Obłędne, kolorowe kociaki w domach, ale kciuki b. potrzebne!

[catawba]

Ja też się zachwycam!!! chyba to widać wyżej

[catawba]

a co tu tak pusto???

kotki czekają na domek!!!

[catawba]

hopsa!!!

[catawba]

Jana, proszę Cię napisz coś więcej o Kacperku Jak idzie jego socjalizacja?

[Jana]

Wczoraj wpadłam do kociaków z wizytą. Trafiłam na wieczorną chwilę wolności - trio wypuszczone z klatki brykało po pokoju.

Maciuś to mega przylepa, tuli się, mruczy, siedzi na kolanach.

Zuzka mnie udrapała przy próbie przytulania, ale potem bawiłyśmy się myszką i już bez strachu dawała się zaczepiać i głaskać.

Kacper nadal zachowuje dystans. Ciapowaty dystans - nie protestuje przy braniu na ręce, ale miziasty nie jest. Za to jest (według mnie) najpiękniejszy

Towarzystwo zdrowe, rozbrykane. Niestety, kociaki rosną jak na drożdżach i za chwilę już nie będą słodkimi maleństwami, po które domki mogłyby się ustawiać w kolejce

Zdjęcia porobione, ale soft strajkuje i nie udało mi się wczoraj przegrać zdjęć

[catawba]

oooo.. fotki... SUPER!!!

to ja czekam

[Jana]

Zuzka właśnie pojechała do nowego domu Proszę o kciuki, chociaż domek naprawdę wzbudził moją sympatię i zaufanie

Maciek i Kacper nadal w klatce...

[Jana]

Kacper


Maciek


razem, w klatce...

[Katek]

Rodzina musi się trzymać razem... więc hopsajcie na pierwszą stronę do Nosi

[Jana]

Wczoraj wyekspediowałam Kacperka do Kicina. Już jest u catawby, czekamy na obszerne relacje

Zuzia zadomowiła się w nowym domku, dostała nowe imię - Niunia, zaprzyjaźniła z rezydentką, tylko... sika nie do kuwety i raz zdarzyła jej się kupa za łóżkiem Na razie trwa wymiana korespondencji, mam nadzieję, że dziewczynka się uspokoi, bo inaczej pewnie wróci

A Maciuś zostaje u p. Izy. Już nie potrafi go oddać, taki kochany z niego kotek

[catawba]

to było wczoraj tylko nie udało mi się wysłać:

taaa.. kacperek jest już u mnie i muszę powiedzieć, że takiego cykora jeszcze nie widziałam wczorajszy wieczór i noc spędził za szafkami wciśnięty pod kaloryfer. dziś już było znacznie lepiej, a teraz jest prawie wyluzowany
na razie nie bardzo chce jeść, ale pije mleczko dla kotów. jest jeszcze ostrożny i za bardzo nie zwiedza pokoju, tylko siedzi na kartonie pod łóżkiem. Od czasu do czasu go biorę na głaski - początkowo się trząsł cały, teraz po chwili już mruczy i się przeciąga, więc wszystko idzie do przodu. Po takich miziankach ma jakby więcej odwagi i trochę spaceruje po pokoju, ale jeszcze jest strasznie czujny i na każdy dziwny odgłos leci pod łóżko
zaczyna się też powoli bawić myszką
my już go kochamy jest śliczny, milutki i strasznie grzeczny.. słodko nieśmiały.. jak chce ode mnie uciec, to udaje cicho - ciemnego.. powoli, próbuje się przecisnąć pod pachą, żebym tylko nie zauważyła
ostatnio internet mi siada i po 10 min po prostu przestaje działać, więc jak tylko się to poprawi, kotek dostanie własny wątek, gdzie obiecuję wklejać zdjęcia maluszka

a za Zuzię/Niunię trzymamy kciuki i łapki! chyba Kacperkowi brakuje kociego towarzystwa

[catawba]

To było wczoraj:

a dziś już jest zupełnie inaczej. wczorajszy wieczór, kiedy oglądaliśmy tv przy zgaszonym świetle zrobił swoje. kotek się ośmielił, więc przykryty ciemnością pokoju odważył się pozwiedzać wszystkie zakamarki. w nocy latał po całym pokoju, a dziś to już zupełnie inny kot.
siedzi ze mną w łóżku, nadstawia się do głasków, mruczy, ugniata i liże mi paluchy
ładnie się bawi, lata jak szalony za muchami, zaczął jeść... tylko od czasu do czasu popiskuje i czasem ucieka do wersalki jak się czuje zagrożony, ale po chwili wyłazi.
generalnie to jest ostrożny, ale właśnie mnie przy kompie zaczepia, więc jest super wg mnie
net mi jakoś dziwnie działa (5 min na dzień), dlatego trochę potrwa zanim założę wątek i wstawię fotki, ale postaram się zrobić to jak najszybciej

[Jana]

Ogromnie się cieszę Pamiętasz, co powiedziałam na dworcu? Że Kacper to miał być mój kot Bo jest ucieleśnieniem mojego ideału kota...


A jeżeli się nudzi sam, to Maciuś chętnie do niego dołączy

[Modjeska]

Kciuki dla kociaczków.

[catawba]

Ogromnie się cieszę Pamiętasz, co powiedziałam na dworcu? Że Kacper to miał być mój kot Bo jest ucieleśnieniem mojego ideału kota...


A jeżeli się nudzi sam, to Maciuś chętnie do niego dołączy

Wiem wiem Jana.. a myślisz, że dlaczego tak się w nim zakochałam? zapewne nie dlatego, że mój ideał kota jest inny po prostu mamy podobny gust

wierz mi, że o Maciusiu też myślałam... ale to chyba by było za dużo dobrego na raz..

a swoją drogą to Kacperek ma swój wątek na "kotach"
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65775
zapraszam