Kamcioku, nie pije, bo sie juz wczoraj nabablowal u Dobrej Pani Wetki. Pecherzyk odpoczywa - no ile mozna filtrowac.
A lapinki to tylko tak... Braksiu chce byc noszony na rekach.
Kamcioku, czy radzisz sobie na razie? Jesli masz potrzebe, aby pogadac, napisz swoj numer tel. - zadzwonie. Trzymaj sie.
Braksiu Skarbulu - zdrowiej Slonko....