam powody twierdzic, iz to nie jest kompetenty weterynarz
ups nie wiedziałam.
Możesz mi coś o nim napisać na PW? :oops:

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Sob wrz 15, 2007 18:44

kasia95 pisze:Witam :D
Już mam neta. Ja osobiście nie popieram aborcji, po odchowaniu kociąt Kitka bedzie mogła mieć sterylke. Napewno juz mam zamówiona jedną kicie. Nasza pani o J. polskiego zamówiła. Dziś z mamą rozmawiała i mama powiedziala że jak nie bede się kłócić z moim bratem to kotki nie bedą zabite. Wiec teraz staram się nie kłócić się z moim starszym bratem [podlizuje sie]
Pozdrawiam



Kasiu, jesteś dzielną i wrażliwą dziewczynką. Ja również nie popieram sterylizacji aborcyjnej. Śmierć przez aborcję jest równie bolesna jak ta po urodzeniu. Życzę Ci, żebyś szybko znalazła dobre domy dla kociąt. Przypilnuj też, żebyś zdążyła we właściwym momencie wysterylizować kotkę (zaraz po odkarmieniu kociąt). Załatw sobie talon na bezpłatną sterylizację (może w Poznaniu). Są lecznice, które bezpłatnie sterylizują bezdomne koty, a później otrzymują pieniądze od miasta. Możesz już teraz dać ogłoszenia, że szukasz domów dla kociąt. Trzymam kciuki!

**megan**

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 15, 2007 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 15, 2007 18:51

**megan** pisze:
Kasiu, jesteś dzielną i wrażliwą dziewczynką. Ja również nie popieram sterylizacji aborcyjnej. Śmierć przez aborcję jest równie bolesna jak ta po urodzeniu. Życzę Ci, żebyś szybko znalazła dobre domy dla kociąt. Przypilnuj też, żebyś zdążyła we właściwym momencie wysterylizować kotkę (zaraz po odkarmieniu kociąt). Załatw sobie talon na bezpłatną sterylizację (może w Poznaniu). Są lecznice, które bezpłatnie sterylizują bezdomne koty, a później otrzymują pieniądze od miasta. Możesz już teraz dać ogłoszenia, że szukasz domów dla kociąt. Trzymam kciuki!


Talony sa dla BEZDOMNYCH kotow i wg mnie chamstwem jest sterylizowanie na nie wlasnych zwierzat, tylko dlatego, ze wlascicielom szkoda pieniedzy :evil: A co do "bolesnej smierci przez aborcje" - opierasz sie na czyms...? Oczywiscie duzo mniej bolesne jest utopienie, smierc pod kolami samochodu, przez zlamanie karku czy zatluczenie lopata - a tak sie to w tym przypadku skonczy. NIE WIERZE by ludzie, ktorym szkoda pieniedzy na sterylke i beztrosko planuja zabijac kocieta oddali je do odpowiedzialnych domow. Gratuluje krotkowzrocznosci.

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Sob wrz 15, 2007 18:58

ta "bolesna smierc przez aborcje" to zapewne wymysl obronczyn kociego zycia poczetego :twisted:

kimi1

 
Posty: 2575
Od: Śro lut 22, 2006 12:09
Lokalizacja:

Post » Sob wrz 15, 2007 19:29

Dziekuje Ci **megan**
Chyba ty tu jesteś najmądrzejsza. W przeciwieństwie do niekrórych osób na tym forum.
Pozdrawiam Cie **megan**

kasia95

 
Posty: 52
Od: Czw sty 25, 2007 21:09
Lokalizacja: Skoki

Post » Sob wrz 15, 2007 19:51

Kasiu, jesteś niedojrzałą, bezmyślną i niekonsekwentną dziewczynką. Tak, właśnie, dziewczynką-dzieciakiem.
Zawracasz tu wszystkim d...ę, ludzie się martwią, stają na głowie, poświęcają Ci czas i pieniądze, a co w zamian?

Przyklasnęłaś Megan, bo napisała to co chciałaś przeczytać.

Urodzą się kotki i co dalej? Stać Cię na żwirek, dobrą karmę? Wiesz, że odrobaczenie kotka kosztuje 15 zł? Pomnóż to razy 6, bo tyle może być kociąt. Szczepionka to 45 zł na jednego kotka. A karma, żwirek? Czy Twoi rodzice Ci pomogą?
Zdaje się, że wspominałaś, że Twój ojciec pozabija koty. Mam nadzieję, że nie będą cierpiały, że nie zakopie ich żywcem i nie potopi, tylko zaniesie do weta na uśpienie.

Możesz tego wszystkiego uniknąć, tylko pomyśl Dzieciaku!

A może Megan weźmie Twoją kotkę na czas porodu, odchowa, odrobaczy, zaszczepi małe i wyadoptuje, a następnie odda Ci wysterylizowaną kotkę, jak jest taka ochocza w dawaniu rad?

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości