Dopiero znalazłam wątek- do mnie raczej pw bo wpadam tylko na moment a mi nie przysyła wiadomości o nowych postach

Dobra do rzeczy.
Po pierwsze. Oprócz B12 pewnie (jeżeli lekarz zdecydował walczyć o regenerację nerwów) dostawaje Nivalin. Połączenie cocarboxylaza+ Nivalin+ B12 domięśniowo jest oprócz tego, że zbawienne dla regeneracji nerwów bardzo bolesne. I wbrew temu co mogłoby się wydawać to bardzo dobrze.... Bardzo to stymuluje koty do szybkiego stawania na łapach

Jeżeli rdzeń nie jest przerwany to pewnie tylko część włókien jest uszkodzonych. Myślę, że warto powalczyć jeszcze ze 2 miesiące o postawienie Kicia na nogi zanim uznamy, że jest już inwalidą

Kuracja Nivalinem jest kosztowna- wiem ale nie rezygnuj. Dość późno zaczęta ale może ze względu na to, że widać zmiany stanu, jeszcze się uda.
Teraz o życiu codziennym.
1. Sikanie- to nie jest tak, że Jemu się nie chce chodzić. Być może ból- dlaczego nie nastawiono zwichniętego biodra? A najprawdopodobniej kuweta. On może mieć problem z wejściem- ścianki kuwety uniemożliwiają wciągnięcie nóżek. Polecam albo stabilną tacę z odrobiną żwirku albo (najlepiej ) spód od krytej kuwety z bardzo niskim wejściem a wysokimi bokami (to na później- jak zacznie troszkę stawać to będzie mógł podpierać się o boki bo będzie się chwiał). Druga sprawa to żwirek. Kić sika leżąc albo prawie leżąc. Jeżeli żwirek od razu się nie wchłonie brudzi Mu futro. Polecam albo żwirek silikonowy albo compact- żeby nie leżał w kałuży. Trzecia sprawa to wychodzenie. Jeżeli kić musi wychodząc przeciągnąć nogi przez nasikaną wcześniej kałużę to brudzi futro i powody jak wyżej. Spróbuj Mu pomóc na początku- zanieś do kuwety, naciśnij brzuch jeżeli coś wysika pochwal i wyjmij tak, żeby się nie brudził- to Go może zachęci troszkę
2. Kupale- przy urazach neurologicznych ale też np złamaniach miednicy polecam podawanie wyłącznie mokrej karmy nawet jeszcze dodatkowo rozwodnionej np rosołkiem. Do tego pół łyżeczki otrąb- u nas do nabycia u wet takie zmielone. I łyżeczka oliwy. Jeżeli nadal problemy to można spróbować podawać (tylko po troszku na początku) krowie mleko- na większość kotów działa przeczyszczająco. Kolejny etap to parafina. Jeżeli i ona zawiedzie polecam Lactulosum- można podawać długotrwale bez negatywnych następstw dla kosmków jelit. Działa przeczyszczająco. To syntetyczny dwucukier.
3. Zabezpieczenie mieszkania- u mnie na podłodze nie ma wykładzin ani dywanów. Jeżeli nie można zdjąć trzeba zabezpieczyć. Moim ostatnim odkryciem są podkładki sprzedawane na rynku. Takie jak śniadaniowe tylko wielkie- 90 na 60cm. Są podpiankowane, w sumie miękkie, dość grube. Kosztują 3zł. Do tego podkłady higieniczne- taki pampers w formie płaskiej

Ja kupowałam Seni- 5 szt 90 na 60cm koszt 8zł. Są też w wielkich pakach- wtedy wychodzi taniej za sztukę ale trzeba od razu chyba 30szt kupić. Zabezpiecz miejsca gdzie śpi albo po prostu najczęściej sika.
4. Rehabilitacja- podstwą jest GIMNASTYKA i masaże. Codziennie. W każdej wolnej chwili. Oglądasz coś w TV- machaj łapkami, masz gości na herbatce- machaj łapkami. W pewnym momencie nadejdzie kryzys- stwierdzisz, że to wszystko nie ma sensu ale to normalne- każdy z nas to przechodził. To ma sens. I pamiętaj- teraz to dwa miesiące. Jeżeli nie wykorzystasz ich do maksimum już nigdy nie będziesz miała szansy tego naprawić. Teraz albo nigdy.
Gimnastyka polega na:
- pogdinaniu paluszków pod stopę i prostowaniu
- "wyciskaniu" pazurków- musi rozcapierzyć łapkę i puszczamy
- podkładasz swoją dłoń pod Jego stopę i całą nogę podginasz pod brzuszek (tak jakby kucał) i prostujesz
- masaż- wiadomo, że nieprofesjonalny ale LEPSZY NIż żADEN. Nawet jeżeli technika zła to i tak dla Niego dobrze!
Zdrową nóżkę można bardziej męczyć niż tą ze zwichniętym stawem. Ja bym jednak nastawiła jak najszybciej.... Przecież On nie będzie miał szans stanąć bez tego.... Na jednej nie da rady bo nóżki na początku są bardzo słabiutkie.
I jeszcze jedno ważne- mamy specjalny Fundusz Miodziowy, który pomaga kotom z urazami kręgosłupa- gdyby konieczna była operacja czy kosztowna kuracja pożyczamy pieniądze. Później się zbiera na aukcjach i oddaje ale jest na to czas. Jeżeli możesz skonsultuj Go jeszcze na Godebskiego z dr Stępkowskim. I jeżeli masz rtg to zrób zdjęcie zdjęcia (na oknie pod światło zwykłą cyfrówką) i wstaw. Bardzo chętnie zobaczę gdzie i co.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.
Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker